ŚRODKI POETYCKIE (STYLISTYCZNE)

Download Report

Transcript ŚRODKI POETYCKIE (STYLISTYCZNE)

ŚRODKI
POETYCKIE
(STYLISTYCZNE)
Środki stylistyczne mogą
występować zarówno w utworach
poetyckich, jak i w prozie. Nie są
więc typowe tylko dla wierszy.
Należy pamiętać, że wiele
utworów poetyckich jest
pozbawionych środków
stylistycznych, a mimo tego w
dalszym ciągu należą do liryki.
Środki stylistyczne:
- środki fonetyczne,
- środki słowotwórcze,
- środki składniowe,
- środki słownikowe.
ŚRODKI
FONETYCZNE
Środki fonetyczne wiążą się z
instrumentacja głoskową,
czyli takim doborem i
zestawieniem wyrazów w
wypowiedzi, że jej budowa
brzmieniowa zyskuje samodzielną
wartość
Onomatopeja
wyraz dźwiękonaśladowczy — polega na
odtworzeniu za pomocą środków
językowych brzmień różnych zjawisk, np.
miau, bzyk, grzmot, świst, ku-ku, chi,
chi. Czasem onomatopeję tworzy również
pewne zestawienie słów, np. w wierszu
Lokomotywa Juliana Tuwima: „Ruszyła
maszyna po szynach ospale..."
Chciałby ulewą lunąć w gromkiej burzy,
Miasto siec na ukos chlustającą chłostą,
W rynnach się rozpluskać, rozlać się w
kałuży,
Szyby dziobać łzawą i zawiłą ospą... [...]
(Julian Tuwim, Kapuśniaczek)
Chciałby ulewą lunąć w gromkiej burzy,
Miasto siec na ukos chlustającą chłostą,
W rynnach się rozpluskać, rozlać się w
kałuży,
Szyby dziobać łzawą i zawiłą ospą... [...]
(Julian Tuwim, Kapuśniaczek)
Przy bufecie – żłopania
Parskanina, mlaskanina.
J. Tuwim „Bal w operze”
Przy bufecie – żłopania
Parskanina, mlaskanina.
J. Tuwim „Bal w operze”
Aliteracja
identyczność głosek
rozpoczynających sąsiadujące ze
sobą wyrazy.
godziny gorzkie bez godów
czarny druk na pożółkłych stronicach
jakby ze stromych schodów
spływa w mroku żywica
zwija się zaułek zawiły
zagubiony we własnych załomach
tętnią mu rynsztoków żyły
rytmami dwoma [...]
(Józef Czechowicz, elegia uśpienia)
godziny gorzkie bez godów
czarny druk na pożółkłych stronicach
jakby ze stromych schodów
spływa w mroku żywica
zwija się zaułek zawiły
zagubiony we własnych załomach
tętnią mu rynsztoków żyły
rytmami dwoma [...]
(Józef Czechowicz, elegia uśpienia)
Instrumentacja
głoskowa (eufonia)
celowe powtarzanie tych samych głosek w
bliskim sąsiedztwie
przyjemne brzmienie wypowiedzi
wynikające z odpowiedniego zestawienia
głosek i unikania połączeń trudnych do
wymówienia. Eufonia bywa też rozumiana
jako współgranie brzmienia ze znaczeniem
utworu.
Fraszki to wszystko, cokolwiek myślemy,
Fraszki to wszystko, cokolwiek czyniemy;
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy,
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa.
(Jan Kochanowski, O żywocie ludzkim)
W rzece Heraklita
ryba łowi ryby
ryba ćwiartuje rybę ostrą rybą,
ryba buduje rybę,
ryba mieszka w rybie,
ryba ucieka z oblężonej ryby.
(W. Szymborska, "W rzece Heraklita")
Ty, co Rzym wpośród Rzyma chcąc baczyć
pielgrzymie,
a wżdy baczyć nie możesz w samym
Rzyma Rzymie,
patrzaj na okrąg murów i w rum obrócone
(...)
"Epitafium Rzymowi" Mikołaj Sęp Szarzyński
ŚRODKI
SŁOWOTWÓRCZE
Neologizm
wyraz nowo utworzony, nazywający
przedmiot, pojęcie, zjawisko, czynność.
Powstanie neologizmu może wynikać z
konieczności nazwania pojęć lub rzeczy
nowych, związanych na przykład z
rozwojem techniki. Inny typ neologizmu
to neologizm artystyczny — utworzony
dla potrzeb literackich.
Muzo Natchniuzo
tak ci
końcówkuję
z niepisaniowości
natreść
mi
ości
i
uzo
(Miron Białoszewski, Namuzowywanie)
Muzo Natchniuzo
tak ci
końcówkuję
z niepisaniowości
natreść
mi
ości
i
uzo
(Miron Białoszewski, Namuzowywanie)
Tam ukochał przestwornie mgłę nierozeznawkę
(Bolesław Leśmian, "Śnigrobek")
Ogród pana Błyszczyńskiego zielenieje na
wymroczu, (...)
Sam go wywiódł z nicości błyszczydłami swych
oczu
I utrwalił na podśnionej drzewom trawie. (Bolesław
Leśmian, "Pan Błyszczyński")
uchodzone umyślenia upapierzam poemacę
i miesięczę kaszkietując księgodajcom by
zdruczyli
(S. Młodożeniec, "Futurobnia")
Zdrobnienie
wyraz pochodny utworzony za
pomocą odpowiedniego
przyrostka, sugerujący zwykle
pozytywny stosunek do danego
przedmiotu lub informujący o
rozmiarze przedmiotu, np. kotek,
mamusia.
Niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi,
Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci,
To każdy kwiatek powie wiersze Zosi,
Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci.
Nim kwiat przekwitnie, nim
gwiazdeczka zleci,
Słuchaj – bo to są najlepsi poeci.
(Juliusz Słowacki, W pamiętniku Zofii Bobrówny)
Niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi,
Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci,
To każdy kwiatek powie wiersze Zosi,
Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci.
Nim kwiat przekwitnie, nim
gwiazdeczka zleci,
Słuchaj – bo to są najlepsi poeci.
(Juliusz Słowacki, W pamiętniku Zofii Bobrówny)
Zgrubienie
wyraz pochodny utworzony za
pomocą odpowiedniego
przyrostka, wyrażający negatywny
stosunek do danego przedmiotu,
np. nos — nochal, wieś — wiocha.
Zgrubienia służą do zwiększenia
ekspresji wypowiedzi.
Na ramioniskach, jak wykręcone
łopatki, motyki,
albo jak oddziabnięte skrzydełka
aniołów, świecą.
Twarze „ryła do bicia", wiszą nad
grzędami jak słoneczniki
i kopiąc, raz w raz maczają olbrzymie
wąsiska w powietrzu. [...]
(Julian Przyboś, Ziemniaki)
Na ramioniskach, jak wykręcone
łopatki, motyki,
albo jak oddziabnięte skrzydełka
aniołów, świecą.
Twarze „ryła do bicia", wiszą nad
grzędami jak słoneczniki
i kopiąc, raz w raz maczają olbrzymie
wąsiska w powietrzu. [...]
(Julian Przyboś, Ziemniaki)
ŚRODKI
SKŁADNIOWE
Apostrofa
bezpośredni, uroczysty zwrot
do osoby, pojęcia,
przedmiotu, bóstwa. Ma na
celu wywołanie podniosłego
nastroju.
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczysz błogosławieństwo dać do końca
swoje.
Inszy niechaj pałace marmórowe mają
l szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym
gniaździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem
czystym [...]
(Jan Kochanowski, Na dom w Czarnolesie)
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczysz błogosławieństwo dać do końca
swoje.
Inszy niechaj pałace marmórowe mają
l szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym
gniaździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem
czystym [...]
(Jan Kochanowski, Na dom w Czarnolesie)
Pytanie retoryczne
pytanie niewymagające odpowiedzi,
będące stwierdzeniem ujętym w
formę pytania. Stosowanie pytań
retorycznych podkreśla stanowisko
osoby pytającej, a także przykuwa
uwagę słuchaczy i czytelników.
Czy pamiętasz, jak z tobą tańczyłem walca,
Panno, madonno, legendo tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona mi wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałem do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ty cała, w domysłach i mgle... [...]
(Julian Tuwim, Kwiaty polskie)
Czy pamiętasz, jak z tobą tańczyłem
walca,
Panno, madonno, legendo tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do
tańca,
Świat, co w ramiona mi wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałem do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ty cała, w domysłach i mgle... [...]
(Julian Tuwim, Kwiaty polskie)
Powtórzenie
co najmniej dwukrotne
wystąpienie tego samego
elementu językowego (np.
wyrazu, związków wyrazowych)
w obrębie określonego
fragmentu wypowiedzi.
Życie to nie teatr, mówisz ciągle,
opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna
gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.
To jest gra! [...]
(Edward Stachura, Życie to nie teatr)
Życie to nie teatr, mówisz ciągle,
opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się
nakłada;
Wszystko to zabawa, wszystko to jest
jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.
To jest gra! [...]
(Edward Stachura, Życie to nie teatr)
Paralelizm składniowy
powtarza się budowa składniowa
kolejnych wersów lub zdań w
utworze.
Ja tu stoję za drzwiami — za klonowymi,
l wciąż milczę ustami — zakochanymi.
(B. Leśmian, Ja tu stoję...)
Anafora
powtórzenie tego samego wyrazu
lub grupy wyrazów na początku
kolejnych wersów, zdań, strof.
Kiedy się starasz zapomnieć
pamięta
kiedy nie możesz zasnąć
czeka aż się obudzisz
kiedy nie myślisz wracać
wygląda ciebie
kiedy nie widzisz wyjścia
każe otwierać wrota
(Janusz Stanisław Pasierb, przypowieść o Ojcu)
Kiedy się starasz zapomnieć
pamięta
kiedy nie możesz zasnąć
czeka aż się obudzisz
kiedy nie myślisz wracać
wygląda ciebie
kiedy nie widzisz wyjścia
każe otwierać wrota
(Janusz Stanisław Pasierb, przypowieść o Ojcu)
Epifora
powtórzenie tego samego wyrazu
lub zwrotu na końcu kolejnych
zdań lub wersów.
Z otchłani klęsk i cierpień podnoszę głos
do ciebie, Nirwano!
Przyjdź twe królestwo jako na ziemi, tak
i w niebie, Nirwano!
Złemu mnie z szponów wyrwij, bom jest
utrapion srodze, Nirwano!
l niech już więcej w jarzmie krwawiącym
kark nie chodzę, Nirwano!
(Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Hymn do
Nirwany)
Z otchłani klęsk i cierpień podnoszę głos
do ciebie, Nirwano!
Przyjdź twe królestwo jako na ziemi, tak i
w niebie, Nirwano!
Złemu mnie z szponów wyrwij, bom jest
utrapion srodze, Nirwano!
l niech już więcej w jarzmie krwawiącym
kark nie chodzę, Nirwano!
(Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Hymn do
Nirwany)
Wykrzyknienie
wypowiedzenie wykrzyknikowe
(zdanie lub równoważnik zdania)
lub wtrącenie wyrażające
zaangażowanie emocjonalne
mówcy, zawsze kończące się
wykrzyknikiem.
Zobacz, ile jesieni!
Pełno, jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna. [...]
(Julian Tuwim, Strofy o późnym lecie)
Wyliczenie
wymienienie rzeczy, pojęć lub
cech.
[...]
lewa
skłonna do podskoków
taneczna
zbyt kochająca życie
żeby się narażać
prawa
szlachetnie sztywna
drwiąca z niebezpieczeństwa
[...]
(Zbigniew Herbert, O dwóch nogach Pana Cogito)
[...]
lewa
skłonna do podskoków
taneczna
zbyt kochająca życie
żeby się narażać
prawa
szlachetnie sztywna
drwiąca z niebezpieczeństwa
[...]
(Zbigniew Herbert, O dwóch nogach Pana Cogito)
[...]
l wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je piszę, powoli,
Z miłością, żalem, trwogą.
(Julian Tuwim, Strofy o późnym lecie)
[...]
l wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je piszę, powoli,
Z miłością, żalem, trwogą.
(Julian Tuwim, Strofy o późnym lecie)
Antyteza
(przeciwstawienie)
zestawienie dwóch
przeciwstawnych znaczeniowo
składników wypowiedzi, np.
zdań, pojęć. Celem antytezy jest
wywołanie silnych emocji u
odbiorcy.
Są talerze, ale nie ma apetytu.
Są obrączki, ale nie ma wzajemności
od co najmniej trzystu lat.
Jest wachlarz — gdzie rumieńce?
Są miecze — gdzie gniew?
l lutnia ani brzęknie o szarej godzinie.
[...]
(Wisława Szymborska, Muzeum)
Są talerze, ale nie ma apetytu.
Są obrączki, ale nie ma wzajemności
od co najmniej trzystu lat.
Jest wachlarz — gdzie rumieńce?
Są miecze — gdzie gniew?
l lutnia ani brzęknie o szarej godzinie.
[...]
(Wisława Szymborska, Muzeum)