Bioetyka i in vitro

Download Report

Transcript Bioetyka i in vitro

Po oszałamiających odkryciach (np.
mapa ludzkiego genomu) mamy
krótką chwilę oddechu, aby ocenić
i uregulować pewne istotne
kwestie w sferze bioetyki.
Moralne wezwania
Naukowcy pracują nad proteomami
(białkami produkowanymi przez
DNA).
Obserwujemy rozwój badań i
poradnictwa genetycznego oraz
terapii genetycznej.
Pojawia się widmo deskryminacji
genetycznej, wybiórczej aborcji
(osobniki, które mają „złe” geny).
Inżynieria genetyczna.
Żywność modyfikowana
genetycznie.
Zwierzęta modyfikowane
genetycznie.
Klonowanie zwierząt (i ludzi?).
Manipulacja ludzkiego DNA.
Nauka stała się autonomiczna; rozwija
się w etyczno-społecznej próżni.
Po fakcie próbujemy zintegrować moc i
możliwości technologii z etyką i ze
społeczeństwem.
Tym trudniej, bo nie ma zgody, co do
podstawowych wartości na poziomie
etycznym i światopoglądowym.
Nasz obraz świata ma ogromny wpływ
na nasze wartości: naturalizm,
hedonizm, ateizm, utilitarianizm,
naukowy utopianizm.
Na podstawie pewnych wartości
(indywidualizm, prywatność, wybór,
autonomia) niektórzy domagają się
nieograniczonego dostępu do
biotechnologi, jako wyrazu ludzkiej
wolności.
„Jeżeli rozdzielimy naukę i etykę, to
etyka zawsze pojawi się za późno
[…]. Co roku jesteśmy lepiej
wyposażeni, aby osiągnąć to,
czego pragniemy, jednak etycznie
pytamy bezradni, „A czego
naprawdę chcemy?”
„... Niemożliwe jest, aby wyciągnąć
wartości z nauki, która jest wolna od
wartości; więc wartości, na podstawie
których oceniamy osiągnięcia
naukowe zostaną wzięte z
arbitralnych sfer istniejących
społecznych, ekonomicznych, oraz
politycznych interesów, bądź według
osobistego gustu.”
Jurgen Moltmann
Jak prowadzić dyskusję na temat
bioetyki, gdy nie ma ogólnie
przyjętych norm moralnych i
społecznych?
Nie chodzi o to, żeby kneblować naukę,
lecz żeby dyskusja etyczno-społeczna
towarzyszyła badaniom naukowym
krok w kroku.
Podstawowe przekonania biblijnoteologiczne są aktualne także tu.
Pamiętajmy: narracja biblijna
dostarcza nam ogólnych wartości
oraz zasad wynikających z łaski, a
nie przepisów wynikających z
prawa.
Mamy 4 poziomy norm etycznych,
czyli: wartości, zasady, reguły
oraz konkretne decyzje.
Nauczanie Jezusa odnośnie
bioetyki znajdujemy na poziomie
wartości (miłość, sprawiedliwość) i
zasad moralnych.
Interpretacja nauczania Jezusa jako
„przemieniające inicjatywy” daje
wgląd w wiele sfer ludzkiej
egzystencji.
Twórcze inicjatywy bożej łaski
umożliwiają wyjście z błędnego
koła grzechu.
Postawa Chrystusa wobec chorych
i umierających mówi nam sporo
w zakresie bioetyki.
Kościół jako wspólnota
ma istotną rolę w podejmowaniu
moralnych decyzji.
Zdobywamy informacje i określony
moralny wgląd także z innych
źródeł (tradycja, obserwacja
naukowa, ludzkie doświadczenie).
W tym zakresie chrześcijańscy
bioetycy mają sczególną rolę.
Genetyczne badanie przesiewowe.
Terapia somatyczna.
Somatyczne umocnienie
genetyczne.
Genetyczna modyfikacja linii
zarodkowej człowieka.
W celu zidentyfykowania i
wyeliminowania potencjalnych
chorób u siebie oraz obecnych lub
przyszłych dzieci.
Może być stosowane, by badać
potencjalne choroby genetyczne w
dużych populacjach.
Wzmocnienie somatyczne jest
zmianą genetyczną komórek w
organizmie, która nie przechodzi
na potomstwo (nie jest
przekazywana następnym
pokoleniom).
Terapia genetyczna: naprawianie
uszkodzonych genów żywej osoby
Wzmocnienie genetyczne:
ulepszenie genów żywej osoby
Terapia genetyczna jest zawsze
wzmocnieniem, ale nie każde
wzmocnienie jest terapeutyczne.
Wzmocnienie ma na celu
ulepszenie funkcjonowania
ludzkiego ciała i psychiki, by
poszerzyć lub poprawić ich
możliwości i osiągnięcia.
Trudno przewidzieć konsekwencje
ingerencji genetycznej.
Ogólne zastosowanie takich
praktych zmieniłoby pulę ludzkich
genów.
Powstaje także problem
niesprawiedliwości
dystrybutywnej.
Tu zastosowanie mają wszelakie
argumenty przeciwko klonowaniu.
Mamy uzdrowić choroby, a nie
stworzyć nową rasę.
„Nie” dla narcystycznych ulepszeń.
„Tak” dla powszechnego dostępu
do niektórych podstawowych
terapii genetycznych.
Produkcja leków, szczepionek i
innych substancji leczniczych,
np.: insuliny, czynnika krzepnięcia
krwi, hormonu wzrostu,
substancji antywirusowych,
antybiotyków.
Zastosowanie w procesie
transplantacji, regeneracji tkanek
i narządów.
Samo badanie nie budzi
zastrzeżeń, ale może zostać
wykorzystywane w moralnie
wątpliwy sposób.
Bardziej podstawowe pytanie dotyczy
źródła tych komórek.
Komórki są uzyskane np. z ludzkich
embrionów (głównie z „zapasowych
embrionów” powstałych w trakcie
terapii in vitro), bądź uzyskane po
aborcji.
Uzyskanie kómórek macierzystych z
ludzkich embrionów bądź po aborcji
jest niedopuszczalne ze względu na
wartość człowieka na każdym etapie
jego rozwoju.
Problem polega na manipulacji i
niszczeniu ludzkiego życia na jego
najwycześniejszym i najbardziej
bezbronnym etapie.
Tradycyjna nauka: „nie zabijaj”.
„Błędne koło grzechu”: Reagujemy na
choroby i cierpienie przez manipulację
i niszczenie powstającego życia
człowieka. Niektórzy zostaną
zniszczeni, aby inni mogli żyć lepiej.
Twórcza inicjatywa: wyjść naprzeciw
problemom, chorom i cierpieniu, ale
nie za cenę zniszczenia powstającego
życia ludzkiego.
Działać na rzecz badań nad komórkami
macierzystymi, z wykluczeniem
komórek uzyskanych z embrionów.
Są inne opcje!
Już istnieją linie komórek
macierzystych, uzyskanych z
innych źródeł (np. z pępowiny,
placenty). Takie komórki
występują także w niektórych
częściach ciała dorosłej osoby.
Po klonowaniu owcy „Dolly”, wielu
duchownych, polityków i naukowców,
powiedziało „Nie!” klonowaniu ludzi.
Inni jednak są za klonowaniem ludzi (w
tym przemysł biotechnologiczny).
Leon Kass, prezes prezydenckiej rady
bioetycznej, podsumuje argumenty
przeciwko klonowaniu.
Badania nad zwierzętami pokazują
dużą częstotliwość deformacji i
upośledzeń.
To zagraża tożsamości ludzkiej
jako jednostki, bo „powiela” życie
(ściśle DNA) osoby już żyjącej.
To zamienia prokreację w
produkcję. Rzeczy są zrobione,
wyprodukowane; ludzie są
poczęci i zrodzeni.
To rodzaj despotyzmu. Dzieci stają
się genetycznie modyfikowanymi
posiadłościami.
To także podważa dotyczasową
drogę prokreacji, co ma ogromne
i nieprzewidywalne konsekwencje
w wielu dziedzinach.
To potęguje nierówność
(niesprawiedliwość
dystrybutywna).
To potęguje nasz narcyzm. Może
być stosowane bez zgody i nawet
wiedzy osoby klonowanej. Nie
odpowiada na żadną istotną
potrzebę ludzką.
Trzeba zakazać klonowania ludzi!
Kluczowe pytania
Zapłodnienie poza ciałem kobiety (in
vitro, czyli w szkle).
Kobiecie zwykle podaje się silne leki
tak, aby wyprodukowała więcej
komórek jajowych. Zwykle wybiera się
od jednego do trzech zarodków,
pozostałe są zamrażane. Co potem z
nimi robić?
Egzystencjalna trauma, rozpacz
tych, którzy nie mogą „naturalnie”
począć i rodzić dzieci.
Czy mamy prawo do tego, aby mieć
(rodzić) dzieci?
Jakie są alternatywy do in vitro?
Intymność seksualna (w tym
współżycie), ma różne cele bądź
funkcje. Czy można rodzielić cel,
jakim jest wyrażanie miłości i
pogłębianie jedności
współmałżonków, od otwarcia na
prokreację (możliwość zajścia w
ciążę)?
Moralna zasadność korzystania z
pomocy medycznej, a w
szczególności ze współczesnej
technologii bio-medycznej, aby
zajść w ciążę i rodzić dzieci.
Czy to jest jeszcze rodzenie dzieci
czy robienie (bądź „kupowanie”)
dzieci.
Polecam wielką ostrożność w
osądzaniu motywacji rodziców,
którzy zdecydują się na in vitro.
Komercyjny aspekt biomedycyny
jest zupełnie inną kwestią. Mamy
tutaj do czynienia z potężnym
biznesem!
Jaki jest status, należne prawa i
potrzebna ochrona zarodków
ludzkich?
Czy zarodek to forma życia
ludzkiego? Kiedy mamy do
czynienia z osobą ludzką?
Jak się ma aborcja do in vitro.
Masturbacja (jako źródło
plemników).
Można uzyskać komórki jajowe i
plemniki od męża i żony, ale
także od innych dawców.
“Zapasowe” zarodki są zamrożone,
a. by móc powtórzyć proces in vitro
jeśli pierwsza próba się nie uda.
b. by mieć więcej dzieci w
przyszłości.
Jaki jest los niewykorzystywanych
zarodków?
Czy zostają niszczone?
Czy ulegają rozpadowi?
Czy są wykorzystywane w celach
naukowo-medycznych (np. aby
uzyskać kómorki macierzyste)?
Kwestia zarodków “naturalnych”,
które nie zagnieżdżą się w łonie
matki, oraz “naturalnego”
poronienia, w porównaniu do
takich strat w procesie in vitro.
Biblia a życie
Słyszeliście, że powiedziano
przodkom: Nie zabijaj! ... Jeśli więc
przyniesiesz dar swój przed ołtarz i
tam wspomnisz, że brat twój ma
coś przeciw tobie, zostaw tam dar
swój przez ołtarzem, a najpierw idź
i pojednaj się z bratem swoim!
Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!
Mt. 5:21, 23-24
Słyszeliście, że powiedziano: Oko za
oko i ząb za ząb! A Ja wam
powiadam: Nie stawiajcie oporu
złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w
prawy policzek, nadstaw mu i
drugi! Daj temu, kto cię prosi, i nie
odwracaj się od tego, kto chce
pożyczyć od ciebie.
Mt. 5:38-39, 42
Słyszeliście, że powiedziano:
Będziesz miłował swego bliźniego,
a nieprzyjaciela swego będziesz
nienawidził. A Ja wam powiadam:
Miłujcie waszych nieprzyjaciół i
módlcie się za tych, którzy was
prześladują.
Mt. 43-44
Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie
się za tych, którzy was prześladują;
45 tak będziecie synami Ojca waszego,
który jest w niebie; ponieważ On
sprawia, że słońce Jego wschodzi nad
złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz
na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Bądźcie więc wy doskonali, jak
doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
Mt.5:44-45, 48
Jezus podkreśla wartość życia, obnaża
ślepy zaułek przemocy i oferuje nam
drogę wyjścia.
Pojednanie, a nie przemoc czy procesy.
Szacunek dla innych i dla siebie.
Miłość dla obcych i dla nieprzyjaciół.
Najśladując Boga, przyjmujemy postawę
i praktyki włączające (inklusywne) a nie
wykluczające.
Dziecko to dar od Boga.
Bóg zna nas przed urodzeniem,
jest zaangażowany w
kształtowaniu dziecka w łonie
matki.
Dziecko w łonie matki ma ochronę
prawną.
Wcielenie Jezusa zaczęło się od
poczęcia, a nie urodzenia Jezusa.
Maria okazała gościnność dziecku,
którego się nie spodziewała, i
którego obecność sprawiła jej
sporo kłopotów i nie mało bólu.
Embrion to forma życia ludzkiego,
które w procesie naturalnego rozwoju
staje się osobą ludzką.
Trzeba bronić prawa do życia tych istot
ludzkich, które na drodze naturalnego
rozwoju stają się w pełni osobami.
Są niektóre wspólne kwestie, np.
osobowość ludzka.
Tu zabijają istoty ludzkie, a tam je
„robią”!
M. in. na skutek aborcji jest mniej
dzieci do adopcji, co może
skłaniać partnerów do korzystania
z in vitro.
W „naturalnym” procesie poczęcia
tylko część zarodków jest zdolna
do życia.
W procesie in vitro wybiera się
embriony nie na podstawie płci
czy koloru oczu, lecz czy „na oko”
są zdrowe i zdolne do życia.
Czasem następuje selekcja
embrionów w celu pomocy dla
rodzeństwa (jako dawca krwi czy
organów).
Czy to „dziecko-lekarstwo” jest po
prostu narzędziem? To zależy ...
In vitro a seksualność
Ew. Marka 10:2 Przystąpili do Niego
faryzeusze i chcąc Go wystawić na
próbę, pytali Go, czy wolno mężowi
oddalić żonę. 3 Odpowiadając zapytał
ich: „Co wam nakazał Mojżesz?” 4 Oni
rzekli: „Mojżesz pozwolił napisać list
rozwodowy i oddalić”. 5 Wówczas
Jezus rzekł do nich: „Przez wzgląd na
zatwardziałość serc waszych napisał
wam to przykazanie.”
Ew. Marka 10:6 Lecz na początku
stworzenia Bóg stworzył ich jako
mężczyznę i kobietę: 7 dlatego opuści
człowiek ojca swego i matkę 8 i złączy
się ze swoją żoną, i będą oboje
jednym ciałem. A tak już nie są dwoje,
lecz jedno ciało. 9 Co więc Bóg
złączył, tego człowiek niech nie
rozdziela!»
Jezus przypomina swoim
słuchaczom, jaki był oryginalny
zamysł (cel) Boga odnośnie
małżeństwa.
1. Małżeństwo to partnerskie
przymierze między mężczyzną i
kobietą. Stworzenie ich na obraz
Boga oznacza, że razem mają
pewne zadania od Boga na ziemi.
Małżeństwo to jedność w sferze
seksualnej, osobistej,
intelektualnej i duchowej. Kobieta
jest „odpowiednią pomocą”, czyli
pomocnikiem – partnerką dla
mężczyzny. Z jednego powstaje
dwoje; w małżeństwie łączą się
ponownie w jedno.
Jezus mówi wprost: „Co więc Bóg
złączył, tego człowiek niech nie
rozdziela!” Małżeństo ma trwać,
póki żyją partnerzy. To sprzyja
Bożym celom dla małżeństwa i
odpowiada charakterowi związku
małżeńskiego jako przymierza.
Wyraz przymierza między
współmażonkami.
Wyraz wzajmnego poddania się, które
jest kontekstem wszelkich innych ról w
małżeństwie.
Duchowa metafora ofiarnej miłości
Chrystusa.
Re-kreacja. W małżeństwie seks jest
„dyscypliną re-kreacyjną”! (Pieśń nad
pieśniami).
Prokreacja.
Seks jako wyraz i spełnienie twórczej,
intymnej i radosnej więzi małżeńskiej,
która ma charakter przymierza, jest
kontekstem prokreacyjnej funkcji
współżycia. Chodzi tu o otwartość na
dawanie siebie innym, na rozszerzenie
miłości poza obrębem małżeństwa,
które może przybrać różne formy
wyrazu, w tym zajście w ciążę i
rodzenie dzieci.
Dzięki pełniejszemu zrozumieniu
znaczenia aktu seksualnego w
małżeństwie, widzimy pomoc medyczną
w prokreacji jako dobry dar Boga.
Ale konkretne procesy i zabiegi należy
oceniać etycznie.
In vitro a źródło
plemników i
komórek jajowych
Uzyskanie nasienia przez masturbację
nie jest moralnie naganne.
Jeśli partnerzy mają problem z
uzyskaniem nasienia w ten sposób,
mogą korzystać ze specjalnej
prezerwatywy, aby zbierać nasienie
do procesu in vitro w trakcie
współżycia.
Masturbacja to nie problem sam w sobie,
chodzi raczej o cel, postawy i poboczne
praktyki, które często towarzyszą mastubacji,
m.in.:
Uzależnienie się od pornografii.
Traktowanie drugiej osoby przedmiotowo.
Pójście na łatwiznę: kobieta w internecie „daje
siebie” za darmo, bez osobistego
zaangażowania, poświęcenia; to są tylko
pozory intymności).
Czy korzystanie w procesie in vitro z dawców
plemników albo komórek jajowych stanowi
cudzołóstwo?
Nie. Nie ma współżycia seksualnego, nie ma
także intencji, aby wprowadzać osobę trzecią
do związku małżeńskiego.
Czy mąż i żona mają „prawo”
oczekiwać dzieci tylko i wyłącznie
swoich partnerów małżeńskich?
Do niedawna nie było sposobu oprócz
cudzołóstwa, aby mieć dziecko z
innym „dawcą”. Tu m.in. można
doszukiwać się historycznej
podstawy zakazania korzystania z
nasienia czy komórek jajowych osób
trzecich.
NT nie podkreśla naszych praw. Wręcz
przeciwnie, mówi o gotowości, aby
zrezygnować z własnych praw ze
względu na innych.
To daje podstawę współmażonkom, by
„odstąpili” od swojego „prawa”, by
być jedynym sposobem, przez który
ich mąż czy żona może mieć dzieci.
Uwaga: Korzystanie w procesie in
vitro z nasienia czy komórek
jajowych osób trzecich może być
źródłem poważnych komplikacji
na tle emocjonalnym,
społecznym, genetycznym czy
prawnym.
Układ naukowotechnologicznokomercyjny
Wiele odkryć wynika z badań
prowadzonych przez przemysł
biotechnologiczny; wobec tego,
jest poza ścisłą kontrolą
publiczną.
Zatem chodzi tu nie tylko o postęp
w nauce, ale (przede wszystkim?!)
o zysk! Aktualny i potencjalny
popyt w tej dziedzinie jest wielki!
(Nie)sprawiedliwość społeczna:
bardziej zamożni mogą korzystać
z technologii biomedycznej,
podczas gdy biedni nie mają tych
samych możliwości.
In vitro a pomoc
rodzicom
Inna opcja to adopcja.
Tu mamy biblijne wzory:
Mojżesz, i nawet Jezus
(przez Józefa).
To także obraża naszą duchową
adopcję przez Boga.
Adopcja to akt miłości, łaski; to
dawanie miłości, rodziny i domu
samotnym, bezdomnym dzieciom.
Problemy:
Czas czekania (czasem do 8 lat!).
Koszt finansowy.
Psychologiczno-społeczne koszty dla
rodziców i dzieci.
Inna opcja to pozostanie bez dzieci.
W ST widziano to jako tragedię, czasem
nawet jako karę boską.
Taki pogląd utrzymywał się do
niedawna w społeczeństwach
zachodnich, gdyż dzieci odgrywały
kluczowe role w ekonomicznym bycie
rodziny.
Przejście od kultury produkcji do
kultury konsumpcjonizmu.
„Wypełnienie” ziemi (problem nadmiaru
ludzi na świecie w stosunku to
naturalnych zasobów).
Odłożenie w czasie rodzenia dzieci (w
celu kształcenia się, robienia kariery,
itp.).
Dla chrześcijan podstawę do pozostania
bez dzieci można znaleźć w
przedłużeniu refleksji św. Pawła
odnośnie życia w stanie wolnym (1
Kor. 7:25-40). Małżeństwo, jak też
posiadanie dzieci, wymaga dużo
pracy, czasu i zaangażowania
osobistego oraz finansowego. Można
ten czas i pracę poswięcić Bogu.
Biblia nie przemawia w kategorii naszych
„praw” (co nie oznacza, że wiele tzw.
„praw człowieka” nie jest niezgodnych
albo co najmniej kompatybilnych z
posłaniem Pisma Świętego).
Nie mamy „prawa” do poczęcia, rodzenia
dzieci; także nie „posiadamy” dzieci.
Jednak zarówno małżeństwo, jak i
rodzenie dzieci stanowi „normalne”
oczekiwanie dla osób wierzących.
Czy tym, którzy chcą począć i rodzić
dzieci wolno korzystać z modlitwy oraz
pomocy medycznej, aby to osiągnąć?
Należy przy tym moralnie oceniać
konkretne procesy i zabiegi.