"Most na rzece Kwai".

Download Report

Transcript "Most na rzece Kwai".

Muzyka :
Malcolm Arnold
Kwai (Khwae Noi) – rzeka w zachodniej Tajlandii przy granicy z Birmą, uchodzi
do Zatoki Tajlandzkiej, w latach II wojny światowej na rzece zbudowano dwa mosty.
W czasie budowy zginęło wielu alianckich jeńców wojennych, rzekę i wydarzenia
z czasów wojny rozsławił film Most na rzece Kwai Davida Leana na podstawie
powieści Pierre'a Boulle'a pod tym samym tytułem.
Gdy Japończycy przystąpili do drugiej wojny światowej, natychmiast zaczęli
zastanawiać się, jak uniknąć blokady Zatoki Bengalskiej przez aliantów. Szukano
innej drogi pomiędzy zdobytymi terenami, rozciągającymi się od Singapuru do
północnej granicy Birmy. Wymyślono, iż najlepszym rozwiązaniem będzie budowa
kolei tajlandzko - birmańskiej łączącej stacje w Nong Pladuk w Tajlandii
i Thanbuyazat w Birmie odcinkiem 415 km. Szlak kolei wytyczono doliną rzeki Kwai,
mimo iż teren ten był niemal całkowicie niedostępny dla człowieka.
Prace na obu końcach linii kolejowej rozpoczęto w czerwcu 1942 roku. Aż trudno
uwierzyć, że zmuszono do niewolniczej roboty aż 60 tys. alianckich jeńców, których
liczbę powiększyło później 200 tys. przymusowych robotników azjatyckich. Przy
pomocy prymitywnych narzędzi przemieszczono trzy miliony metrów sześciennych
skał i wybudowano prawie piętnaście kilometrów mostów. Kiedy po piętnastu
miesiącach ukończono linię, zasłużyła ona w pełni na miano „Kolei śmierci".
Jej powstanie kosztowało życie 16 tys. jeńców i 100 tys. azjatyckich robotników.
ENTER
Konieczność zbudowania przeprawy przez rzekę Kwai Yai, w położonym na północ
od Kanczanaburi miejscu zwanym Tha Makkham, była jedną z największych
przeszkód w budowie kolei tajlandzko - birmańskiej. Stalowe elementy mostu
sprowadzano z Jawy, a montowano je wyłącznie za pomocą bloków i lin. Tuż obok
zbudowano tymczasowy most drewniany, po którym w 1943 roku przejechał
pierwszy pociąg. Stalowa konstrukcja została ukończona trzy miesiące później.
Obydwa dzieła japońskich konstruktorów zostały poważnie uszkodzone przez
alianckie bombowce w 1944 i 1945 roku. Z drewnianego mostu zostały jedynie
filary, natomiast most stalowy został już po wojnie naprawiony i służy do dziś.
W jakich warunkach żyli i pracowali alianccy jeńcy, można zobaczyć
w
usytuowanym niedaleko mostu Muzeum Wojennym JEATH. JEATH to akronim
utworzony od angielskich nazw sześciu krajów związanych z budową kolei:Japonii,
Wielkiej Brytanii, Australii, Stanów Zjednoczonych, Tajlandii oraz Holandii.
W
muzeum skonstruowano kopie baraków śmierci. Prymitywnie sklecone prycze,
dziesiątki fotografii pokazujących żywe trupy jeńców alianckich stojących w szeregu
obok butnych oficerów japońskich. Na interesującą ekspozycję składają się też
artykuły prasowe, obrazy. Gdy warunki w obozie uległy dalszemu pogorszeniu i
zabroniono fotografowania, obrazujące życie jeńców rysunki musiały być
wykonywane w ukryciu, na ukradzionych skrawkach papieru toaletowego.
Na podstawie kilku z nich, zwłaszcza wykonanych przez brytyjskiego jeńca
Jacka Chalkera, powstały później obrazy. Najbardziej wstrząsającą częścią
wystawy są szkice i obrazy ukazujące tortury.
ENTER
Skąd wziął się ten niesamowicie okrutny sposób traktowania jeńców przez
Japończyków? Otóż ich brutalność była konsekwencją samurajskiego kodeksu
bushido, według którego żołnierz nie powinien zgodzić się na hańbę uwięzienia,
wybierając raczej rytualne samobójstwo. Jako ludziom pozbawionym honoru,
jeńcom alianckim odmawiano wszelkich praw. Racje żywnościowe były zbyt małe,
praca trwała osiemnaście godzin, po których często następował marsz do
następnego obozu. Wielu jeńców zmarło na beri-beri, inni padli ofiarą wycieńczenia
spowodowanego dyzenterią. Najwięcej jednak ofiar zebrały, nadchodzące wraz z
porą monsunów, cholera i malaria. Mówi się, że każdy podkład kolei tajlandzko birmańskiej kosztował śmierć jednego człowieka.
Przygnębiająco wygląda cmentarz w Kanczanaburi, na którym pochowana jest
większość zmarłych alianckich jeńców. Wśród nieskazitelnie utrzymanych
trawników i kwiatów znajdują się tutaj, rozmieszczone w równych rzędach, groby
6982 jeńców wojennych. Na wielu spośród identycznych kamiennych tablic można
przeczytać tylko "człowiek, który oddał życie za swój kraj". Na innych widnieją
nazwiska, daty i nazwy oddziałów. Można się przekonać, że większość spośród
pochowanych tu ludzi zginęła w wieku niespełna 25 lat.
Dzieje budowy "kolei śmierci" zainspirowały byłego jeńca Francuza Pierre'a Boulle,
do napisania powieści "Most na rzece Kwai". Na jej podstawie David Lean nakręcił
w 1957 roku film, który tak naprawdę sprawił, iż most w Kanczanaburi jest tak licznie
odwiedzany przez turystów.
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
ENTER
BG
ENTER
www.rotfl.com.pl