Prezentacja 1

Download Report

Transcript Prezentacja 1

Slide 1

1892-1942


Slide 2

12 lipca 1892 roku w kupieckiej rodzinie Schulzów przyszedł na świat najmłodszy
syn. Był on trzecim a zarazem najwątlejszym dzieckiem w rodzinie. Dano mu na imię Bruno,
o czym zadecydował dzień jego urodzin.
Jego rodzinnym miastem był Drohobycz- tło i miejsce nieomal całej biografii pisarza,
jego kolebka i grób.
Na okres jego wczesnego dzieciństwa przypadły początki rozwoju przemysłu, który
kształtował nowe stosunki ekonomiczne i społeczne.

Kiedy Bruno dowiedział się od matki,
że to właśnie lipcowa ciemność powitała pierwsze
chwile jego egzystencji, włączył Noc Lipcową,
jako ważny element do topografii swej
indywidualnej mitologii, którą później
jako pisarz miał stworzyć.


Slide 3

Rodzice Brunona- Jakub i Henrietta- mieszkali wraz z rodziną na pierwszym
piętrze osiemnastowiecznej kamieniczki na drohobyckim rynku pod numerem 12.
Na dole mieścił się magazyn towarów łokciowych, prowadzony przez ojca
Brunona pod szyldem „Henriette Schulz”. W chwili narodzin ostatniego syna Jakub
miał 46 lat. Był on buchalterem i przybył do Drohobycza ze swojej rodzinnej Sądowej
Wiszni w poszukiwaniu zarobków i żony. Swojego tatę Bruno przedstawiał w
rysunkach jako przygarbioną postać, wychudzoną z posiwiałą brodą, bielejącą w
głębi mrocznego sklepu.
Panna Hendel- Henrietta Kuhmerker wniosła posag, dzięki któremu udało się
założyć skromny sklep i stopniowo rozszerzać interes. Bruno był z nią związany,
ponieważ spędzał z nią każdy dzień- była dla niego miłością powszednią,
uosobieniem praktyczności i gwarancją bezpieczeństwa.


Slide 4

Język polski był jedyną mową, którą posługiwano się w ich domu. Wprawdzie
rodzina ta należała do żydowskiej gminy wyznaniowej, ale bardziej związani byli ze
sklepowymi liczydłami niż z synagogalną menorą. Rodzice nie przekazywali
Brunonowi języka swych przodków, którego nigdy nie miał poznać, rozumiejąc jego
słowa jedynie w tej mierze w jakiej zbliżone są do niemczyzny.
Schulz biernie uczestniczył w uroczystych obrzędach religijnych nawet wtedy
kiedy był już dojrzałym pisarzem- mitologiem.
Również jako nauczyciel w gimnazjum asystował uczniom w czasie
odmawiania modlitwy przed lekcjami. Miał w zwyczaju żegnać się jak to czynili
jedynie profesorowie katoliccy, odprowadzał klasę do kościoła na spowiedź i
opowiadał, że fascynuje go postać Chrystusa. Niektórzy twierdzili, że przeszedł on na
katolicyzm, czego w istocie nigdy nie uczynił.
Bruno władał biegle także językiem niemieckim, który obowiązywał wtedy w
Galicji.


Slide 5

Bruno był psychicznie nieprzystosowany do współżycia z rówieśnikami, co dało
o sobie znać z chwilą pójścia do szkoły w 1902 roku. Niełatwo przyszło mu
dostosować się do uczniowskiej gromady. Był on koleżeński, ale nieufny. Nie potrafił
dorównać swoim kolegom w sprawności fizycznej. Uczył się bardzo dobrze.


Slide 6

„Początki mego rysowania gubią się we mgle mitologicznej. Jeszcze nie
umiałem mówić, gdy pokrywałem już wszystkie papiery i brzegi gazet gryzmołami,
które wzbudzały uwagę otoczenia. […] Około szóstego, siódmego roku życia
powracał w moich rysunkach wciąż na nowo obraz dorożki z nastawioną budą,
płonącymi latarniami, wyjeżdżającej z nocnego lasu”.

Zaczarowane miasto


Slide 7

Niezwykła osobowość Schulza, jego
wyróżniająca się indywidualność duchowa
emanowała wokół, powiększając dystans
między młodym samotnikiem i marzycielem a
jego otoczeniem. Stronił on od gromady gdyż
czuł się gorszym, niepełnowartościowym
kompanem, zazdrościł kolegom sił witalnych,
wstydził się swoich słabości i chorób. Kompleks
niższości towarzyszył mu przez całe życie i
dopiero twórczość miała być częściową
odtrutką.


Slide 8

Zaraz po wakacjach 1910 roku Bruno po raz pierwszy w życiu opuścił
Drohobycz na dłużej- wyjechał na studia architektoniczne do Lwowa. Nie dawały mu
one satysfakcji, ponieważ ich wybór był kompromisem między zamiłowaniem
plastycznym a praktyczną rozwagą starszego brata, który doradził mu ten kierunek.
W 1911 roku powrócił do miasta rodzinnego gdzie zachorował na zapalenie płuc i
niedomogę serca. Po latach przerwy Bruno nie mógł już powrócić na studia.

„Nastała nowa era,
pusta, trzeźwa i
bez radości - biała
jak papier”

Politechnika Lwowska


Slide 9

23 czerwca 1915 zmarł ojciec Brunona. Był to najboleśniejszy moment w życiu
23- letniego chłopaka- cios, który zatrzasnął na zawsze „szczęśliwą epokę” jego
życia.
Jedną z pierwszych prób pisarskich, jakie syn z czasem potajemnie podjął,
pisząc tylko dla siebie, było mityczne wskrzeszenie ojca, patrona dzieciństwa pisarza.
W jego utworach duch ojca zmienia maski, przechodzi przez różne inkarnacje, dzięki
którym istnieje nadal, mimo swej pozornej nieobecności. Przy pomocy wszelkich
wybiegów poetyckiej magii Schulz przywraca istnieniu swego zmarłego ojca, anuluje
w micie to, co zaszło w rzeczywistości.


Slide 10

W czasie nieobecności rodziców w domu Bruno karany był przez swoją niańkę.
Po wielu latach odważył się opowiedzieć o tym bliskiej mu osobie. Drobne na pozór
incydenty stały się przyczyną jego masochistycznych skłonności, które z czasem się
rozwinęły i utrwaliły.


Slide 11

Czas Schulzowski- mityczna
droga do wolności

W swojej twórczości Schulz wprowadza czas subiektywny, psychologiczny,
urealnia go, obiektywizuje, poddając mu jego prawom tok wydarzeń. To, co w
baśniach bywa wynikiem czarodziejskiego zaklęcia u Brunona jest konsekwentnym
rezultatem wewnętrznej struktury kreowanej rzeczywistości, gromadzących się w niej
napięć, czy procesów „fermentacji” materii. Nowy Schulzowski czas podlega ścisłym
rygorom psychologii, a kwestionując powszechnie przyjęte zasady- jest mitycznym
azylem przed nieuchronnym mijaniem przeszłości.


Slide 12

Jedną z głównych obsesji życiowych Schulza był lęk przed zachłannym
czasem, przed jego ograniczoną pojemnością. Stąd w jego twórczości czas jest tak
obszerny, że gotów jest pomieścić w sobie wszystko, co zapragnie mieć w nim swój
udział.

Czas Schulzowski jest „heretycki”, czyli wynalazczy, odmienny od
utartych wyobrażeń. Einsteinowska względność czasu znajduje tu emocjonalny
„dowód”, poetycką interpretacje bez odwołania się do autorytetu wiedzy, w
oparciu o doznania sensualne. Czas miniony powraca i realnieje w
teraźniejszości, elementy marzenia sąsiadują z rzeczywistymi na równych
prawach w ruchomej i zmiennej chronologii- posiadają tę samą gęstość, ten sam
stopień realności.


Slide 13

Sanatorium pod Klepsydrą
Nazwa sanatorium jest świadomie dwuznaczna. Klepsydra- głoszenie o
śmierci, nekrolog, ale także czasomierz. Ten zamierzony podwójny sens tłumaczy się
jasno- czas zostaje w sanatorium zaprzęgnięty przekornie do przeciwdziałania
śmierci. W sanatorium przebywa dawno zmarły ojciec, któremu w warunkach
sanatoryjnych dane jest znów życie za pomocą cofniętego czasu.


Slide 14

„Fragmenciki moje, które czytałeś są pisane od ręki – kiedyś,
wyszukałem je teraz jako takie. Twoje pochwały są nieuzasadnione. To
raczej słabsze rzeczy”


Slide 15

W twórczości literackiej Schulz stwarza remedia dla swoich lęków. W jednym
ze swoich listów formułuje przekonanie, że „wypowiedziane jest już na wpół
opanowane”, chętniej milczy na temat własnych przerażeń lub czyni je
nieszkodliwymi w swych utworach. Rzeczy Schulzowskiego świata są takie, jakimi je
widzimy. Nasze doznania dyktują rzeczywistości jej wygląd i konstrukcję. Zmiana
obyczajów czasu to to samo, co nasz odmienny do niego stosunek.


Slide 16

Wyobraźnia Brunona konstruowała wielkie metafory- metamorfozy. Nie posługiwała się
ona epiką, obce też jej były dramatyczne przebiegi wydarzeń. Materiał, z którego czerpał
inspirację, nie nadawał się do narracji. Schulzowskie fabularyzacje nie biegną równolegle z
chronologią- rezygnują z ciągłości i łańcucha zastęp na rzecz drążenia w głąb. Można powiedzieć,
że rzeczywistość Brunona jest „poza czasem”, poza zasięgiem jego autokratycznej władzy.


Slide 17

Po długiej przerwie Bruno podjął pracę nauczycielską, która była jego
przekleństwem. Trzymał się jej pomimo wszystko, starając się by jej nie utracić.
Główną przyczyną tego stanu był brak kwalifikacji do nauczania rysunków w szkole.
Był on samoukiem, nieukończone studia plastyczne nie dawały mu żadnych
uprawnień zawodowych. Władze szkolne zatrudniły go pod warunkiem, że podda się
specjalnemu egzaminowi i przedłoży swe prace do kompetentnej oceny. Kiedy chciał
urozmaicić lekcję jego niezawodną metodą było opowiadanie baśni. Były to
improwizowane opowieści, które ilustrował kredą na tablicy. Dzięki nim uczniowie
zapominali o szkole i z zapartym tchem słuchali swojego nauczyciela.

„Jeden motyw powtarzał się często:
dziecko, jego przygody, jego dziwne nieraz losy. Jeśli przez cały
czas panowała w sali cisza, kończył bajkę dobrym i bardzo
smutnym uśmiechem. Wychodził z sali szybko, przygrabiony”.


Slide 18

Bruno uważany był za człowieka „aż do śmieszności” dobrego. Nie umiał on
przejść obojętnie wobec ludzkich krzywd. Choć nie był bogaty nigdy nie odmówił
jałmużny potrzebującym. Był naiwny i często go wykorzystywano. Wspomagał
innych, ponieważ widział w nich samego siebie w nieodgadnionej i złej przeszłości.


Slide 19

Osiągnięcia literackie, wydanie sklepów cynamonowych, fakt, że został
znanym i uznanym pisarzem były całkowitą niespodzianką i zaskoczeniem dla
drohobyckiego środowiska. W 1936 roku nadano Schulzowi tytuł „profesora”. W 1938
roku uzyskał on jeszcze wyższą rangę w rejestrze nauczycieli- został odznaczony
złotym wawrzynem akademickim PAL (Polska Akademia Literatury).


Slide 20

Prehistoria i powstanie Sklepów
Cynamonowych.
Trudno jest wyznaczyć ściślej datę rozpoczęcia przez Schulza twórczości
literackiej. Być może pierwsza jej próby pochodzą z okresu wcześniejszego, ale
konkretniejsze wiadomości wskazują dopiero na lata 1925-1926. Przyczyniła się do
podjęcia prób pisarskich znajomość i korespondencja z przebywającym ówcześnie w
Zakopanem Władysławem Riffem.

„ Potrzebny mi jest towarzysz. Potrzebna mi jest bliskość pokrewnego
człowieka. Pragnę jakiejś poręki świata wewnętrznego, którego istnienie postuluję.
Wciąż tylko trzymać go na własnej wierze, dźwigać go wbrew wszystkiemu i siłą swej
przekory- jest trudem i udręką Atlasa. Czasem zdaje mi się, że tym wytężonym
gestem dźwigania trzymam nic na swoich barkach. Chciałbym móc na chwilę złożyć
ten ciężar czyichś ramionach, rozprostować kark i spojrzeć na to, co dźwigałem[..]”


Slide 21

Sklepy cynamonowe ukazały się drukiem w grudniu 1933 roku, jednak ze
względów komercyjnych zostały postdatowane na rok 1934. Był to zabieg często
stosowany w tamtych czasach w przypadku książek ukazujących się pod koniec
roku- dzięki postdatowaniu taka książka miała szansę dłużej utrzymać się na półkach
księgarskich jako nowość.

Akcja opowieści zagrywa się w dzieciństwie bohatera- narratora. Miejscem
akcji jest Drohobycz i rozgrywa się ona w pierwszych latach XX wieku. Gatunkiem
literackim jest proza poetycka. W sklepach cynamonowych mamy do czynienia z
mitem dzieciństwa. Dorosły narrator wraca pamięcią do czasów dawno minionych.
Wspominając przeszłość, widzi ją oczyma dziecka, jakim był przed laty. Według
Schulza ludzie wrzuceni we współczesną mu cywilizację stają się manekinami,
pustymi w środku kukłami, pozbawionymi zdolności czucia, myślenia, a przede
wszystkim świadomości własnego istnienia. Człowieczeństwo przestaje być czymś
istotnym, wyjątkowym i cudownym. Bruno przetwarza rzeczywistość, odwołując się
do konwekcji onirycznej (marzenia sennego), stąd w jego opowieściach swoiste
„falowanie” materii i metamorfozy, jakim podlegają ludzie czy też budynki.


Slide 22

Warto wspomnieć też o pewnym incydencie, który był rezultatem usiłowań
Schulza, by znaleźć „współwyznawców” w sztuce i doprowadzić do druku swych
utworów. Jeszcze przed debiutem książkowym nawiązał kontakt z zespołem
literackim „Przedmieścia” i jego członek opublikował w tomie zbiorowym zespołu
fragment Sklepów cynamonowych. Na tym jednak skończyło się uczestnictwo
Brunona w „Przedmieściu”. Na mapie literatury był sam, odmienny od wszystkiego,
co go otaczało.


Slide 23

Kobiety w życiu Schulza
W 1930 roku będąc w Zakopanym poznał Deborę Vogel. Była ona doktorem
filozofii, autorką tomu wierszy, entuzjastką nowoczesnego malarstwa. To właśnie w
niej Bruno odnalazł osobowość bliską mu intelektualnie i przelotna znajomość
zamieniła się w trwała przyjaźń. Odtąd odwiedzał Deborę zwaną Dozią we Lwowie,
spędzał z nią długie godziny na wspólnych spacerach, dyskusjach, rozmowach.
Zaczęli wymieniać listy i po roku od rozpoczęcia korespondencji, zaczęły pojawiać się
olśniewające mitologiczne historie, zawarte w obszernych postscriptach.


Slide 24

Zofia Nałkowska
Powieściopisarka, publicystka, autorka dramatów. Podobnie jak Brunon
otrzymała Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury w 1936. Należy do
najwybitniejszych prozaików polskich XX w. W swoich książkach spożytkowała
rozległą wiedzę, uzyskaną głównie drogą samokształcenia. Była jego przyjaciółką


Slide 25

Romana Halpern
W 1939 roku Schulz poznaje dziennikarkę i miłośniczkę sztuki Romanę
Halpern – adresatkę największego zachowanego zbioru jego listów. Łączyła ich
przyjaźń.


Slide 26


Slide 27

Magia i definicja
Mówi się niekiedy o Schulzowskim
„udziwnianiu” świata. A przecież świat sam zawsze
był nieodparcie dziwny i trzeba było dać temu
poczuciu wyraz. W literaturze możliwe i
dopuszczalne są twórcze mistyfikacje, wyrażanie
idei dyktowanej potrzebami konkretnego dzieła i
obowiązującej tylko w jego obrębie. Dostrzeganie
metafizycznych sprężyn rzeczywistości to nie chwyt,
założenie artystyczne, ale głębokie przekonanie
Brunona. Dowodzi temu fragment listu do Anny
Płockier- Zwillich z 1941 roku.


Slide 28

Epilog życiorysu
Całe życie Brunona Schulza przebiegało pod znakiem odczuwanego
zagrożenia. Cała jego twórczość była ucieczką, mająca swe główne źródło w
potęgującej nadwrażliwości psychicznej, dla której powszednie niedogodności
stawały się kataklizmem, a potencjalne niebezpieczeństwo-groźnym spełnieniem.
Znalazłszy się w licznym towarzystwie, śród zupełnie obcych mu ludzi, w
cudzym domu- Schulz zatracał się, czuł się wydany na łup groźnej, przekreślającej go
obcości, zagrożony w samem swojej istocie. Mówiono wówczas o nim, że jest
nieśmiały, wygląda jak uczniak wyrwany do tablicy albo jak dziecko, które rozgląda
się ze strachem i nie znajduje wśród otaczających ani jednego rówieśnika, do którego
mógłby się zbliżyć.

„ Dom człowieka staję się, jak stajenka betlejemska, jądrem, dookoła którego
zagęszczają przestwór wszystkie demon, wszystkie duchy górnych i dolnych sfer.”


Slide 29


Slide 30

Nadszedł czerwiec 1941 rok- wybuchła wojna niemiecko-sowiecka. Drohobycz znalazł się
pod Hitlerowską okupacją. Rozpoczął się ostatni, tragiczny etap życia. Schulz na rozkaz gestapo
służył jako rzeczoznawca przy ocenie zrabowanych dzieł sztuki- głównie obrazów. Oficer gestapoPauliszkis- nakazał Schulzowi sporządzenie referatu o książkach zgromadzonych w Domu
Starców.
Przyjaciele z Warszawy usiłowali przyjść Schulzowi z pomocą, przygotowywali dla niego
pieniądze i fałszywe dokumenty. Jednak paraliżował go lęk i obawa przed schwytaniem. Nie mógł
się zdecydować na ucieczkę, nie chciał na pastwę losu pozostawić rodziny, która znalazłaby się w
sytuacji bez ratunku.

Stan zdrowia Brunona uległam ciągłemu pogorszeniu. Od czasu do czasu próbował
jeszcze leczyć się ambulatoryjnie w drohobyckim szpitalu, później zaniechał leczenie.

Termin odkładanej ucieczki ustalił Schulz w końcu na 19 listopada 1942 roku. Został wtedy
zastrzelony na ulicy swego miasta w tzw. „czarny czwartek”, w czasie „dzikiej akcji”, zarządzonej
przez gestapo.
Tego dnia na ulicach zginęło ponad 200 Żydów, a ich ciała leżały na bruku jeszcze parę
dni po tym wydarzeniu.


Slide 31


Slide 32

Nie ma śladu po grobie Schulza, nie ma nawet śladu po starym żydowskim
cmentarzu, gdzie spoczęło ciało pisarza. Na terenie tym wznosi się dziś nowa
dzielnica mieszkaniowa.

Gdy życie wielkiego twórcy zostaje nagle przerwane w pełni sił- zadajemy
sobie pytanie: co by było, gdyby przeżył, gdyby dane mu było kontynuować dzieło?
Na takie pytania nie ma odpowiedzi, mogą być zaledwie domniemania. Wojna, wraz
ze wszystkim co przyniosła, okazała się najokrutniejsza dla narodu, z którego się
wywodził. Otworzyła oczy na nieprzeczuwane ogromy nieszczęścia i zbrodni.
Trapiące go przez całe poczucie wyobcowania zmieniło się w stan wieloletniego
zagrożenia. Co dzień nadchodziły wieści o śmierci najbliższych, zanim nadeszła jego
własna śmierć.


Slide 33

Wnioski










Życie, realna egzystencja, miały dla Schulza najistotniejsze znaczenie jako surowiec
twórczości- pojmował ją jako posłannictwo, była realizacją tęsknot i osłoną przed
lękiem.
Bruno Schulz był ostatnim w Polsce wybitnym przedstawicielem sztuki
epistolograficznej. Listy stanowiły nie tylko początek jego twórczości pisarskiej, nie
zaniechał ich nawet wtedy, gdy objawiona już w druku twórczość odebrała im
pierwotną funkcję i rangę jedynej twórczości literackiej. Epistolografia jest więc
szczególnie istotnym składnikiem jego pisarstwa.
Z postaci Schulzowskich najczęściej ojciec jest wyrazicielem poglądów twórczych
pisarza, a komentarze jego zachowań i wypowiedzi są także głosami do zasad
własnego pisarstwa.
Słowo Schulza jest magiczna różdżką- nie sposób wyobrazić sobie jego świat poza
materią słowną . Dzięki precyzji słowa sztuka pisarska, poezja w tak oczywisty
sposób staje się podmiotem i przedmiotem jego historii. „nie nazwane nie istnieje dla
nas- pisał.- nazwać coś- znaczy włączyć to w jakiś sens uniwersalny.”
Sanatorium Pod Klepsydrą jest ucywilizowanym Hadesem, bowiem styl Schulza
intelektualizuje mit. Bruno przekonuje swym dziełem, że bogowie są wśród nas, cuda
dzieją się w każdej chwili.


Slide 34









Rzeczywistość Schulzowska nie jest Arkadią. Magia otwiera wprawdzie swoim
zaklęciem wszystkie drzwi zamkniętej na głucho cudowności i zaprzęga zjawiska do
nowych znaczeń, ale zna też urodę smutku, lęku, klęski.
Rzeczywistość Schulzowska musi i chce być swoiście prawdopodobna, nie może się
więc wyrzec elementów cierpienia, łagodząc je tylko ambiwalencją i poczuciem
odwołalności faktów. Tu bowiem nic nie jest ostatecznością. Ani przegrana, ani
zwycięstwo nie jest definitywne, nawet śmierć jest problematyczna i niepewna.
Rzeczywistość Schulza i jego dzieła są jednym i tym samym- wyrazem twórczego
buntu przeciwko światu, który jest królestwem „codzienności, zdeterminowaniem
wszystkich możliwości, rękojmią nieprzekraczalnych granic, w których już raz na
zawsze jest [..] zamknięty.”
Schulz drąży w głąb, sięga do korzeni, do grzybni naszych pojęć i wyobrażeń. Jest to
regresja w podświadomość, dzieciństwo, w duchową archeologię.


Slide 35

Bibliografia
Jerzy Ficowski „Regiony Wielkiej Herezji” rzecz o
Brunonie Schulzu. SŁOWO Warszawa 1992
Artur Sandauer „ O sytuacji pisarza polskiego
pochodzenia żydowskiego w XX wieku”
http://sanatorium-pod-klepsydra.klp.pl


Slide 36

Prezentację wykonały :

Marcelina Świstak
Marta Urbańska