Koncepcje Erika Eriksona i Johna Bowlby wykład 8 Jarosław Gliszczyński Erik Homburger Erikson.

Download Report

Transcript Koncepcje Erika Eriksona i Johna Bowlby wykład 8 Jarosław Gliszczyński Erik Homburger Erikson.

Koncepcje Erika Eriksona i Johna
Bowlby wykład 8
Jarosław Gliszczyński
Erik Homburger Erikson


Motto
„Możliwe więc, że tylko równoprawne,
właściwie spolaryzowane dojrzewanie
ogólnoludzkiej, matczynej i ojcowskiej
TROSKI o dziecko jest w stanie ocalić
rodzaj ludzki” (Erikson w przedmowie z
1985r. do „Dzieciństwo i społeczeństwo”)
Na istotę ludzką wg. Eriksona możemy spojrzeć z punktu widzenia
trzech zasad organizacji.
1/ Procesów tkwiących w samym organizmie – np. dotyczące
konstytucji, temperamentu, różnego rodzaju procesów
somatycznych, fazy rozwoju itp.
Z tego punktu widzenia człowiek jest organizmem.
2/ Organizacji doświadczenia w jednostkowym ego. Ten poziom
organizacji strzeże koherencji i jednostkowości doświadczenia
wyposażając jednostkę w odpowiednie narzędzia w obliczu szoków,
zagrażających jej jako przyczyny nagłych przerw w ciągłości
organizmu i środowiska. Ten poziom organizacji umożliwia
człowiekowi przewidywanie wewnętrznych i zewnętrznych
niebezpieczeństw oraz integrowanie posiadanych zdolności z
szansami społecznymi. Zapewnia to indywidualizację i tożsamość w
znaczeniu bycia kimś, bycia zdrowym, zmierzania do stania się
takim, jakim inni nas widzą.
3/ Zasady społecznej, gdyż jednostka od narodzin aż po śmierć
organizuje się w grupy powiązane geograficznie i społecznie –
rodzinę, klasę, gminę, naród.
Z punktu widzenia tej zasady człowiek jest zawsze członkiem jakiejś
społeczności i pełni role społeczne


Tak więc trzy procesy – somatyczny,
proces ego i proces społeczny stanowią
trzy aspekty tego samego życia ludzkiego,
które psychoterapeuta powinien
uwzględniać zarówno w diagnozie, jak i
terapii.
Tożsamość ego

W koncepcjach Eriksona jednym z
podstawowych pojęć jest kwestia tożsamości
ego. O ile w bardziej pierwotnych
społeczeństwach osiągnięcie w procesie rozwoju
względnie trwałej i spójnej tożsamości ego jest
stosunkowo proste, gdyż zestaw społecznych
prototypów, czy wzorców ról jest stosunkowo
mały i statyczny, o tyle we współczesnym
społeczeństwie jest to dużo bardziej
skomplikowane.
Synteza ego

Jednostkowy sposób władania doświadczeniem
przez rozwijające się dziecko Erikson nazywa
syntezą ego. Aby dziecko (a później człowiek
dorosły) miało żywe poczucie realności ten
jednostkowy sposób władania doświadczeniem
powinien jednocześnie stanowić udany wariant
tożsamości grupowej, czyli jednostkowy plan
życiowy powinien znaleźć swój odpowiednik w
czasoprzestrzennym i życiowym planie
społecznym.
Tożsamość ego
Dzięki narcystycznemu potwierdzaniu
dziecięcej omnipotencji pewność siebie
dziecka urasta do przekonania, że jego
ego zbliża się do „namacalnej zbiorowej
przyszłości, że rozwija się w „jasno
określone ego znajdujące się w
ramach rzeczywistości społecznej”.
Właśnie to poczucie Erikson nazywa
tożsamością ego.

Świadome uczucie osobistej
tożsamości opiera się na dwóch
jednocześnie zachodzących
procesach: bezpośrednim
postrzeganiu swej niezmienności i
ciągłości w czasie oraz jednoczesnym
postrzeganiu faktu, że inni
rozpoznają tę niezmienność i
ciągłość.

W warstwie subiektywnej to czy człowiek
ma zbudowaną (lub odbudowaną np. w
wyniku terapii) syntetyczną funkcję
ego wyraża się w poczuciu wewnętrznej i
zewnętrznej harmonii, jest to pewien
rodzaj żywego, autentycznego poczucia
sensu życia w wymiarze jednostkowym,
ale też w wymiarze łączności ze
społecznością, z innymi ludźmi.
Wymiar historyczny patologii ego


Patologia ego wg. Eriksona może w dużym stopniu być
związana z czynnikami historycznymi, a ściślej rzecz
biorąc ze zmiennością historyczną. Szczególny nacisk w
kontekście zmian historycznych jest tu położony na
synchronizację wczesnego treningu dziecka i jego
wychowania z charakterem historycznie zmieniających
się zadań społecznych, celów życiowych i wzorców.
W analizie (terapii) osób dorosłych różne
prototypy historyczne, które determinowały
rozwój dziecięcego ego i kryzysy w tym rozwoju,
pojawiają się w specyficznych formach
przeniesień oraz oporów. Tak więc dla Eriksona
bardzo ważne jest uwzględnianie w terapii tych różnych
prototypów historycznych występujących w historii
rodzinnej.
Patologia społeczna a siła ego.
Czynniki decydujące o silnej tożsamości
ego: wg. Freuda to
1/ pozostałość po dziecięcym narcyzmie
2/ taka dziecięca omnipotencja, która
potwierdza doświadczenie (spełnienie ego
idealnego
3/ gratyfikacja otrzymywana od obiektu
libido


Narcyzm dziecięcy jest podstawą silnego ego, tak więc
jego nadmierne zubożenie jest wg. Eriksona czynnikiem
negatywnym i w wymiarze społecznym to zubożenie jest
skutkiem zakłócenia zbiorowej syntezy, która daje
każdemu noworodkowi i jego matczynemu otoczeniu
ponadindywidualny status w postaci zaufania
społeczności. Późniejsze porzucenie lub transformacja
narcyzmu w bardziej dojrzałą samoocenę zależy od tego,
czy w realnych warunkach jest szansa wykorzystania
nabytego doświadczenia i uzyskania poczucia
zwiększonego znaczenia społecznego, czy też nie.
Wynika z tego, że dziecięce poczucie omnipotencji
wyrażające się również w zabawie w świat dorosłych
przekształca się w umiejętności społeczne oparte na
rzeczywistym pełnieniu ról, ale opartym na własnej
tożsamości.
Czynniki rozwoju tożsamości ego
1. Koherencja obrazu ciała i jego doświadczenia ze szczególnym
odwołaniem się do znaczenia emocjonalnego nastawienia matki w
czasie ciąży.
2. Synchronizację opieki postnatalnej z temperamentem noworodka
3. Niezmienność i ciągłość wczesnego zmysłowego doświadczenia
ciała matki i jej temperamentu, które podtrzymują i ochraniają
trwały kapitał narcyzmu
4. Synchronizację stadiów pregenitalnych i kroków normatywnych w
rozwoju dziecka z tożsamością grupową.
5. Niezwłoczna obietnica namacalnego społecznego rozpoznania w
odpowiedzi na porzucenie dziecięcego narcyzmu i autoerotyzmu
oraz na zdobycie wiedzy i umiejętności w okresie latencji.
6. Adekwatność rozwiązania kompleksu Edypa w obrębie
socjohistorycznego otoczenia jednostki.
7. Relację między ostateczną dorosłą wersją tożsamości ego a
szansami ekonomicznymi, możliwymi do realizacji ideałami i
dostępnymi technikami.
8. Relację między genitalnością a obiektami miłości posiadającymi
komplementarne tożsamości ego oraz społecznym znaczeniem
prokreacji.


Czynniki społeczne czy patologie społeczne,
zagrażające sile ego, poprzez głównie częściową
utratę syntezy ego to przede wszystkim
nadmierna zmienność oraz różnego rodzaju
traumatyczne w wymiarze społecznym czynniki
(jak np. wojna).
Czynniki historyczne i społeczne są ważne w
badaniu i pracy nad przeniesieniem pacjenta, a
też nad zrozumieniem tego co uczyniło go tym
kim jest. Z kolei w wymiarze
przeciwprzeniesieniowym bardzo ważne jest
rozumienie i analiza tych czynników u samego
terapeuty.
Słabe ego nie osiąga rzeczywistej siły w
wyniku ciągłego wsparcia. Z kolei silne ego,
pewne swej tożsamości i oparcia w silnym
społeczeństwie nie musi być sztucznie wspierane
i jest odporne na wszelkie takie próby. Ego takie
jest autonomiczne i w sposób właściwy testuje
rzeczywistość, dąży do biegłości we własnym
działaniu oraz do przeżywania radości z rzeczy
ważnych. Jednocześnie dąży ono do stworzenia
silnych wzajemnych relacji z innymi, czyli do
stworzenia grupowego ego, które przekaże
swoje dziedzictwo następnym pokoleniom.
Do różnych rodzajów „zniewoleń” którymi
do tej pory zajmowała się psychoanaliza,
czyli do zniewolenia przez id, do
zniewolenia poprzez pozornie
autonomiczne starania ego i super ego, w
tym również przez mechanizmy obronne,
Erikson dodaje zniewolenie przez warunki
historyczne.
ROZWÓJ I KSZTAŁTOWANIE SIĘ
TOŻSAMOŚCI założenia
1. Wzrost i rozwój przebiega zgodnie z zasadą epigenezy, mówiącej
o rozwoju organizmów żywych. Zasada ta oznacza, że wszystko
co rośnie ma swój plan podstawowy i odpowiednio do tego
planu wzrastają części. Każda część ma swój szczególny czas
rozwoju, aż w końcu wszystkie tworzą funkcjonalną całość.
2. Zdrowe dziecko jeśli tylko uzyska w swoim rozwoju odpowiednią
ilość wsparcia podda się wewnętrznym prawom rozwoju, co
oznacza też, że osiągnie pewne następstwo znaczących interakcji
z tymi, którzy się nim opiekują. Charakter i następstwo w
poszczególnych etapach rozwoju są uwarunkowane kulturowo,
powinny jednak zachować odpowiednie proporcje i odpowiednią
kolejność co w wyniku daje równoległy rozwój osobowości i
organizmu.
3. Każdy element rozwijającej się zdrowej osobowości jest
powiązany z innymi, a wszystkie one zależą od właściwego
rozwoju każdego z nich we właściwej kolejności.
Założenia teorii rozwoju tożsamości –c.d.
4. Każdy element istnieje już w jakiejś początkowej formie, zanim
nadejdzie jego decydujący, krytyczny czas. Rozwój przebiega
poprzez te kluczowe fazy i przezwyciężanie kryzysów
(rozwiązywanie konfliktów) charakterystycznych dla
poszczególnych etapów.
5.
W przezwyciężaniu kryzysów charakterystycznych dla każdego
stadium dochodzi każdorazowo do konfrontacji pomiędzy
dzieckiem a otoczeniem. Dziecko z jednej strony jest zależne i
słabe, ale z drugiej strony silne i zdolne do rozwoju i konfrontacji.
Można powiedzieć, że słabość dziecka daje mu siłę. Prawdziwe
jest zarówno stwierdzenie, że dzieci kontrolują i wychowują swoje
rodziny, jak i to, że jest na odwrót.
Tak więc w przezwyciężaniu kryzysów oraz konfrontacjach w
rodzinie zdrowej powinno dochodzić do wzajemnego uczenia się i
do korzystnych sprzężeń zwrotnych.
6. Każdy następny krok w rozwoju jest potencjalnym kryzysem
spowodowanym radykalna zmianą perspektywy. (np. z leżącej na
chodzącą), a różne zdolności wymagają różnych możliwości aby
stać się w pełni rozwiniętymi komponentami w ciągle nowych
konfiguracjach rozwijającej się osobowości.
Stadia rozwoju tożsamości
1. PODSTAWOWA UFNOŚĆ A NIEUFNOŚĆ (ok. pierwszy
rok życia)
To poczucie jest determinowane przez sposób w jaki
dziecko jest przyjęte na świat i traktowane w
pierwszym roku życia. Jest to jak gdyby kamień
węgielny zdrowej osobowości. U dorosłych
upośledzenie podstawowej cechy ufności wyraża się
w podstawowej nieufności . Osoby takie mają
tendencję do wycofywania się do siebie. Aby
psychoterapia była pomocna dla takich osób
trzeba ponownie do nich dotrzeć i przekonać,
że mogą ufać światu i sobie .


Między matką a dzieckiem istnieje (lub go
brakuje ) pewien poziom wzajemności jeśli
chodzi o relaksację i dostrojenie. Dzięki
właściwemu dostrojeniu do komunikatów
dziecka uzyskuje ono pierwsze doświadczenie
przyjaznej inności, oraz tego że ma jakiś wpływ
na to co dostaje, rozwija też niezbędny
fundament do stawania się dającym, poprzez
identyfikowanie się z matką.
Gdy zawodzi ta obustronna regulacja
dochodzi do prób kontrolowania raczej
przez przymus niż przez wzajemność.
Kryzys stadium oralnego (druga połowa
pierwszego roku życia) prawdopodobnie jest
spowodowany zbieżnością w czasie rozwoju:
1. fizjologicznego – napięcie związane z bardziej
gwałtownym popędem do inkorporacji,
dyskomfortem ząbkowania
2. psychologicznego – wzrastająca u dziecka
świadomość siebie jako odrębnej osoby
3. środowiskowego – odwrócenie się matki od
dziecka w stronę innych zajęć oraz jej powrót
do pożycia małżeńskiego (możliwość następnej
ciąży)



Dziecko w tym czasie powinno być odstawiane
od matki łagodnie i stopniowo. Jeśli tak się nie
dzieje to gwałtowna utrata matczynej miłości
oraz brak odpowiedniego substytutu mogą
doprowadzić do różnych form depresji dziecięcej,
a w konsekwencji nadać rys depresyjny reszcie
życia człowieka.
Stan ufności oznacza nie tylko nastawienie do
świata, ale też odczucie (przekonanie), że uważa
się siebie za wystarczająco zasługującego na
ufność.


Integracja stadium oralnego ze wszystkimi
następującymi po nim stadiami owocuje w
dorosłości kombinacją wiary i realizmu.
Ufność nie wydaje się jednak przede
wszystkim pochodną samego
karmienia, lecz przede wszystkim
zależy od jakości związku z matką.
2. AUTONOMIA A WSTYD I ZWĄTPIENIE
(drugi i trzeci rok życia)
Kwestia autonomii staje się kluczowa a
całe to stadium wydaje się jedną wielką
bitwą o autonomię. Dziecko w tym czasie
dąży do tego żeby różne rzeczy robić tak
jak ono uważa, jest bardzo zmienne w
relacji z matką .


Jeżeli zewnętrzna kontrola będzie zbyt surowa
dziecko jest pozbawiane świadomych prób
stopniowego przejęcia kontroli nad własnymi
funkcjami wewnętrznymi. Może to spowodować
regresję do oralnej zależności albo dziecko może
stać się wrogie i negatywistyczne. Może też
udawać nadmierną niezależność.
To jak to stadium przebiega jest
decydujące jeśli chodzi o stosunek miłości
do nienawiści, współpracy do
sprzeciwiania się, swobody ekspresji
siebie do tłumienia.


Jeśli dziecko osiągnie poczucie samokontroli bez
utraty samooceny to możliwe jest poczucie
autonomii i dumy, natomiast z rodzicielskiej
nadkontroli, z poczucia analnej i mięśniowej
impotencji, z utraty samokontroli wywodzi się
trwałe poczucie wstydu i zwątpienia w siebie.
Zbyt silne zawstydzanie dziecka w tym okresie
wcale nie prowadzi do większej przyzwoitości,
lecz może prowadzić do dążenia do tego żeby
łamać zasady przyzwoitości wtedy, gdy się nie
jest widzianym.

Erikson uważa, że w sposobie wychowania dzieci
jest za dużo poczucia wstydu, winy i strachu i że
jest to bardzo niekorzystne dla rozwoju
autonomicznej a jednocześnie nie nadmiernie
stłumionej osobowości. Uważa, że w relacji z
dzieckiem trzeba być, stanowczym ale
tolerancyjnym, a dziecko wtedy stanie się takie
samo w relacji z samym sobą, będzie odczuwało
dumę z własnej autonomii i będzie w naturalny
sposób szanowało autonomię innych.
3. INICJATYWA A POCZUCIE WINY (czwarty
– szósty rok życia)
Trzy osiągnięcia rozwojowe służą dziecku
w tym stadium, ale też jednocześnie
przybliżają go do kryzysu.

Wzrastająca swoboda przemieszczania

Zwiększone umiejętności językowe

Wyobraźnia – ta ostatnia pozwala mu
objąć wiele rzeczy ale też jednocześnie
może być źródłem różnych lęków.


Zwiększona sprawność motoryczna i duma z
bycia prawie tak dużym jak rodzic styka się tu z
odczuciem, że w sferze genitalnej jest się kimś
zdecydowanie gorszym, a już na pewno nigdy
nie będzie się ojcem w seksualnym związku z
matką i odwrotnie. (kompleks Edypa)
W tym stadium zarówno dla dziewczynki jak i
chłopca bardzo ważna jest nadzieja, że w końcu
będzie się kimś równie dobrym, a może nawet
lepszym jak ojciec czy matka
Rozbudzone pragnienia edypalne w tym
okresie mogą być źródłem głębokiego
poczucia winy. Zazdrość i rywalizacja
osiągają tu często swoje apogeum. Podbój
pozycji jednego z rodziców kończy się
nieuniknionym niepowodzeniem, co może
prowadzić do nasilonego poczucia winy i
lęku.


W tym właśnie stadium formuje się też sumienie.
Dziecko w tym czasie czuje się zawstydzone gdy jest
odkryte, ale też boi się być odkryte. Jednak to
osiągnięcie rozwojowe jakim jest sumienie za sprawą
zbyt gorliwych dorosłych może też się stać ogromnym
obciążeniem. Sumienie dziecka może być okrutne,
prymitywne i bezkompromisowe. Przy czym nie zawsze
rodzice, którzy są źródłem tego sumienia postępują
zgodnie z własnymi wskazówkami. Jeden z najgłębszych
konfliktów w życiu może być spowodowany właśnie taka
sytuacją.
Dziecko może dojść do wniosku, że źródłem moralności
nie są jakieś uniwersalne wartości ale po prostu siła.
Moralność staje się więc równoznaczna z mściwością i
ograniczaniem innych.

Właściwa relacja z rodzicami w tym okresie
powinna być kombinacją zachęcania do
inicjatywy (przedsiębiorczości), zachęcania do
rozwoju autonomicznego super ego co jest
możliwe tylko wtedy gdy rodzice w realności nie
rozmijają się z wartościami, które starają się
przekazać swoim dzieciom, wczesnego
zapobiegania nienawiści i nadmiernemu poczuciu
winy, tak aby dziecko nie obracało się przeciwko
swoim prawdziwym uczuciom i potrzebom.
4. PRACOWITOŚĆ A POCZUCIE NIŻSZOŚCI (okres
latencji-do okresu dojrzewania)

Ponieważ w tym okresie dziecko chodzi do szkoły, to
istotną rolę zaczynają odgrywać w jego rozwoju już nie
tylko rodzice, ale również nauczyciele i od tego jacy oni
są zależy w dużym stopniu czy dziecko będzie
stopniowo uczyć się pracowitości i zachowa ciekawość
poznawania różnych nowych rzeczy, czy będzie miało
na tym polu takie czy inne trudności. Ten okres jest
swego rodzaju zapowiedzią dorosłości. Dziecko uczy
się obowiązkowości, tego co kazano robić. Nie powinno
to się jednak odbywać z zaniechaniem zabawy i
obowiązki powinny stać się naturalnym przedłużeniem
dziecięcej skłonności do odkrywania przez zabawę, a
uczenie powinno w dużej mierze być wykonywaniem
czynności, które się lubi


Dzieci w tym czasie potrzebują też w sobie
rozwijać poczucie, że są użyteczne, zdolne do
wykonywania jakiejś pracy i do robienia tego
dobrze. Staje się to podstawą rozwoju poczucia
pracowitości. Dziecko zaczyna rozwijać swoje
możliwości twórcze i odczuwać przyjemność z
wykonywania pracy.
Głównym niebezpieczeństwem tego stadium jest
rozwój poczucia nieadekwatności i niższości


W wymiarze społecznym bardzo ważne w
tym okresie są różnego rodzaju
przeszkody zewnętrzne, np. to że dzieci z
niektórych środowisk mają nierówne
szanse w porównaniu z innymi.
Gdy dziecko zaczyna mieć świadomość, że
o jego szansach decyduje np. kolor skóry
albo status jego rodziny to może się to
stać urazem bardzo negatywnie
wpływającym na późniejszy rozwój
tożsamości
5. TOŻSAMOŚĆ A ROZPROSZENIE TOZSAMOŚCI
(adolescencja)
W tym okresie często ujawniają się kryzysy z lat
wcześniejszych. Postępująca integracja tożsamości ego
jest wewnętrznym kapitałem z wszystkich
wcześniejszych stadiów i w przypadku korzystnego
rozwoju dochodzi do trwałej równowagi między
podstawowymi popędami jednostki a jej potencjałem i
szansami społecznymi. Taka udana równowaga jest
określana jako synteza ego. W wyniku pomyślnego
przejścia poprzednich faz oraz tego stadium osiągane
jest poczucie tożsamości ego czyli pochodzące z
tego okresu zaufanie, że czyjaś zdolność do
utrzymania wewnętrznej niezmienności i
ciągłości jest podtrzymywana przez ciągłość i
niezmienność czyjegoś znaczenia dla innych.

Ważną kwestią w tym okresie jest
wyodrębnienie własnego ja z wzorców
rodzicielskich, czyli postępująca separacja.
Wprawdzie tożsamość rozwija się poprzez
różnorodne identyfikacje, ale nadmierna
identyfikacja np. z jednym z rodziców
wcale nie jest zjawiskiem korzystnym.
Ego, które określilibyśmy jako neurotyczne
ma wręcz z definicji tendencje do
nadmiernej lub błędnej identyfikacji z
zaburzonymi rodzicami.


Zagrożeniem występującym w tej fazie jest
rozproszenie tożsamości.
Niektóre „symptomy” i epizody adolescencji
bywają podobne do niektórych symptomów
psychotycznych czy neurotycznych. Trzeba
jednak mieć świadomość jak trudnym i
„nienormalnym” okresem jest adolescencja i jak
trudne rozwojowo zadania stawia przed
człowiekiem. W związku z tym wielu symptomów
w tym okresie nie należy traktować jako
schorzeń tylko jako kryzys normatywny, czyli
normalna fazę nasilonego konfliktu określanego
przez widoczną fluktuacje w sile ego oraz przez
znaczny potencjał wzrostu.
6. INTYMNOŚC I ODDALENIE A
ZAABSORBOWANIE SOBĄ.
Bardzo ważne jest jednak tutaj doświadczenie
i przekonanie, że prawdziwa intymność z drugą
osobą jest możliwa. Intymność w sensie
seksualnym jest tylko częścią tego
doświadczenia. Chodzi raczej o prawdziwą i
wzajemną intymność interpersonalną.
Zależność jest tu mniej więcej taka, że im
człowiek jest bardziej pewny swojej wartości
tym bardziej poszukuje bliskości w postaci
przyjaźni, walki, przywództwa, miłości i
inspiracji
Młodzieńcze przywiązanie jest często próbą zbliżenia się
do definicji własnej tożsamości poprzez niekończące się
rozmowy, zwierzenia, wymianę opinii na temat innych
ludzi, własnych planów, marzeń itp., jeżeli młody
człowiek nie przeżywa tego rodzaju intymnej relacji z
innymi i z własnymi zasobami, to może on się odizolować
od innych lub utrzymywać jedynie stereotypowe relacje z
ludźmi, czyli takie, które pozbawione są ciepła i
spontaniczności i prawdziwej bliskości.
Kiedy młodzi ludzie wchodzą w związek małżeński bez
wystarczającej „dawki” doświadczenia o powyższym
charakterze to rozliczne obowiązki dotyczące
małżeństwa, przeszkadzają im w dokończeniu pracy
dotyczącej ich samych.
7. GENERATYWNOŚĆ A STAGNACJA
Określenie generatywność oznacza zdolności
kreatywne, ale takie, które skierowane są na
stworzenie następnego pokolenia. Nie jest to
równoznaczne z pragnieniem posiadania potomstwa.
Chodzi raczej o dojrzałe formy wyrażania genitalności
w związku prowadzące do stworzenia następnego
pokolenia. Osoby nie posiadające dzieci mogą te
potrzeby realizować w innych formach altruistycznej
troski i kreatywności czy „rodzicielskości”. Jeżeli te
charakterystyczne dla tego stadium dorosłości potrzeby
nie są zrealizowane to dochodzi do stagnacji i
pewnego zubożenia. Może to się wyrażać w postaci
nadmiernego pobłażania samemu sobie, tak jakby się
było swoim jedynym dzieckiem.
8. INTEGRALNOŚĆ A ROZPACZ I
ROZGORYCZENIE
Erikson opisuje integralność jako stan
osiągany przez tych (i tylko przez tych)
ludzi, którzy w jakiejś formie podjęli się
opieki nad rzeczami i innymi ludźmi oraz
nauczyli się przeżywać życiowe triumfy i
porażki, zapoczątkowali nowe życie,
nauczyli się wytwarzać rzeczy i idee.
Integralność jest owocem wszystkich
poprzednich stadiów.
Integralność jest pewnym stanem umysłu
zawierającym akceptację własnej osoby i
cyklu życia oraz ludzi, którzy stali się znaczący
czy niezastąpieni. Zagrożeniem w tej
fazie jest lęk przed śmiercią, często o
charakterze nieświadomym. Może on być
przeszkodą w osiągnięciu integralności ego lub
utraty tej integralności. Nasilony lęk przed
śmiercią jest oznaką, że człowiek nie akceptuje,
iż jego jedyny i niepowtarzalny cykl życia musi
być zakończony śmiercią. Rozpacz płynie z
poczucia, że czasu jest zbyt mało na różne inne
możliwości. Wyraża się ona często
rozgoryczeniem, odwróceniem się od świata,
niezadowoleniem z instytucji i ludzi, a w efekcie
pogardą człowieka wobec samego siebie.
VIII
Dojrzałość
Integralność ego
a
rozpacz
VII
Dorosłość
Kreatynność a
stagnacja
VI
Wczesny
okres dorosłości
V Faza
dojrzewania płciowego
IV
Faza
Latencji
Intymność a
izolacja
Tożsamość a
niepewność roli
Pracowitość a
poczucie
niższości
III Faza
lokomotorycznogenitalna
II Faza
mięśniowo-analna
I Faza
oralnoczuciowa
Inicjatywa a poczucie
winy
Autonomia a
wstyd i
zwątpienie
Podstawowa
ufność a
nieufność
Podstawowe wnioski z koncepcji tożsamości
dotyczące wychowania dzieci
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Nie należy ogłupiać dzieci.
Należy dzieci wychowywać zgodnie z własnymi zasadami, opartymi
na tolerancji, informacji i tradycji.
Świadomość rozlicznych zagrożeń czyhających na dziecko nie
powinno prowadzić do nadmiernej lękliwości
Aby świat stał się miejscem dla bezpiecznego rozwoju demokracji
musimy najpierw demokrację uczynić bezpieczną dla zdrowego
dziecka. Czyli aby zlikwidować autokrację, wyzysk i nierówność
musimy zdać sobie sprawę, że do życiowej zasadniczej
nierówności dochodzi pomiędzy dzieckiem a dorosłym i koniecznie
to zmienić zarówno w rodzinie jak i w szkole.
Za wszelką cenę powinniśmy przeciwdziałać pokusie bezmyślnego
i okrutnego wykorzystywania zależności dziecka.
Nie możemy łamać rosnącego ducha dziecka przez czynienie go
ofiarą naszych lęków.
PODEJŚCIE ERIKSONA DO
PSYCHOTERAPII PACJENTÓW
ADOLESCENTNYCH.



Mamy często do czynienia z oporem, który
Erikson nazywa oporem tożsamości.
Ten rodzaj oporu występuje oczywiście nie tylko
u tej grupy pacjentów, ale u adolescentów
relatywnie z większym nasileniem. Bardzo często
opór ten wyraża się też poprzez takie czy inne
bronienie swoich negatywnych tożsamości.
Opór tożsamości jest w swych łagodniejszych
formach wyrazem lęku, że analityk może celowo,
lub przez nieuwagę zniszczyć słabą tożsamość
pacjenta i narzucić własną

Opór tożsamości ma szczególnie znaczenie i
staje się centralnym zagadnieniem w terapii
osób z silnym rozproszeniem tożsamości. Pacjent
sabotuje kontakt z terapeutą dopóki nie uzyska
pewnych podstawowych rozwiązań. Na dodatek
te rozwiązania, których pacjent potrzebuje mają
często charakter sprzecznych tendencji.
Istota przeniesienia takiego pacjenta wymaga od
terapeuty dużej cierpliwości dla kryzysów
pacjenta, umiejętności spełniania choć
częściowo tych sprzecznych żądań, oraz nie
narzucania mu własnej tożsamości.

W przypadku głębszych zaburzeń tożsamości
manifestujących się w zachowaniach
zagrażających pacjentowi, Erikson poleca terapię
w warunkach hospitalizacji, w odpowiednio
chroniącym otoczeniu społecznym. W takim
otoczeniu społecznym związek z terapeutą jest
nadal najważniejszy, ale społeczność
terapeutyczna pozwala na eksperymentowanie z
różnymi „odkryciami” terapeutycznymi. Stwarza
to szerszy społeczny kontekst potrzebny w
terapii takich pacjentów. Niebezpieczeństwem
terapii zaburzeń tożsamości w warunkach
szpitalnych jest z kolei to, że człowiek może
sobie wybrać właśnie rolę pacjenta jako
podstawę krystalizującej się tożsamości.
John Bowlby (1907-1990)
KONCEPCJA DEPRYWACJI
MACIERZYŃSKIEJ.


Dzieci wychowujące się w instytucjach opiekuńczych
gorzej się rozwijają, opóźniona jest u nich zdolność
mówienia, a w późniejszych okresach rozwojowych
zaburzeniu ulega zdolność do tworzenia stałych relacji z
innymi.
Podstawowym czynnikiem decydującym o gorszych
warunkach rozwoju dla dzieci w instytucjach jest
nieobecność postaci macierzyńskiej, która w sposób
stabilny i nieprzerwany byłaby źródłem bliskości i
intymności w początkowym okresie życia głównie w
wymiarze cielesno-emocjonalnym, a później
emocjonalno- werbalnym.
Deprywacja macierzyńska tworzy
pewien rodzaj powtarzalnego
społecznego błędnego koła.
 Zaniedbane psychopatyczne dziecko samo
staje się zaniedbującym psychopatycznym
rodzicem itd. Na dodatek błędne koło ma
również wymiar jednostkowego życia –
niekorzystne doświadczenia nawarstwiają
się w życiu człowieka, tak iż prowadzą do
ich dalszego pogłębiania się, powielając w
ten sposób błędny krąg nerwicy.
Współczesne korekty twierdzeń Bowlby,ego
o deprywacji macierzyńskiej
1. Miał on tylko częściowo rację jeśli chodzi o
wpływ deprywacji na rozwój intelektualny.
Wprawdzie dzieci wychowywane w instytucjach
mają później rzeczywiście niższy poziom
intelektualny, ale nie globalnie (jak sądził B.) ale
w sferze werbalnej, natomiast w niewerbalnej
(wykonaniowej) nie obserwuje się tego wpływu.
Prawdopodobnie ma więc to związek nie z sama
deprywacja emocjonalna ale z tym, ze
środowisko „werbalne” w instytucji jest na ogół
uboższe niż w rodzinie
2.
3.
Ostry ból separacyjny jest prawdopodobnie mniej
dotkliwy i mam nieco inny charakter niż zakładał
Bowlby. Okazuje się, że krótkie rozłąki, szczególnie gdy
jest właściwa opieka zastępcza nie mają aż tak bardzo
negatywnego wpływu na dziecko. Jeśli jakość relacji
matki i dziecka przed rozłąką jest dobra mogą nie
występować żadne patologiczne skutki rozłąki.
Nie ma tak wyraźnej korelacji pomiędzy deprywacją
macierzyńską a skłonnością do zachowań
przestępczych. Późniejsze badania nie zaprzeczyły
zupełnie tej tezie ale wyniki wskazują, że nie sam
czynnik deprywacji jest tu najistotniejszy. Np. osoby,
które utraciły matkę bardzo wcześnie z powodu jej
śmierci maja statystycznie wskaźnik przestępczości w
granicach normy. (a wśród dzieci rozwiedzionych
rodziców powyżej normy). Tak więc nie sama
deprywacja jest tu decydująca ale jej okoliczności i to
co ją poprzedza.
DROGI ROZWOJOWE PO
DEPRYWACJI MACIERZYŃSKIEJ.
Deprywacja
macierzyńska
-Dobra szkoła
-Zgodne
usposobienie
-Sukcesy w szkole
-Poczucie humoru
-Dobre relacje z
ludźmi
Wysoka
samoocena
Dobry wybór
partnera
Narodziny
Rozdźwięki
rodzinne
-Trudne
usposobienie
-Niewiele sukcesów
-Zaburzone relacje
-Mężczyźni bardziej
zagrożeni
-Kiepskie szkoły
Niska
samoocena
Zły wybór
partnera
Stres nie
może być
Złagodzo
ny
TEORIA PRZYWIĄZANIA




Przywiązanie to ogólny termin odnoszący się do stanu
i jakości więzi danej osoby.
Z kolei zachowanie świadczące o przywiązaniu to
takie, które prowadzi do osiągnięcia lub przedłużenia
stanu bliskości z jakąś upragnioną i wyróżnioną osobą.
Pojawienie się tego typu zachowania wyzwala rozłąka
lub groźba rozłąki z opiekunem.
Bliskość, która neutralizuje takie zagrożenie będzie
polegać na pozostawaniu w polu widzenia, przybliżeniu
się, uspokajającym mówieniu lub przytuleniu się.
Przywiązanie i zachowania i nim świadczące bazują
na behawioralnym systemie przywiązania. Jest to
model świata, w którym zawiera się reprezentacja siebie,
znaczących osób oraz wzajemnych relacji. Zakodowany
jest w nim podstawowy wzorzec przywiązania danej
jednostki.


Przywiązanie i zachowania o nim świadczące
bazują na behawioralnym systemie
przywiązania. Jest to model świata, w którym
zawiera się reprezentacja siebie, znaczących
osób oraz wzajemnych relacji. Zakodowany jest
w nim podstawowy wzorzec przywiązania danej
jednostki.
Przywiązanie można podzielić na przywiązanie
ufne oraz lękowe. Być do kogoś przywiązanym
w sposób ufny to czuć się bezpiecznie i pewnie z
tym kimś. Natomiast przywiązanie lękowe
pociąga za sobą całą mieszaninę uczuć wobec
obiektu przywiązania, składającą się z silnej
miłości i zależności, strachu przed odrzuceniem,
drażliwości, czujności.

Szczególny wzorzec przywiązania zwany
jest przywiązaniem lękowoambiwalentnym. Brak poczucia
bezpieczeństwa powoduje jednocześnie
pragnienie bliskości i chęć ukarania
opiekuna gdy tylko pojawia się
jakiekolwiek oznaki zinterpretowane jako
odrzucenie
Cztery charakterystyczne wzorce
przywiązania wg. Ainsworth
1. Przywiązanie ufne – „B” (secure).
2. Przywiązanie lękowo-unikające
– „A” (insecure-avoidant)
3. Przywiązanie lękowo-ambiwalentne
– „C” (insecure-resistant)
.4. Przywiązanie lękowozdezorganizowane – „D” (insecuredesorganised).
Źródła rodzajów przywiązania

Mają one głównie charakter środowiskowy.
Odmienność wzorców przywiązania wynika z
odmiennych wzorców interakcji a nie jest przed
wszystkim odbiciem temperamentu dziecka czy
instynktu. Wzorce przywiązania są cechą relacji
rodzic-dziecko. Do ukończenia pierwszego roku
życia nie jest ona jeszcze uwewnętrzniona, a po
osiemnastym miesiącu życia wzorce stają się już
bardziej stabilne. Dzieci mogą przejawiać różne
wzorce przywiązania w stosunku do każdego z
rodziców




Matki dzieci o ufnym przywiązaniu z dużą gotowością
reagują na własne dzieci. Matki dzieci o przywiązaniu
lękowo-unikającym często nie reagują na ich sygnały, a
reakcje matek dzieci przywiązanych lękowo
ambiwalentnie są niespójne.
O wytwarzaniu ufnego przywiązania decydują aktywne
wzajemne interakcje. Ważniejsza jest raczej jakość tych
interakcji aniżeli ilość
Natomiast matki dzieci unikających są bardziej
nastawione praktycznie na potrzeby dziecka o
charakterze „fizjologicznym” i rzadziej nawiązują
interakcje ze swoimi dziećmi.
Z kolei matki dzieci o przywiązaniu ambiwalentnym
częściej ignorują sygnały dzieci i często matki te są
nieprzewidywalne w swoich reakcjach.
Matczyne dostrojenie (Stern)

Matki wrażliwe podczas interakcji ze
swoim dzieckiem potrafią dostroić się
do jego rytmu. Gdy dziecko się nudzi
potrafią je stymulować, gdy dziecko
staje się nadmiernie pobudzone
uspokajają je.


W dostrojeniu międzymodalnym matka
podąża za ekspresją dziecka, jego odgłosami,
ruchami i synchronizuje swoją ekspresję wraz z
dzieckiem, chociaż ekspresja matki może
następować w innej modalności niż dziecka.
Stern uważa, ze takie zachowania matki
pomagają dziecku w rozwoju zintegrowanego
poczucia siebie.
U matek dzieci przywiązanych lękowo występuje
niedostatek takiego dostrojenia co skutkuje
niedopasowaniem reakcji matki do zachowań
dziecka.

Brazelton i Cramer wyróżniają cztery cechy
interakcji matka-dziecko o ufnym
przywiązaniu.




Synchronia (dostrojenie czasowe).
Symetryczność (dopasowanie działań)
Wzajemna warunkowość (wzajemna
kierowanie się sygnałami osoby, którą
jesteśmy w interakcji)
Uzgadnianie (nadawanie ciągowi wzajemnych
reakcji postaci sekwencji wzajemnej
aktywności)



Dzieci w sposób oczywisty poszukują
bliskości. Poszukiwania te dotyczą jednak
przede wszystkim wyróżnionej osoby
lub osób.
Przywiązanie ma charakter więzi z
wyróżnionym opiekunem lub z ich
niewielka grupą
Wg. Bowlby,ego przywiązanie ma
charakter monotropiczny, tzn.
skietowane jest głównie w stronę jednej
osoby (początkowo najczęściej matki ).

„Dzięki owej zaznaczonej skłonności do
monotropii jesteśmy zdolni do głębokiego
uczucia, a głębokie przywiązanie do osoby
(a także miejsca lub rzeczy) oznacza, że
jej obecność jest warunkiem kończzacym
nasze instynktowne reakcje”(Bowlby 1988)

Z powyższego cytatu wyraźnie widać, że
właśnie tworzenie głębokich więzi jest
czymś co tworzy istotę człowieczeństwa.


W późniejszych okresach rozwoju dziecko staje
w obliczu sytuacji, że opiekunem musi się dzielić
z drugim rodzicem czy z rodzeństwem. Tworzy
to podstawę relacji edypalnych oraz sprawia, że
separacja i utrata są nieodłączną częścią
dynamiki przywiązania.
Tak więc przywiązanie nigdy nie jest całkowicie
pewne, lecz musi być dzielone i w końcu podlega
utracie. Tak więc zdolność do separacji od
pierwotnych opiekunów jest wyzwaniem
późniejszych okresów rozwojowych, a
szczególnie w dorastaniu i młodości. Wreszcie
wraz ze śmiercią kochanych osób oraz
zbliżaniem się własnej śmierci „monotropiczne”
przywiązanie do zycia stopniowo się rozwiązuje


W teorii przywiązania dość ważną rolę pełni
pojęcie bezpiecznej bazy.
Zostało ono stworzone przez wspomnianą już
wcześniej Mary Ainsworth w 1982r. Jest to
atmosfera, którą stwarza dla kogoś postać
opiekuna. Dla dziecka w sposób oczywisty taką
bazą są rodzice, a najlepiej widać to w okresie
praktykowania w fazie separacji indywiduacji
(Mahler). Tylko posiadanie bezpiecznej bazy
pozwala dziecku na optymalny rozwój ciekawości
poznawczej i odważnej eksploracji otaczającego
świata. Potrzeba bezpiecznej bazy przejawia się
w całym życiu człowieka, również w dorosłości.

Bardzo ważna cechą więzi jest ich
trwałość. Uporczywość przywiązania
pomimo złego traktowania ma ogromne
znaczenie w psychopatologii zarówno
dzieci, jak i dorosłych.
Nasilenie zachowania charakterystycznego
dla przywiązania następuje w sytuacji
stresu nawet, gdy źródłem stresu jest sam
opiekun.
ROZWÓJ SYSTEMU
PRZYWIĄZANIA.
Przebiega on w trzech fazach:
1. 0-6 miesięcy życia. Okres orientacji i rozpoznawania wzorów.
Noworodek wprawdzie nie jest w stanie rozróżnić jednej osoby od
drugiej,
jest bardzo wyczulony na kontakt z drugim człowiekiem. Pojawia się
po paru tygodniach pierwszy uśmiech, który jest odwzajemniany
prze opiekuna.
Im częściej występują takie wzajemne, sprzężone ze sobą relacje
tym lepiej dziecko się rozwija. Tutaj podstawowa jest gotowość
matki do wrażliwego reagowania. Odzwierciedlająca reakcja
matki staje się pierwszym ogniwem łączącym to co jest odbierane
na zewnątrz, a tym co jest przez dziecko odczuwane wewnątrz.
Świat jest odzwierciedlany przez dziecko w systemie wzrokowym.
Dziecko stopniowo zaczyna orientować się we wzorach płynących ze
świata i w drugiej połowie pierwszych sześciu miesięcy życia daje
sygnały początków kształtowania się przywiązania. Nasłuchuje głosu
matki, zaczyna reagować na ten głos w sposób specyficzny.
Powstaje matryca interakcji odczuwana jako wzajemna wiedza o
sobie, co jest przejawem ufnej relacji „matka-dziecko”.


2. Od sześciu miesięcy do trzech lat. Przywiązanie
„nastawione na cel”.
Tutaj zaczyna się właściwe przywiązanie
siódmego miesiąca pojawia się lęk przed obcymi. Dziecko
nabywa coraz większych umiejętności lokomocyjnych. Na
tym etapie system przywiązania jest nastawiony na
osiąganie ustalonego celu. Celem dziecka jest
trzymać się w takiej odległości od matki, aby
wykorzystać ją jako bezpieczna bazę dla eksploracji, lub
komunikować separacyjny protest albo sygnalizować
niebezpieczeństwo, gdy ono się pojawia. System
przywiązania jest zawsze relacją wzajemną. Np. gdy
dziecko znajdzie się w nowej sytuacji będzie ono poprzez
odnoszenie się do wskazówek społecznych szukać
kontaktu wzrokowego z matką i wypatrywać wskazówek
z jej strony które pokierują je w stronę badania
otoczenia, lub nakażą wycofanie się.


System przywiązania może też być postrzegany jako
mechanizm nieustannej regulacji dystansu.
Nadmiernie lękowi rodzice mogą powstrzymywać
zachowania eksploracyjne dziecka i powodować w ten
sposób, ze będzie ono nadmiernie przytłumione i
zahamowane.
Z modelem powyższym związana też jest pewna
wewnętrzna mapa dziecka, czyli wewnętrzny model
roboczy przedstawiający położenie własne dziecka i
opiekuna względem siebie. Model ten jest w dużej
mierze modelem uczuciowym a nie przede wszystkim
poznawczym.
Pod koniec trzeciego roku życia dochodzi do
ukształtowania się systemu przywiązania w jego pełnej
postaci .
3. Od trzeciego roku wzwyż. Kształtowanie się
wzajemnych relacji.
Między 3 a 4 rokiem życia, głównie w związku z
rozwojem mowy kształtują się bardziej złożone
struktury kierujące zachowaniem
przywiązaniowym człowieka.
Struktury te są zbudowane na poprzednich, ale
są mniej behawioralne a bardziej symboliczne i
uwewnętrznione



Zachowanie kierowane jest przez wewnętrzne
modele robocze.
Modele bazują na podstawowych wzorcach
doświadczenia interakcyjnego.
Ufnie przywiązane dziecko przechowuje model
wewnętrzny zapewniającej opiekę i
bezpieczeństwo osoby, przenosząc go na różne
związki w swoim późniejszym życiu. I odwrotnie,
ktoś kto prezentuje przywiązanie lękowe, będzie
postrzegał świat jakom miejsce niebezpieczne.
Stosuje tu się oczywiście zasada, ze modele
ukształtowane w pierwszych latach życia będą
bardzo trwałe i oporne na modyfikacje w
późniejszym życiu.




Koncepcją wadliwych wewnętrznych modeli
roboczych Bowlby tłumaczy wzorce
neurotycznego przywiązania. Podstawowy
problem „lękowego przywiązania” widzi w
podtrzymywaniu więzi z takim opiekunem, który
jest nieprzewidywalny lub odrzucający. Człowiek
w takiej sytuacji nie funkcjonuje w dobrze
odzwierciedlanej rzeczywistości tylko radzi sobie
w sposób dostosowany do opiekuna. Możliwe są
tu dwie podstawowe strategie:
unikanie
przywieranie
Prowadzą one odpowiednio do przywiązania
unikającego lub ambiwalentnego.




Przywiązanie unikające polega na tym, ze dziecko
usiłuje zminimalizować swoje potrzeby dotyczące
przywiązania, aby uprzedzić spodziewane odtrącenie, a
równocześnie pozostaje w pewnym odległym kontakcie z
opiekunem.
Uczucia i własne potrzeby są usuwane ze świadomości
za pomocą mechanizmu obronnego nazywanego przez
Bowlby,ego obronnym wykluczeniem.
Przywiązanie ambiwalentne polega na przywieraniu
do opiekuna, co często łączy się ze skrajnym
podporządkowaniem, bądź na odwróceniu ról i
opiekowaniu się opiekunem.
Natomiast przywiązanie zdezorganizowanezdezorientowane występuje rzadziej i jest raczej
charakterystyczne dla osób z głębszą patologią.
UTRATA OBIEKTU
PRZYWIĄZANIA

Trzy fazy reakcji na utratę to:
1.Protest
2. Wycofanie się
3. Zobojętnienie
Gdy dzieci ponownie mogły połączyć się z
rodzicami protest pojawiał się ponownie. Po
powrocie ze szpitala dzieci przejawiały w swoich
kontaktach z rodzicami dużą ambiwalencję – od
przywierania do napadów złości i odrzucania
kontaktu.
Koncepcja żalu wywołanego utratą
bliskiej osoby




Łęk przed rozłąką pojawia się zawsze gdy zagrożony jest
ważny związek. Składniki lęku separacyjnego to:
- subiektywne poczucie obawy, bólu i napięcia
- gniewny protest, którego funkcją jest skarcenie
partnera
Reakcja żalu jest szczególnym przypadkiem lęku
separacyjnego. Bowlby był przekonany, że psychiczna
reakcja na wstrząs rozłąki jest wręcz zaprogramowana
biologicznie. Wczesne fazy żalu to intensywna postać
lęku przed rozłąką. Późne fazy są rezultatem
dezorientacji i nieszczęścia. Bezpieczna baza nie jest już
w zasięgu człowieka i staje się to przyczyną głębokiego
poczucia nieszczęścia
FAZY ŻAŁOBY.
1. Odrętwienie – rodzaj pozornego spokoju. Następuje emocjonalne
zamknięcie, uczucia podlegają stłumieniu.
2. Tęsknota, poszukiwanie, gniew – człowiek poszukuje
utraconego obiektu, próżno łudzi się nadzieją, ze da się odwrócić
bieg zdarzeń. Potem nadchodzi najczęściej gniew. Jest on częścią
normalnej reakcji na rozłąkę. Ekspresja tego gniewu jest czymś
niesłychanie ważnym dla późniejszego powrotu do równowagi.
3. Dezorganizacja i rozpacz – istotną cechą utraty jest to, ze
zabiera ona nie tylko kochana osobę, ale równocześnie też
bezpieczną bazę. Opuszczona osoba nie może znaleźć pociechy i
wparcia bo przecież właśnie szukała tego do tej pory u osoby,
która odeszła.
4. Reorganizacja – Następuje stopniowa odbudowa bezpiecznej
bazy, w oparciu zarówno o wewnętrzne identyfikacje, jak i inne
relacje społeczne.
WNIOSKI DOTYCZĄCE
PSYCHOTERAPII WYNIKAJĄCE Z
TEORII PRZYWIĄZANIA.
1. Elementem łączący podejście psychiatrii społecznej
widzącej aktualne sytuacje jako główne przyczyny
nerwic a psychoanalizą tłumaczącą je przeszłością jest
samoocena. Zależy ona głównie od poczucia własnej
skuteczności i dobrych relacji z innymi.
2. Dziecko (a później dorosły) które zachowuje poczucie
własnej wartości poradzie sobie lepiej z deprywacją w
zakresie więzi co zwrotnie wzmocni jego samoocenę
oraz optymizm na przyszłość (antycypację, że sobie
poradzi z podobnymi sytuacjami w przyszłości). W
przypadku odwrotnym rodzaj zależności będzie
odwrotny – w stronę przygnębienia i depresji.
1. Dobre relacje z innymi jako jedno z dwóch
podstawowych źródeł poczucia własnej wartości są
kluczowe, również jako cel terapeutyczny. Jeśli pacjent
w przeszłości utrzymywał chociaż jedną dobrą relację
to rokuje to lepiej w terapii. Nie dzieje się to jednak
automatycznie. Generalizacja pozytywnych
doświadczeń interpersonalnych będzie działać na
korzyść. Trzeba jednak przeciwdziałać generalizacji
doświadczeń negatywnych gdyż na zasadzie sprzężenia
zwrotnego pogłębia to poczucie bezradności i depresję.
2. Ważna jest nie tylko deprywacja w dzieciństwie –
aktualne bliskie relacje są bardzo ważne i powinny być
doceniane i koncentrować w równym stopniu uwagę
terapeuty. Niestety trudności w dzieciństwie często
prowadzą do błędnych wyborów w związkach, nie jest
to jednak automatyczne i nieuchronne.
3. Dobre relacje z innymi jako jedno z dwóch
podstawowych źródeł poczucia własnej wartości są
kluczowe, również jako cel terapeutyczny. Jeśli pacjent
w przeszłości utrzymywał chociaż jedną dobrą relację
to rokuje to lepiej w terapii. Nie dzieje się to jednak
automatycznie. Generalizacja pozytywnych
doświadczeń interpersonalnych będzie działać na
korzyść. Trzeba jednak przeciwdziałać generalizacji
doświadczeń negatywnych gdyż na zasadzie sprzężenia
zwrotnego pogłębia to poczucie bezradności i depresję.
4. Ważna jest nie tylko deprywacja w dzieciństwie –
aktualne bliskie relacje są bardzo ważne i powinny być
doceniane i koncentrować w równym stopniu uwagę
terapeuty. Niestety trudności w dzieciństwie często
prowadzą do błędnych wyborów w związkach, nie jest
to jednak automatyczne i nieuchronne.
5. Psychoanalityczne szukanie znaczeń, które mają
rozszyfrować objawy pacjenta może być uzupełnione
zdolnościami narracyjnymi wydobywania znaczeń z
potoku opowieści o własnym, „nie zapisanym jeszcze”
życiu, a szczególnie znaczeń nadawanym utracie i
rozczarowaniom. Czyli poprawa funkcjonowania
psychicznego człowieka wiąże się z poprawa zdolności
narracyjnych. Doprowadzenie do tego, by nieświadome
stało się świadome, można inaczej przedstawić jako
poznanie i posiadanie własnej historii. Narracja
przetwarza pokawałkowane doświadczenie w nić łącząca
teraźniejszość z przeszłością i przyszłością. Daje to
opowiadającemu poczucie posiadania własnej przeszłości
i własnego życia
6. Teoria przywiązania nie jest jeszcze jedna
formą psychoterapii. Definiuje ona istotne
cechy ogólne jakie powinna spełniać każda
terapia. Czyli jest to „metamodel”. Te cechy to:

- relacja z terapeutą – jest ona
bezpieczną bazą, której można
eksplorować
problem

- spójne wyjaśnienie trudności
pacjenta – podzielanie jego historii

- metoda przezwyciężenia tych
trudności
7. Podstawowym celem psychoterapii jest
uzyskanie „autonomii emocjonalnej” –
zdolności do tworzenia takich relacji, w których
można pozostawać zarówno, bliskim jak i
wolnym.
8. Podstawowym zadaniem terapeuty jest
stworzenie pacjentowi bezpiecznej bazy do
eksploracji siebie. Powinien przestrzegać
settingu, być uprzejmy, współczujący i
opiekuńczy, zdolny do ustalania jasnych granic,
powinien strzec procesu terapeutycznego przed
przerwami i zakłóceniami, nie obciążać pacjenta
własnymi sprawami.
9. Zależność od terapeuty nie jest bezwzględnie
traktowana jako neurotyczna, ale traktowana
jest jako zwykła reakcja na cierpienie.
10. To jak należy kształtować relację w terapii i czego
możemy spodziewać się w tej kwestii od pacjenta zależy
przede wszystkim od stylu przywiązania pacjenta i jego
wcześniejszych urazów. Gdy pacjent ma historie
poważnych urazów nie należy spodziewać się, ze łatwo
stworzy z nami bezpieczną bazę w terapii. Raczej będzie
nieufny i podejrzliwy. Im pacjent ma więcej urazów a też
im bardziej jest zaburzony tym bardziej potrzebuje
nowego rodzaju przeżyć empatycznych od terapeuty, by
móc to następnie uwewnętrznić.
 Pacjenci ambiwalentni (a szczególnie np. pacjenci
borderline) wymagają całkowitej stabilności a zarazem
utrzymywania granic.
 W przypadku pacjentów unikających bliskie kontakty
łączą się z bólem i odrzuceniem, dlatego należy uważać
aby interpretacje nie były nadto intruzyjne, a należy
tworzyć bardziej elastyczne i przyjazne relacje
terapeutyczne.
11. Terapeuta powinien być kontenerujący, nie będąc
intruzywnym. Dobry terapeuta, podobnie jak dobry
rodzic wchodzi w interakcje ze swoimi pacjentami
głównie na poziomie nieświadomym i niewerbalnym.
 Empatia współgra z dostrojeniem i wrażliwym
reagowaniem.
12. Nerwica jest skutkiem doznania realnych traum i na
wyparciu faktów i ich emocjonalnych konsekwencji.
Zadanie terapii to przede wszystkim odwrócenie tego
wyparcia w klimacie przyjaznym i nie osądzającym
W terapii nie chodzi tylko o współczucie i wspieranie – to
za mało . Chodzi przede wszystkim o odtworzenie i
przeżycie na nowo reakcji emocjonalnych, które były
wynikiem traumy a następnie przetwarzanie tych
emocji. Nie można kwestionować znaczenia
utraty, „zamiatać pod dywan” , zaprzeczać
prawdziwym uczuciom (z przeszłości i obecnie)
bo jest to powtarzanie doświadczeń traumy i
zachowań dawnych opiekunów.
13. W psychoterapii bardzo ważna kwestią jest poznanie
rozumiane, zarówno jako uczynienie nieświadomego,
świadomym (psychoanalityczne) ale też w znaczeniu
konstruktów poznawczych
14. Z punktu widzenia teorii więzi, realacja z pacjentem to
interakcje polegające na towarzyszeniu. Te relacje
dobrze jeśli zawierają również elementy towarzyskoafiliacyjne. W większości terapii toczy się pewna gra
pomiędzy przywiązaniem a afiliacją. Jest to zgodne z
założeniami w teorii przywiązania, uważającymi
zachowania świadczące o przywiązaniu i zachowania
eksploracyjne za dwa przeciwstawne powiązane ze sobą
systemy behawioralne. U osób dorosłych należy odróżnić
przywiązanie od afiliacji. To drugie wyrażające się w
„kumplostwie”, relacjach koleżeńskich bazuje na ogół na
wspólnej eksploracji podzielanych zainteresowań.
Terapeuta niczym wystarczająco dobry rodzic jest czujny na
potrzebę bezpieczeństwa pacjenta, ale tez jest otwarty
na pragnienia eksploracji, połączonej z zabawą i
dowcipem, a więc w pewnym sensie na aspekt
towarzyski. W terapiach grupowych i rodzinnych ten
aspekt może być jeszcze bardziej widoczny.
Literatura


Erik. H. Erikson „Dzieciństwo i społeczeństwo”
wyd. Rebis 1997
Erik H. Erikson „Tozsamość a cykl życia”
wyd. Zysk i S-ka 2004.
John Bowlby „Przywiązanie”
Jeremy Holmes „John Bowlby” GWP 2007
Dziękuję za uwagę