 Szkoła nasza jest placówką, która wypracowała i pielęgnuje własny klimat, tradycje i kulturę.

Download Report

Transcript  Szkoła nasza jest placówką, która wypracowała i pielęgnuje własny klimat, tradycje i kulturę.


Szkoła nasza jest placówką, która wypracowała i pielęgnuje własny klimat, tradycje i kulturę. Na
trwałe wrosła w środowisko, które nie tylko inspiruje do ciągłego rozwoju, ale również dostarcza
wiedzy innej niż szkolna. Z bogactwa naszego środowiska przyrodniczego, historycznego
geograficznego i kulturowego korzystamy budując edukację interdyscyplinarną, co
z kolei
wpływa na potwierdzone sukcesy naszych uczniów w ich rozwoju oraz uatrakcyjnia pracę
placówki. W tak rozumianych działaniach edukacyjno-wychowawczych i opiekuńczych cenne jest
wyjątkowe zaangażowanie, twórcza aktywność i pomysłowość nauczycieli oraz aktywność
i zaangażowanie rodziców, którzy wspólnie wykorzystują potencjał tkwiący w środowisku
przekładając go na konkretne działania edukacyjne
specyfikę szkoły
oraz jej potrzeby
wychowawczych i opiekuńczych.
i
wychowawcze.
Mając
na uwadze
zbudowaliśmy spójny system oddziaływań dydaktyczno-
•Obiekt,
pomieszczenia
i wyposażenie odpowiadają
potrzebom statutowym oraz są
dostosowane do liczby uczniów,
pracowników i realizowanych zadań
szkoły.
•Oprócz zadbanych sal lekcyjnych
posiadamy:
 piękną izbę regionalną
 izbę Patrona Szkoły i tradycji
szkolnej
kompleks świetlicowo-biblioteczny
małą ale funkcjonalną kuchnię
i stołówkę
nową salę komputerową z 10
stanowiskami i stałym dostępem do
Internetu
 gabinet opieki przedmedycznej,
gabinet logopedii i terapii
pedagogicznej, salę katechetyczną.
Oferta
zajęć
pozalekcyjnych jest
wyjątkowo bogata.
Zróżnicowanie
oferty zajęć
odpowiada potrzebom
i zainteresowaniom uczniów.
Zajęcia
pozalekcyjne
adresowane są do
wszystkich uczniów:
zdolnych, przeciętnych
i potrzebujących pomocy.
Oferta zajęć pozalekcyjnych została
rozszerzona o inne, niż zaplanowane
w arkuszu organizacji szkoły:

koło polonistyczne

koło matematyczne

koło informatyczne

koło żywego słowa

koło j. angielskiego i j. niemieckiego

chór szkolny

zajęcia na basenie - w soboty

koło dziennikarskie

koło regionalne

koło taneczne

koło turystyczno – krajoznawcze

koło przyrodniczo ekologiczne

koło techniczne i wychowania komunikacyjnego

Szkolne koło Caritas i Marianki

zajęcia plastyczno – techniczne

zajęcia świetlicowe

zabawy logopedyczne
Decyzję o utworzeniu izby typowej dla tego regionu, w miejscowości położonej
u podnóża
Góry św. Anny, podjęli uczniowie wraz z wychowawczynią –
matematykiem – Haliną Fert oraz dyrektorem szkoły – Zofią Piwowar w roku
szkolnym 1987/88 w ramach edukacji regionalnej, a później w odpowiedzi
na konkurs pn. „ Ślad” ogłoszony na łamach „ Trybuny Opolskiej”.
”.
Korzystając z podpowiedzi dyr. Z. Piwowar uczniowie wybrali lokum
na szkolną izbę regionalną, stylizowaną na wzór górnośląskiej chaty.
Wybór padł na pokój na poddaszu. Ścięty, pochyły sufit dodawał już
wtedy uroku temu pomieszczeniu. Zanim jednak uczniowie
przystąpili do pracy, przeprowadzili szereg rozmów i wywiadów
z nestorami naszego środowiska. Babcie i dziadkowie („ołmy i ołpy”)
bardzo chętnie dzielili się swoimi uwagami, wszak mieli jeszcze
jedną okazję do wspomnień z lat dziecinnych, kiedy w jednej izbie
mieszkali rodzice i chowali swoją czeladkę dzieci. Należy pamiętać,
że wówczas śląska rodzina liczyła pięcioro, sześcioro…, a nawet
dziesięcioro pociech. Od nich to nasi podopieczni dowiedzieli się, jak
się dawniej mieszkało.
Po
tak szczegółowym rozpoznaniu
uczniowie zakasali rękawy i pobielili ściany
izby kredą, przyozdabiając je wkoło
szlaczkiem kwiatów. Do tego celu
wykorzystali kartonowe szablony, które
otrzymali od jednej z gospodyń. Inni, po
dokładnej selekcji zabrali się do odnawiania
sprzętów i mebli. Oczywiście pod wnikliwym
okiem niektórych rodziców – pasjonatów oraz
dyrektora szkoły.

Tak
odnowioną
izbę
postanowiono
podzielić na dwie części : kuchenną
i sypialnię (jak to ongiś bywało).
W części kuchennej znalazł się więc biały, stary
kredens, tzw. „bifej”. Na jego górze ustawiono
stare żelazka „na duszę”, zaś na dole wagę oraz
pojemniki na: cukier, kaszę, ryż i sól. Obok „bifeja”
stała drewniana ława, a na niej ręczna maszynka
do krojenia chleba oraz centryfuga, która służyła w
dawnych gospodarstwach do oddzielania śmietany
od mleka.
Pod ławą rozgościły się „ bunclowe” dzbanki
i formy do pieczenia ciasta oraz tzw. „sumionki”,
w których wożono chleb do piekarza. Na podłodze pod
ławą znalazły się drewniaki – tzw. „trepy” wykonane z
lekkiego
drewna
lipowego.
Nie
zabrakło
też
„maśniczki” do ręcznego wyrobu masła i drewnianych
„kwatyrek” – foremek, do których masło wkładano.

Nad ławą na ścianie zawisła półka z przepięknie przyozdobionym
„forchangiem” (zasłoną) z białego płótna, ręcznie haftowanym w
kolorowe, symetryczne motywy kwiatowe i roślinne. Zaś na półce
umieszczono trzy ręczne młynki do mielenia kawy i pieprzu. W rogu
izby uczniowie postawili cep.
Kuchenne okno przyozdobiono firankami, które przysłaniały tylko 1/3 całości, a po
bokach zawieszono kretonowe zasłony w kolorowe kwiaty. Na parapecie nie
zabrakło, oczywiście, pelargonii w doniczkach i zdrowego krzaczka mirty, którą
nasze babcie hodowały na „komunijny i weselny czas”.
Pod oknem czekała już mała kolebka z haftowanymi poduszkami i małą pierzynką, zaś pod nią
stał porcelanowy nocnik (tzw.„topek”) ze złotą obwódką („goldrandem”) dla małego „bajtla”
( dziecka).
W drugim rogu izby posadowiono drewniany, solidny i duży stół oraz jedno symboliczne
krzesło. Wszak to przy nim spotykała się cała śląska rodzina podczas codziennych posiłków,
odbywały się niedzielne „swaczyny”,rodzinne przyjęcia urodzinowe i odpustowe. Centralne
miejsce zajmowali ojciec i matka, a dzieci uczyły się wzajemnego szacunku i kultury
spożywania posiłków, oczywiście z modlitwą przed i po jedzeniu. Stół w śląskiej rodzinie
zawsze jednoczył, scalał i łączył.
Na ścianach zawisły płócienne makaty, wyszywane w różnorodne, kolorowe motywy róż
i tulipanów. Na niektórych z nich widniał napis: „ smacznego”.
W starej śląskiej kuchni nie zabrakło .
też szafki do porannej i wieczornej
toalety. Porcelanowa miednica,
porcelanowy dzban na wodę
wykończony złotą obwódką,
mydelniczka i prostokątny
pojemniczek na pastę i szczoteczki do
zębów czekały na domowników.
Częstokroć matka –Ślązaczka przerabiała ubranie swoim dzieciom, łatała
i cerowała. Niewątpliwie wielką pomocą służyła jej stara maszyna
do szycia typu „ Singer”. Obok niej stała szklana lub metalowa deska do
prania, zwana na Śląsku „rómplóm” lub „waszbretym”.
Część sypialna z reguły była oddzielona od reszty izby zasłoną z kolorowego perkalu. By nie spowodować
optycznego tłoku, uczniowie jej nie zawiesili. W tej części rzucają się w oczy: ogromne, drewniane , ciężkie
łoże przykryte narzutą w tureckie wzory, nad nim duży obraz z Panem Jezusem na Górze Oliwnej, okazała
dwudrzwiowa szafa z drewnianymi ornamentami roślinnymi oraz wielka toaletka z kryształowym
obrotowym lustrem, spełniająca jednocześnie rolę sekretarzyka i komody. Na niej też leży kilka starych
okularów, fajek i grzebieni do włosów. Owe grzebienie – wsuwki nasze babki wykorzystywały do upięcia,
splecionych w warkocz, włosów w bardzo prosty koczek ( tzw.„neclik”) z tyłu głowy, zaś dziadkowie pykając
fajkę, snuli niesamowite opowieści, legendy i „godki” o utopcach i Gaszynach – władcach okolicy. Na
sekretarzyku leżą też różnorodne dwu – i trójjęzyczne modlitewniki, śpiewniki z pobożnymi pieśniczkami
oraz tzw. „kalwaryjki”, z którymi nasi przodkowie szli do Góry św. Anny na odpust lub
„kalwaryjskie dróżki”.
W części sypialnej rozgościli się babcia i dziadek – manekiny w strojach. Przyjrzyjmy się im, jak
byli odświętnie ubrani podczas niedzielnej drogi do kościoła.
Gospodarz ma na sobie wysokie, wypolerowane, skórzane buty oraz wetknięte w cholewy
spodnie. Do „galołt” włożono białą, wykrochmaloną koszulę z małym kołnierzykiem wywiniętym
do tyłu, na niej czarna, wysoko zapinana kamizelka. Całość okrywa sukmana ciemnoszarego
koloru. Od czasu do czasu mężczyźni zakładali na głowę cylinder.
Inaczej wygląda gospodyni. Jej odświętny strój nazywany jest strojem „ chłopskim”, bo
„pierwej to się po chłopsku chodziło”. Zdobi go piękny, czarny „kabołt” z długimi bufiastymi
rękawami, pod szyją wykończony stójką, ozdobiony z przodu plisami z dużą, czarną koronką w
motywy różane; wszak róża to symboliczny kwiat Śląska . Spod „kabołta” wychodzi i sięga aż do
kostek pofałdowana, czarna wełniana „kecka” (spódnica), na dole wykończona plisowaną,
dwucentymetrową „sztrepą”. Cały strój rozjaśnia mała, jedwabna „zołpaska” w pastelowym
odcieniu żółci z wytłaczanymi w materiale kwiatami. Całość uzupełnia pluszowa czarna chusta
z frędzlami oraz narzucony na ramiona zimowy „plejd” w kratę lub czarny „szaltuch” na lato.
Wchodząc do naszej śląskiej izby można szybko dojść do wniosku, że jest tak
miła, ciepła i przytulna, że chciałoby się w niej zamieszkać.
W maju 1988 roku ósmoklasiści zakończyli prace, otworzyli szkolną izbę regionalną
i stwierdzili, że udostępnią ją wszystkim uczniom naszej szkoły
oraz środowisku, by wszyscy odwiedzający poznawali skomplikowane losy Ślązaków
wpisanych w historię polsko – czesko – niemieckiego pogranicza. Tak też jest do dnia
dzisiejszego. Minęło już wiele lat, lecz izba i zgromadzone w niej eksponaty są wciąż
żywe. Nauczyciele wykorzystują je na godzinach wychowawczych, lekcjach historii,
a szczególnie na lekcjach języka polskiego
i plastyki podczas realizacji autorskiego programu o profilu regionalnym.
Nasza szkolna izba jest swoistą i niewyczerpaną kopalnią wiedzy historycznej, religijnej,
plastycznej oraz muzycznej. Poprzez doznania estetyczno – emocjonalne w śląskiej
izbie uczniowie identyfikują się z tą cząstką rodzinnej Ziemi Śląskiej. Każdy
bowiem dotknie eksponat, zobaczy, przeżyje, a przez to lepiej zrozumie.
Dzięki temu uczniowska wiedza staje się trwalsza.
Patrząc na izbę z perspektywy
mijającego czasu, można z satysfakcją
stwierdzić, że spełniły się marzenia
ósmoklasistów i nauczycieli żyrowskiej
szkoły, by przybliżać i poznawać to, co
dalekie, rozpoczynając od tego, co
bliskie i własne.
W prezentacji wykorzystano opracowanie nauczycielki p. Helgi Bieniusy
Prezentację wykonała: Jolanta Bausmer - Ceglarek