Realizm polityczny. Racja stanu. C. von Clausewitz

Download Report

Transcript Realizm polityczny. Racja stanu. C. von Clausewitz

Według realistów politycznych
kluczowym pojęciem dla
zrozumienia natury relacji między
państwami jest wojna, która
wyrasta z polityki.
Dopiero rozumiejąc, czym jest
wojna, jak się ją prowadzi i w
jakim celu, można mówić o
pokoju.
Carl von Clausewitz (1780-1831)
O wojnie (1832-1837)
„/…/ wojna jest tylko dalszym ciągiem
polityki prowadzonej innymi
środkami.”
(C. von Clausewitz, O wojnie, [Kraków]: Mireki, przeł. O wojnie :
Księgi I-VIII / Carl von Clausewitz ; tł. A. Cichowicz, L. Koc, F.
Schoener[2006 lub 2007]. s.6)
Wojna według Clausewitza jest:
• zjawiskiem życia społecznego, w
którym występują konflikty
interesów: handel, polityka
• konfliktem wielkich interesów,
rozwiązywanym siłą
• prowadzona przez państwa
• działaniem politycznym pod
wpływem motywacji politycznej i
konsekwencją sytuacji politycznej,
które służy realizacji celu (-ów)
politycznego (-ych)
• ciągiem działań, którego celem jest
obezwładnienie (rozbrojenie,
pokonanie) przeciwnika i zmuszenie
go do spełnienia woli atakującego
• działaniem, w którym racjonalność
wiąże się z silnymi namiętnościami
• konfliktem, w którym strony
kalkulują zyski i straty, a strona
atakująca stwarza sytuację, w której
dla atakowanego ustępstwa na rzecz
wroga są korzystniejsze niż
położenie, w jakim się znalazł
(rozbrojenie lub bardzo
prawdopodobne rozbrojenie)
• (może być) ciągiem działań
zespolonych w wysokim stopniu z
celem politycznym lub działaniami,
w których cel polityczny i wojenny
rozchodzą się, a wojna nabiera cech
politycznych, tzn. pokrętnych.
Clausewitz rozróżnia miedzy polityką
rozumną („wszechstronnie
rozważną”), niewahającą się przed
użyciem siły, gdy jest to niezbędne i
polityką niezdecydowaną, pokrętną.
Obu odmianom polityki
odpowiadają różne rodzaje wojny i
sposoby ich prowadzenia.
Można odnieść wrażenie, że
Clausewitz czyni w ten sposób nie
tylko aluzję do wojen prowadzonych
przez Prusy przeciwko Francji
Napoleona, które przyniosły
niepowodzenia wskutek
niezdecydowania i błędów politycznomilitarnych.
Wskazuje bowiem także na istotny
warunek skuteczności polityki
posługującej się wojną dla
osiągnięcia swych celów, jakim
jest zaangażowanie moralne i
psychiczne całości państwa i
narodu, dzięki czemu możliwa
staje się ich skuteczna realizacja.
Nie jest więc jasne, na ile „doskonała
wojna”, jak ją określa, jest nie tylko
konsekwencją rozumnej polityki, ale
podporządkowuje ją sobie dla
osiągnięcia celu militarnego, czyniąc z
polityki narzędzie wojny. Wyraźnie też
widać, iż zespolenie celów polityki i
wojny ma według Clausewitza wysoką
wartość moralną.
Stąd biorą się wątpliwości co do
jednoznacznie realistycznego
stanowiska Clausewitza.
(Por. B. Orend, War, The Stanford Encyclopedia of Philosophy (Fall 2008 Edition), Edward
N. Zalta (ed.) http://plato.stanford.edu/entries/war/#1 )
„Wojna jest więc aktem przemocy,
mającym na celu zmuszenie
przeciwnika do spełnienia naszej
woli. Przemoc, i to przemoc
fizyczna (moralna bowiem nie
istnieje poza pojęciem państwa i
prawa), jest środkiem, gdy celem
jest narzucenie swej woli
wrogowi.
/…/ Aby cel ten osiągnąć, musimy
wroga rozbroić - i to stanowi
bezpośredni cel czynności
wojennych. Ten cel bezpośredni
przesłania niejako istotną
przyczynę wojny i odsuwa ją jako
coś, co nie należy do wojny
właściwej.”
(ks. I, r. I, 2,s.15)
„/…/ Skoro wojna jest aktem
przemocy, to tym samym należy
do sfery uczucia. Uczucie to jest
albo tej wojny przyczyną, albo też
wypływa z niej w większym czy
mniejszym stopniu, a stopień ten
nie zależy od poziomu cywilizacji,
lecz od wagi i trwałości wrogich
interesów.”
„/…/ Jeśli przeciwnik ma spełnić
naszą wolę, musimy postawić go
w położenie bardziej niekorzystne
niż ofiara, jakiej od niego żądamy.
/…/ Najgorszym położeniem, w
jakim znaleźć się może prowadzący
wojnę, jest całkowita bezbronność.
Jeśli więc chcemy za pomocą działań
wojennych zmusić przeciwnika do
spełnienia naszej woli, musimy go
albo rzeczywiście rozbroić, albo
postawić w położenie grożące mu
prawdopodobnym rozbrojeniem.
Wynika stąd, że rozbrojenie lub
pokonanie wroga, jakkolwiek je
nazwiemy, powinno być zawsze
celem działania wojennego.”
(ks. I, r. I, 3, s.16-17)
/…/ Wojna jakiejś zbiorowości całych narodów - a zwłaszcza
narodów cywilizowanych wypływa zawsze z danej sytuacji
politycznej i wywołują
ją tylko pobudki polityczne. Jest
ona zatem czynem politycznym.
Gdyby wojna była tylko skończonym,
nieskrępowanym, bezwzględnym
przejawem siły, jak to wywnioskować
by należało z jej abstrakcyjnego
pojęcia, to wówczas, wywołana przez
politykę, musiałaby zająć jej miejsce,
jako zdarzenie całkiem od niej
niezależne, usunąć ją i kierować się
tylko własnymi prawami. /…/
(ks. I, r. I, 23, s.28)
/…/ Jeśli zaś uprzytomnimy sobie, że
wojna wypływa z celu politycznego,
to wyda się nam zupełnie naturalne,
że ta pierwsza pobudka, która
powołała ją do życia, pozostaje
przodującym najwyższym względem
również i podczas jej rozgrywania.
Jednak ten cel polityczny nie jest
przez to jeszcze despotycznym
prawodawcą, musi on przystosować
się do natury użytych środków i
wskutek tego często ulega zmianie,
zawsze jednak pozostaje tym, co
przede wszystkim należy uwzględnić.
Polityka przewija się wówczas
przez całą akcję wojenną i
wywiera na nią nieustanny wpływ
w granicach, jakie jej zakreśla
natura sił wyzwalających się
podczas wojny.
24. Wojna jest tylko dalszym ciągiem
polityki prowadzonej innymi środkami
Tak więc widzimy, że wojna jest nie
tylko czynem politycznym, lecz i
prawdziwym narzędziem polityki,
dalszym ciągiem stosunków
politycznych, przeprowadzeniem ich
innymi środkami. (ks. I, r. I, 24, s.29)
25. Różnorodność wojen
Im wznioślejsze, im silniejsze są pobudki
wojny, im bardziej ogarniają cały byt
narodów, im potężniejsze jest napięcie
poprzedzające wojnę, tym bardziej wojna
zbliża się do swej formy oderwanej, tym
bardziej chodzi o zwalczenie nieprzyjaciela,
tym ściślej łączy się cel wojenny z zamiarem
politycznym i tym bardziej występuje jej
strona wyłącznie wojskowa, a mniej
polityczna.
Im słabsze natomiast są pobudki i
napięcia, tym trudniej uzgodnić siłę, ten
naturalny kierunek żywiołu wojennego,
z linią nakreśloną przez politykę. Wtedy
wojna z konieczności odchyla się coraz
bardziej od swego naturalnego
kierunku, a cel polityczny różni się coraz
bardziej od celu wojny doskonałej, która
nabiera coraz więcej cech politycznych.”
(ks. I, r. I,25, s.29-30)
26. Każdą wojnę można uważać za działanie
polityczne
„/.../ Jeśli bowiem politykę
pojmujemy jako rozum praktyczny
państwa uosobionego, to wśród
różnych sytuacji, jakie się mogą
wytworzyć, mogą się zdarzyć i takie,
które z natury swojej spowodują
wojnę pierwszego rodzaju.
Tylko jeśli przez politykę będziemy
rozumieli nie wszechstronną rozwagę,
ale utarte pojęcie unikającego siły,
ostrożnego, przebiegłego, a często i
nieuczciwego mędrkowania, to takiej
polityce istotnie bardziej odpowie
drugi rodzaj wojny.”
(ks. I, r. I, 26, s.30)
Widzimy przede wszystkim, że
wojnę należy traktować w każdym
razie nie jako coś samodzielnego,
lecz jako narzędzie polityki i tylko
ten pogląd chroni nas od
pozostania w sprzeczności z całą
historią wojen. (s.30)
Aby doprowadzić do świetnego
wyniku całą wojnę lub jej główne
akty zwane kampaniami, potrzeba
wielkiego zrozumienia wyższych
spraw państwowych. Prowadzenie
wojny i polityka zbiegają się tu
razem, a wódz staje się
jednocześnie mężem stanu.
(ks. I, r. I, 27, s.57)
Twierdzimy więc: wojna nie należy
do dziedziny sztuk lub nauk, lecz do
zjawisk życia społecznego. Jest to
konflikt wielkich interesów, krwawo
rozcinany i tym tylko różny od
innych.
Lepiej niż do jakiej bądź sztuki da
się ona porównać do handlu, który
jest również konfliktem ludzkich
interesów i czynności, a o wiele
bliższą wojnie jest polityka, którą
ze swej strony można uważać za
handel na większą skalę.
Polityka jest poza tym łonem, z
którego wyrasta wojna; w niej
ukrywają się zaznaczone już
główne zarysy wojny, jak
właściwości istot żywych w ich
płodzie.
(ks. II, r.3, 3, s.98)