Transcript Ksiądz Jan Twardowski
… człapię po świecie jak ciężki słoń tak duży, że nic nie rozumiem myślę jak uklęknąć i nie zadrzeć nosa do góry a życie nasze jednakowo niespokojne i malutkie… ks. Jan Twardowski
Urodził się 1 czerwca 1915 r. w Warszawie Zmarł 18 stycznia 2006 r. w Warszawie
DEBIUT LITERACKI
Na łamach gazetki „Kuźnia Młodych” (pismo młodzieży gimnazjalnej) miał miejsce jego debiut poetycki i prozatorski. Młodzieńcze wiersze - tomik „Powrót Andersena” (1937 r.) wydano w nakładzie zaledwie 40 egzemplarzy.
PONOWNY DEBIUT LITERACKI
W 1959 zachęcony przez J. Zawieyskiego, zadebiutował powtórnie tomikiem wierszy Niepowrotne godziny (pod wspólną okładką z tomikiem ks. Pawła Heintscha). W kolejnych latach twórczością księdza zaczęły interesować się środowiska literackie i studenckie. Twardowski zaczął wydawać kolejne utwory, cieszące się dużą popularnością.
TWÓRCZOŚĆ LITERACKA
Wiersze ks. J. Twardowskiego stały się popularne nie tylko w Polsce, ale również poza granicą doczekały się przekładu na wiele języków.
Nastrój poezji nawiązuje do tradycji franciszkańskiej, której najważniejszym przesłaniem jest miłość do Boga, ludzi i świata.
Jego utwory są przeznaczone dla dzieci, młodzieży oraz dorosłych. Twardowski najbardziej lubił pisać dla dzieci. Książki dla dzieci są też właściwą lekturą dla dorosłych.
WIERSZE DLA DZIECI - wybór
Zeszyt w kratkę. Rozmowy z dziećmi i nie tylko z dzieć mi – 1973 Nowy zeszyt w kratkę – 1986 Patyki i patyczki – 1987 Na osiołku – 1987 Kasztan dla milionera – 1993 Kubek z jednym uchem – 1998 Nie tylko wrona chodzi zdziwiona 2000 , proza i wiersze dla dzieci – Utwory dla dzieci 2002 , pierwsza pozycja edycji Utworów zebranych –
WIERSZE DLA DZIECI
WIERSZE O PRZYRODZIE - wybór
1993 – Słowik Skowronek. Min i antologia ornitologiczna 1993 – Wielkie i małe, tom wierszy o przyrodzie Sześć pór roku Rwane prosto z krzaka
„JAN OD BIEDRONKI”
Ksiądz – poeta nazywany był Janem od Biedronki, ponieważ w jego poezji często pojawiają się wszelakie owady, takie jak biedronki, żuczki, mrówki, ważki. Twardowski mawiał: „W kościele trzeba się od czasu do czasu uśmiechać”.
On uśmiechał się w swoich wierszach, dając nam nadzieję, ucząc pokory i miłości.
WIERSZE RELIGIJNE - wybór
o Droga Krzyżowa. Czternaście przystanków smutnych przed jednym wesołym – 1988 o Wiaro malutka , wybór wierszy – 1989 o Tak ludzka, wybór i opracowane wiersze Maryjne z lat 1944 – 1989 – 1990 o Uśmiech Pana Boga – 1991 o Wszędzie pełno Ciebie – 1991 o Miłość zdjęta z krzyża , zbiór prozy i wierszy – 1995 o Przed kapłaństwem klękam – 1996
ANEGDOTY, FELIETONY, OPOWIADANIA
Niecodziennik , zbiór anegdot przeplatanych sporadycznie wierszami. Kontynuacją tomu jest Niecodziennik wtóry – 1991 Pewność niepewność, czyli paradoksy, aforyzmy, pytania, złote myśli z wierszy i prozy – 1995 Elementarz księdza Twardowskiego dla najmłodszego, średniaka i starszaka – 2000 Myśli na każdy dzień – 2002 Mimo wszystko, felietony i anegdoty – 2003
„Sprawiedliwość”
Gdyby wszyscy mieli po cztery jab ł ka gdyby wszyscy byli silni jak konie gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w mi ł o ś ci gdyby ka ż dy mia ł to samo nikt nikomu nie by ł by potrzebny (...) / J. Twardowski
MIESZKANIE JANA TWARDOWSKIEGO NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU W WARSZAWIE
DOM PRZY ULICY NIEMODLIŃSKIEJ W ANINIE W domu tym Ksiądz spędzał wakacje. Po jego śmierci na ogrodzeniu umieszczono jego zdjęcie oraz stanął pamiątkowy głaz.
NAGRODY I ODZNACZENIA
Nagroda PEN Clubu im. Roberta Gravesa za całokształt twórczości (1980) Order Uśmiechu (1996) Nagroda Literacka im. Władysława Reymonta (1996) Medal Polonia Mater Nostra Est (1999) Doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (1999). Order Ecce Homo (1999) Nagroda Ikara (2000) Dziecięca Nagroda SERCA (2000) Nagroda TOTUS (2001) Honorowe obywatelstwo Tarnowskich Gór (2003) Nagroda Miasta Stołecznego Warszawy (2005) Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski Za wybitne zasługi w upowszechnianiu humanistycznych wartości, za osiągnięcia w twórczości literackiej (2006, pośm.)
„W kolejce do nieba”
Powoli nie tak pr ę dko Prosz ę si ę nie pcha ć Najpierw trzeba wygl ą da ć na ś wi ę tego ale nim nie by ć Potem ani ś wi ę tym nie by ć ani na ś wi ę tego nie wygl ą da ć Potem by ć ś wi ę tym tak ż eby tego wcale nie by ł o wida ć I dopiero na samym ko ń cu Ś wi ę ty staje si ę podobny do ś wi ę tego / J. Twardowski
Ksiądz Jan Twardowski
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ.
Przygotowała Ewelina Jurek