Święto Ulicy 4 - Stycznia Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1918-1919 BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY 4 stycznia 1919 r. Litograficzna panorama Białośliwia –

Download Report

Transcript Święto Ulicy 4 - Stycznia Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1918-1919 BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY 4 stycznia 1919 r. Litograficzna panorama Białośliwia –

Slide 1

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 2

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 3

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 4

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 5

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 6

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 7

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 8

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 9

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 10

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 11

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 12

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 13

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 14

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 15

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 16

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 17

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 18

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 19

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 20

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 21

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 22

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 23

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 24

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 25

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 26

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 27

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 28

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 29

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 30

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 31

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 32

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 33

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 34

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 35

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 36

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 37

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 38

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 39

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 40

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 41

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 42

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 43

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 44

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 45

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 46

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 47

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 48

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 49

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 50

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 51

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 52

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 53

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 54

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 55

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 56

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 57

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 58

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 59

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 60

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 61

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 62

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 63

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 64

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 65

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 66

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 67

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 68

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 69

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 70

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)


Slide 71

Święto Ulicy 4 - Stycznia

Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu

POWSTANIE WIELKOPOLSKIE
1918-1919
BIAŁOŚLIWSKI ZRYW POWSTAŃCZY
4 stycznia 1919 r.

Litograficzna panorama Białośliwia – 1899 r.

Białośliwie już z chwilą I rozbioru Polski w 1772 roku znalazło się pod panowaniem pruskim.
Odtąd ziemie północnej Wielkopolski (Krajna) oraz część Kujaw
nosiły swoją niemiecką nazwę Netzedistrikt (Okręg Notecki).

Cała Wielkopolska, będąca pod
zaborem pruskim,
od 1848 roku nosiła nazwę Provinz
Posen (Prowincja Poznań).

Z chwilą nasilenia procesu germanizacyjnego
przemianowano polską nazwę Białośliwia na niemiecką - Weissenhöhe.

„Patrzcie dzieci
– Polska idzie ...”

Przez ponad 123 lata rozbiorowej niewoli Polacy prowadzili swoistą
„najdłuższą wojnę nowoczesnej Europy”,
której efektem stał się powrót Białego Orła na te ziemie.

Po rozbiorowej niewoli Wielkopolska powróciła w skład państwa polskiego
dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu.

Temu wielkopolskiemu powstańczemu zrywowi niepodległościowemu dowodzili kolejno:
major Stanisław Taczak i generał Józef Dowbor-Muśnicki.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27grudnia 1918 roku
w reakcji na demonstracje Niemców sprzeciwiających się wizycie w Poznaniu
polskiego pianisty i działacza niepodległościowego Ignacego Jana Paderewskiego.
Odtąd wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.

Wieści o wybuchu powstania w Poznaniu szybko rozchodziły się po całej Wielkopolsce.
Ożywiły one nadzieje Polaków na zerwanie pęt niewoli
nawet w najodleglejszych zakątkach regionu. Powstańcy opanowali całą Wielkopolskę
z wyjątkiem północnych i południowo-wschodnich jej obrzeży.

Za przykładem Poznania w wielu wielkopolskich miastach, miasteczkach i wsiach
tworzyły się samoistnie powstańcze oddziały, które we własnych warunkach i realiach
próbowały przejmować władzę i przywracać wolność.

Około 8 stycznia 1919 roku powstanie obejmowało na północy Wielkopolski
tereny sięgające po rzekę Noteć.

Łączna linia graniczna
terenów objętych powstaniem
wynosiła około 600 km,
a utworzyły się tu aż
trzy powstańcze fronty.

Przez 52 dni Wielkopolska objęta była powstańczymi działaniami.

Dzisiaj pamięć tych wielkich powstańczych dni chwały przypominają liczne pomniki.
wTen
Poznaniu...
w Poznaniu ...

... oraz te rozsiane w całej Wielkopolsce.

Wielkopolski Krzyż Powstańczy

Od roku 1957 powstańcy odznaczani byli Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym.
Odznaczono nim ponad 22 tysiące uczestników powstańczych walk.
Z dniem 8 maja 1999 roku nadawanie Krzyża uznano za zakończone.

Wśród wielu działaczy polskie dążenia
niepodległościowe wspierał
właściciel Komierowa i Nieżychowa –
dr Roman Komierowski,
który w sprawach propagowania
wśród tutejszej ludności czynu
niepodległościowego
ściśle współpracował z proboszczem
kosztowskim ks. Klemensem Zielińskim.

Roman Komierowski
(1846-1924)

Gorzelnia w Nieżychowie
zbudowana w 1885 r.

W piątek 27 grudnia 1918 roku, za przyzwoleniem Romana Komierowskiego,
kosztowski proboszcz ks. Klemens Zieliński oraz gorzelany Domek zorganizowali
w nieżychowskiej gorzelni tajne zebranie w sprawie utworzenia powstańczego oddziału.

Zebranie rozpoczęło się o godz. 14.00 w głównej hali gorzelni,
a przewodniczył mu ksiądz proboszcz Zieliński.
W spotkaniu uczestniczyli również: rządca Nieżychowa - Kaczmarek, gorzelany - Domek
oraz około 60 mieszkańców Nieżychowa, Białośliwia, Kosztowa i Jeziorek.

Białośliwie podczas zebrania reprezentowali: Franciszek Bruski z małoletnim synem
Florianem, Antoni Stańczyk, Jan Posert, Franciszek Burzyński, Jan Bartoszek, Leon Wieze,
Władysław Chlebek. Wszyscy białośliwianie do Nieżychowa pojechali furmanką
Franciszka Bruskiego.

Po zapoznaniu się z sytuacją,
która nastała w Wielkopolsce,
podjęto decyzję o rozpoczęciu działań
zmierzających do zorganizowania oddziałów
powstańczych w Białośliwiu i Nieżychowie.
Komendantem oddziału z Białośliwia
został wybrany Franciszek Bruski.
Wszystkie te ustalenia,
wobec wielkiej czujności
miejscowych Niemców,
zachowano w wielkiej tajemnicy.

Franciszek Bruski
(1878-1954)

Komendant białośliwskiego oddziału – Franciszek Bruski, pod osłoną nocy, odbywał
spotkania z zaufanymi Polakami, których werbował do tworzonego powstańczego oddziału.
Wspólnie ustalano również plan działania na najbliższe dni. W wyniku tych zabiegów
utworzono dwa powstańcze oddziały: białośliwski (59 osób) i nieżychowski (19 osób).

Oddział białośliwskich powstańców rozpoczął swoje działania w sobotę 4 stycznia 1919 roku.
Wczesnym rankiem powstańcy zebrali się przy mostku w okolicy Wymysłowa.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Następnie grupa powstańców ruszyła marszem w kierunku Białośliwia.

Droga z Wymysłowa
w kierunku Białośliwia.

Marsz ubezpieczał oddział przedni, który jako jedyny był uzbrojony.
Na czele niesiono polski sztandar uszyty przez żonę komendanta Bruskiego
z wymalowanym przez miejscowego malarza Stefana Orczykowskiego - białym orłem.

Droga wjazdowa do Białośliwia
(od strony północnej)

Zaskoczenie było całkowite. Oddział, który wkroczył do Białośliwia od strony Wymysłowa,
zatrzymywał się przy poszczególnych urzędach niemieckich, które bez większych przeszkód
obsadzano powstańcami. Niemcom rekwirowano broń, jednak nie brano ich do niewoli.

Budynek władz sołeckich
– zbudowany w 1903 r.

Tym sposobem bardzo szybko przejęto budynek sołectwa, gdzie znajdowały się
miejscowe władze niemieckie, a następnie komisariat policji.

Budynek poczty i telegrafu (1910 r.)

W dalszej kolejności zajęto budynek poczty i telegrafu,
co miało umożliwić utrzymywanie łączności.

Dworzec kolejowy (1905 r.)
W ręku białośliwskich powstańców znalazł się również budynek dworca kolejowego,
gdzie wystawiono straże i kontrolowano przyjeżdżające pociągi.

Wirsitzer Kreisbahn (1909 r.)

Również Zarząd Wyrzyskiej Kolei Powiatowej znalazł się we władaniu powstańców.

Dom rodzinny pp. Bruskich

Powstańcy proklamowali swą władzę. W domu swojego komendanta Franciszka Bruskiego
utworzono powstańczą komendanturę, skąd dokonywano zmiany wart przy zdobytych
punktach. Żona komendanta Bruskiego – Leonia, przygotowywała w budynku komendantury
posiłki, którymi karmiono powstańców.

Wydarzenia z dnia 4 stycznia 1919 roku sprawiły, że po okresie pruskiego panowania
Białośliwie ponownie wróciło w ręce polskie.

Jednak sytuacja we wsi była spokojna tylko do poniedziałku 6 stycznia 1919 roku.
Wówczas miejscowi Niemcy – Hoffmann i Knape wysłali dwuosobową delegację do Piły,
aby sprowadzić tu żołnierzy niemieckich.

O tym wydarzeniu komendant Bruski niezwłocznie powiadomił dowódcę powstańczego
garnizonu w Wyrzysku - podporucznika Teodora Górskiego. Poprosił równocześnie
o zaopatrzenie w większą ilość broni.

Otrzymał i to bardzo szybko 15 karabinów ręcznych, które wydał przybyłym do Białośliwia
powstańcom z Bąkowa. Zostali oni osadzeni na dworcu kolejowym, aby ubezpieczali teren
od strony Piły. Ich zadaniem było również dokonywanie rewizji nadal kursujących pociągów
na trasie Piła-Bydgoszcz.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

W nocy z 6 na 7 stycznia 1919 roku nastąpiło niemieckie uderzenie na Białośliwie.
Jadący koleją pod dowództwem porucznika Keglera 40 osobowy oddział,
ze stacjonującego w Pile 149 pułku piechoty, kilka kilometrów przed stacją Białośliwie
zatrzymał w lesie pod Dworzakowem pociąg i spokojnie wysiadł.

Linia kolejowa Piła-Bydgoszcz
(pod Dworzakowem)

Mimo ciemności nocy, dalej przez las i pola został prowadzony przez miejscowych
Niemców do górnej części Białośliwia, wprost na budynek powstańczej komendantury.

Tymczasem przybyły o godz. 23.00 na stację kolejową z prawie godzinnym opóźnieniem
pociąg, został przez nic nie podejrzewających powstańców z Bąkowa przeszukany.
Gdy ci broni ani żołnierzy niemieckich nie znaleźli, pociąg ruszył dalej w kierunku Nakła.

Droga z Białośliwia
(w kierunku Pobórki)

Komendant Bruski sądząc, że niemieckie uderzenie nastąpi od strony Pobórki, wysłał w ten
rejon cały swój powstańczy oddział. Jednak gdy się okazało, że działał tam tylko patrol
niemiecki, oddział zaczął się wycofywać do wsi. Pozostawiono jednak w tym rejonie
obserwatorów, aby informowali co jakiś czas o sytuacji.

Komendantura powstańcza
(dom pp. Bruskich)

W momencie powrotu części powstańców z rejonu Pobórki,
nastąpiło w górnej części Białośliwia uderzenie poprzez gospodarstwa niemieckie,
znajdujące się naprzeciwko komendantury na jej wartownię.

Rozpoczęła się w ten sposób ostra strzelanina.
Powstańcy prawie przez godzinę próbowali bezskutecznie wyprzeć przeciwnika.

Jednak siła niemieckiego uderzenia była tak duża,
że żołnierze niemieccy opanowali całkowicie sytuację i przejęli Białośliwie.

Komendant Bruski próbując zniszczyć w piwnicy akta i spis powstańców został aresztowany.
Wykorzystując jednak późniejsze zamieszanie i ciemności nocy zbiegł do Wyrzyska
i dalej do Kcyni, gdzie dołączył się do innego oddziału. Części powstańców udało się również
rozproszyć i wycofać w kierunku Krostkowa i Nieżychowa.

Piła - (Schneidemuchl)

Więzienie

Wczesnym rankiem - 7 stycznia 1919 roku, Niemcy aresztowali 30 mieszkańców Białośliwia.
Wszystkich przetransportowano do Piły i umieszczono w więzieniu, w którym osadzono już
wielu wziętych wcześniej do niewoli powstańców z powiatu wyrzyskiego.

Piła. Ocalały fragment muru więziennego od strony obecnej ulicy Sikorskiego.

Białośliwskich powstańców – aresztantów, oskarżono o zdradę stanu.
Jednak po kilku dniach aresztu część z nich została zwolniona z pilskiego więzienia
i powróciła do swoich domów.

We wsi ustanowiono natomiast niemiecką komendanturę, którą kierował miejscowy
Niemiec - Ulrich. Zebrał on spośród białośliwskich Niemców około 150 osobowy oddział
straży obywatelskiej, która utrzymywała swą władzę w Białośliwiu
aż do stycznia 1920 roku.

Powstanie w Wielkopolsce trwało
do 16 lutego 1919 roku.
Za pośrednictwem Francji zawarto
wówczas rozejm w Trewirze.
Kładł on formalnie kres działaniom
zbrojnym i kończył okres
Powstania Wielkopolskiego.

Kontrola przepustek ludności zamieszkującej w pasie linii demarkacyjnej.

Aż do zawarcia w Wersalu traktatu pokojowego z Niemcami (28 czerwca 1919 r.),
który przyznawał Wielkopolskę odradzającemu się państwu polskiemu,
granica Wielkopolski z Niemcami znajdowała się w stanie pogotowia zbrojnego.
Wyznaczona linia rozejmowa była jednak miejscem wielu problemów terytorialnych.

Mimo powstańczego zrywu Białośliwie musiało jeszcze pozostawać w rękach niemieckich,
gdyż znalazło się poza rozejmową linią demarkacyjną.
Ostatni żołnierz niemiecki opuścił Białośliwie dopiero 22 stycznia 1920 roku.

Ludność i dzieci szkolne witające wojska wielkopolskie na szosie koło Wyrzyska.

Od stycznia 1920 roku, po ratyfikacji wersalskiego traktatu pokojowego z Niemcami,
rozpoczął się proces przejmowania ziem przyznanych Polsce.
Wojskom wielkopolskim przypadł udział w uroczystym obejmowaniu w polskie władanie
wielkopolskich miejscowości oraz części Pomorza.

Przejście wojsk wielkopolskich przez rzekę Noteć – 23 stycznia 1920 r.

W piątek 23 stycznia 1920 roku, po przeprawieniu się o godz. 8 rano przez rzekę Noteć,
wkroczyli do Białośliwia żołnierze trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich,
którą stanowił III batalion z przydzielonymi sekcjami telegrafistów i ułanów.

Dowódcą III batalionu, który zajmował Białośliwie był porucznik Stanisław Bujakiewicz.
Zadaniem jego żołnierzy było przejęcie, spod niemieckiego panowania,
terenów leżących na północ od Noteci, które również objęte były powstaniem.

Było to prawdziwe święto wolności. Na polskich domach pojawiły się biało-czerwone flagi.
Jeden z żołnierzy trzeciej kolumny 7. Pułku Strzelców Wielkopolskich - Walenty Matuszak
wspomina: „witano nas owacyjnie. W Białośliwiu wyszły nam naprzeciw panny ubrane w
białe suknie, miały skrępowane ręce, co miało symbolizować Polskę w pruskiej niewoli.
Wkraczający żołnierze rozcinali im te pętle i symbolicznie oswobadzali z niewoli.
Wzruszające te sceny do dnia dzisiejszego przesuwają mi się przed oczami”.

Jakie były dalsze losy miejscowych powstańców, którzy odważyli się podnieść
głowy i przyspieszyć powrót Białego Orła na białośliwskie ziemie?

W niepodległej Polsce, dawni powstańcy zrzeszali się w różnych organizacjach powstańczych:
„Towarzystwo Powstańców i Wojaków”, „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego”,
„Związek Weteranów Powstań Narodowych”.

Wybuch wolności sprawił, że wielu z nich w okresie dwudziestolecia międzywojennego
aktywnie uczestniczyło w życiu społecznym w swoich miejscowościach.

Dawni białośliwscy powstańcy angażowali się w wiele działań o charakterze patriotycznym.

Corocznie uroczyście obchodzono każdą rocznicę wybuchu powstania. Z tej okazji odbywały
się przemarsze przez wieś, okolicznościowe nabożeństwa i akademie oraz imprezy sportowe
i rekreacyjne. Wszystkie te obchody jednoczyły mieszkańców wsi.

Białośliwskie Koło Powstańców Wielkopolskich inicjowało wiele okolicznościowych
imprez, jak tą ostatnią przedwojenną z 11 listopada 1938 roku
z okazji 20 rocznicy odzyskania niepodległości.

W czasie pierwszych miesięcy II wojny światowej wielu powstańców zostało
w pierwszej kolejności aresztowanych, więzionych i rozstrzeliwanych.

Masowe egzekucje.

Wypędzanie Polaków z Wielkopolski.

Wyłamywanie drzwi w Poznaniu.

Wojna i okupacja były dla tysięcy weteranów Powstania Wielkopolskiego
pasmem krwawego odwetu najeźdźcy.

Wielkopolskie pamiątki powstańcze.

Oprócz nielicznych zdjęć, które utrwaliły ich wizerunki,
pozostał przede wszystkim mit niezwyciężonych wielkopolskich bohaterów!
Powstanie Wielkopolskie, było i pozostanie wielką lekcją patriotyzmu
dla następnych pokoleń Polaków.

Białośliwski epizod powstańczy z 4 stycznia 1919 roku stał się niewielką cząstką tej
„wielkiej historii” naszej Ojczyzny. Współczesny człowiek może i musi przekazywać
następnym pokoleniom te wartości, które dla ówczesnych powstańców były najcenniejsze.
Jak długo słowa i czyny mają wartość – życie trwa. Historia jest tego dowodem!

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1927 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Białośliwie 1929 r.

Związek Weteranów Powstań Narodowych – Koło Białośliwie 1931 r.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków – Bąkowo.

Poświęcenie sztandaru Towarzystwa Powstańców i Wojaków – Bąkowo, 9 czerwca 1929 r.

W roku 1957 dla upamiętnienia wydarzeń powstańczych w Białośliwiu,
górnej części głównej ulicy wsi nadano nazwę 4-Stycznia.

KONIEC

______________________________
Prezentację wykonano w Gimnazjum im. Biskupa Michała Kozala w Białośliwiu
(2008 r.)