Prezentacja programu PowerPoint - Wielkopolski Związek Artystów

Download Report

Transcript Prezentacja programu PowerPoint - Wielkopolski Związek Artystów

Slide 1

WYSTAWA RZEŹBY – prezentacja
multimedialna przeznaczona jest dla placówek
oświatowych oraz ośrodków kultury.
Prezentację można bezpłatnie pobrać ze strony:
http://www.wzar.pl


Slide 2

WSTĘP

PREZENTACJA

PATRONAT


Slide 3

MIASTO
Każde miasto,
historię swoją ma,
i każde legendy,
w sobie skrywa...
Pośród murów,
uliczek, kamienic,
Przeszłości Głos,
się Tajemny,
dobywa...
Gdy się weń,
wsłuchasz,
usłyszysz opowieść,
co dni minione,
na chwilę ożywia...

Szymon Adamczak


Slide 4

„Bo ludzkość jest chaosem któremu przypisujemy sens. To my tworzymy legendy,
narzucamy sobie złudzenia. My ludzie, posługujemy się nieprawdą aby porządkować
rzeczywistość. Prawdy rzeczywistości nie istnieją. Jej przejawy i świadectwa są jej
interpretacjami.” (Kazimierz Brandys –„Rondo”)
„Historia mity i legendy miasta Poznania i regionu Wielkopolski”- to temat dla nas
niezwykle bliski. Większość członków, WZAR jest nie tylko rzeźbiarzami, ale również
historykami sztuki. Także wśród nas, jest wielu zapalonych pasjonatów, tego jakże obszernego
i szerokiego zagadnienia. Ireneusz Daczka sięgając do problematyki polskich legend i podań,
stworzył prace: „Lech, Czech, Rus” oraz „Rycerz Wieniawa walczący z żubrem”. Anna
Krzymańska odwołała się do historii nam bliższej – powstała praca –„Wielkopolska w Unii
Europejskiej”, jednakże na samej wystawie będziemy mogli zobaczyć również wcześniejszą
rzeźbę tej znamienitej rzeźbiarki - „Święty Wojciech - Tysiąclecie śmierci męczeńskiej”.
Ten niezwykle ważny w historii Polski święty, był osobą bliską również Bernardynie
Jaskólskiej-Mnichowskiej, która stworzyła pracę odwołującą się do męczeńskiej śmierci
Świętego. Ja sama nawiązałam do podania z 1551 roku dotyczącego rozbudowy poznańskiego
ratuszu - zabawnej historii „Poznańskich Koziołków” jakże bliskiej rodowitym poznaniakom.
Wyrażam nadzieję, że wystawa oraz prezentacja prac, z jakimi będą Państwo mieli
okazję zapoznać się podczas wernisażu, będzie ciekawym przeglądem tego, co działo się
i miało miejsce na terenach wielkopolski poprzez wieki, jak również popularyzacją istotnych dla
naszego regionu postaci historycznych oraz bohaterów legend i podań.
Anna Słonka-Moskwa
Koordynator projektu
Prezes WZAR


Slide 5

SEN O POTĘDZE
Nad ruinami,
miniony czas,
unosi się,
niczym babie lato...
Tajemną Mowę,
Przeszłości słyszę,
i oddech murów,
śniących o potędze...
Niespełnionej,
niezaznanej,
nieprawdziwej…
której jedynym śladem,
są te ruiny,
pośród mchów,
śpiące…
Szymon Adamczak


Slide 6

Historia Wielkopolski obfituje w doniosłe wydarzenia, znaczące dla powstania naszego
państwa. Od wielkich połaci uprawnych pól nazwano zamieszkujących ziemie tej historycznej
krainy Słowian – Polanami, zaś same tereny – terra Poloniae – ziemia Polska. W miarę
przyłączania do państwa nowych obszarów, zaczęto stosować nazwę Staropolska, a później
Wielkopolska.
Jak wyglądało życie pierwotnych mieszkańców tej pięknej krainy mówią nam
wykopaliska archeologiczne, natomiast wyobraźnia artysty wyobraźnia pozwala rekonstruować
odkryte fragmenty w fantastyczne wizje. W taki też sposób do architektury prasłowiańskich
osad, zbudowanych z kamienia i drewna nawiązał w cyklu Grody Roman Kosmala. Na obecne
granice Wielkopolski wpłynęło wiele wydarzeń. Praca, walka, różne powiązania … Przedstawił
to w swojej Wielkopolsce Henryk Jan Dominiak, wpisując między jej kontury datę nadania praw
miejskich miastu Poznań, wykonaną z materiałów stosowanych w następujących po sobie
okresach budownictwa – kamienia, drewna, cegły oraz stali. Inspiracją artysty była nie tylko
przeszłość ale i przyszłość, odniesiona do najmłodszego pokolenia. Przyszłość Wielkopolski
to także Unia Europejska – statuetka Anny Krzymańskiej Wielkopolska w Unii Europejskiej
nawiązuje do przełomowego dla kraju i regionu wejścia do Unii. Wracając do kolebki państwa
polskiego – była ona inspiracją dla Ireny Rosińskiej- Melnik, której Polonia Genesis odnosi się
do pierwszego legendarnego symbolu – znaku orła. Historia trzech braci miała znaczący wpływ
na powstanie następnych legend, opisujących powstanie miast : Gniezna – przedstawionej
w brązie Kazimierza Rafalika Gniazdo, oraz stworzonego z drewna i metalu Spotkania Anny
Buczek, odnoszącego się do powstania grodu Poznań. A do momentu, w którym Lech Czech
i Rus, zdradzeni przez siostrę postanawiają się rozejść nawiązuje w swojej płaskorzeźbie
Ireneusz Daczka.


Slide 7

Minęły lata i nastały czasy chrześcijaństwa. Historię rycerza Wieniawy ratującego Dobrawę
możemy zobaczyć w płaskorzeźbie Ireneusza Daczki, jak wyglądała Dobrawa sugeruje nam
w marmurowym portrecie przybliżającym jej postać Michał Niedźwiedź. Męczeństwo świętego
Wojciecha zostaje uwiecznione w ceramicznej rzeźbie Bernardyny Jaskólskiej-Mnichowskiej, a sama
jego postać stanowi motyw następnej pracy tej artystki. Święty Wojciech i głoszone przez niego nauki
zostały przedstawione w płaskorzeźbie z brązu autorstwa Anny Krzymańskiej.
Z czasów Bolesława Chrobrego jest również Legenda o odradzającej się rybie, którą także
w płaskorzeźbie wykonała Urszula Szymańska. W temacie legend, dużą popularnością wśród artystów
cieszyła się historia Poznańskich koziołków, które w ciekawy sposób zostały pokazane w dwóch pracach
Norberta Sarneckiego. Urocze stadko Koziołków Anny Słonka-Moskwy jest interpretacją artystki
dalszego ciągu ich legendy. Małgorzata Witt natomiast przedstawiła swoje Koziołki Poznańskie
w technice ceramiki połączonej z brązem. Sentymentem obdarzyli artyści wszelkie mniej lub bardziej
straszące w zamkach damy. Ich poczet otwiera relief przedstawiający Spowiedź Białej Damy z Zamku
Rydzyńskiego Ireneusza Daczki. Powiew Ducha Białej Damy na Zamku Kórnickim można odczuć
w ceramiczno-brązowej rzeźbie Jolanty Różańskiej-Woźniak. Mariola Kalicka wydobyła ducha
nieszczęśliwej Halszki z Ostroga, straszącego w okolicy Baszty Szamotulskiej.

Dana Saga Tomaszewska pokazała Kobiety-Zamki w osobach Ludgardy oraz wojewodziny
Wichny Sierakowskiej. Użaliła się również nad losem kobiet spalonych na terenie Wielkopolski w
smutnej pracy Czarownice 1511-1775. Legendarne motywy dopełnia postać ironiczna postać Diabła
Weneckiego wykonana z brązu przez Magdalenę Szczurowską, natomiast w rzeźbie w drewnie
Gryżyńska legenda o brzozie – Irena Barbara Ertel-Jakubowska przekazuje ludowe podanie o miłości
matki do nieposłusznego syna. Wielkopolska jest piękną krainą. W ogrodzie Julii KaczmarczykPiotrowskiej ruchome kłosy szumią nad odciśniętą w epoce czasu roślinnością występującą na tym
terenie. Zimne brązy ociepla kojarząca się z ziemią ceramika. Historia i legendy jest tworzona przez
los ludzki. Archetypowa wymowna postać Polana autorstwa Henryka Jana Dominiaka nawiązuje
do współczesnego mieszkańca Wielkopolski, który pracując w trudzie, tworzy na bazie przeszłości
– przyszłość. Do historii i przeszłości nieuchronnie obecnej w naszym życiu nawiązuje Nasza klasa
Kazimierza Raby. Kamienne twarze, bardziej lub mniej zatarte w pamięci, wpatrują się razem z nami
w marmurową tablicę historii, czerpiąc z niej wiedzę i świadomość. Ceramiczne Okno Włodzimierza
Ćwira otwiera Wielkopolan na świat, na inne kultury i społeczności.


Slide 8

Nawiązuje do nich także praca Marii Podskarbi-Hebisz Pomiędzy fascynacją a asymilacją, w której
rzeźbiarka nawiązuje do zgodnego współistnienia na tym terenie różnych społeczności i kultur. Trzeba
dodać, że projekt obu prac powstał w cyklu Pogranicza Kultur, nawiązującego do multifestiwalu
artystycznego organizowanego przez Ośrodek Kultury w Zdunach k/Krotoszyna, gdzie kultywuje się
właśnie otwarcie na różne społeczności i ich kulturę, które przez lata współistnienia zasymilowały
się z naszym regionem. Pamiętne wydarzenia poznańskie 1956 roku dokumentuje ekspresyjny
Zryw robotniczy Andrzeja Kołodziejczyka. Sam Poznań zyskał natomiast swoją Wizytówkę w brązowej
plakiecie Romana Kosmali, gdzie uwidocznił najważniejsze elementy kojarzone z tym miastem.
Na osobnej plakiecie artysta przedstawił także Pegaza, zwieńczającego tympanon klasycystycznego
budynku Opery Poznańskiej. Muzyczne tradycje miasta zaakcentowane są także przez Andrzeja
Kołodziejczyka w portrecie Henryka Wieniawskiego, wykonanego z okazji Koncertów Skrzypcowych
im. Henryka Wieniawskiego, z których słynie Poznań. Portet Mitycznego Poznaniaka wykonał w brązie
Rafał Nowak. Wpatrując się w popiersie poszukujemy w pamięci odniesienia do tej postaci i znajdujemy
je jakimś trafem, w molierowskim Skąpcu. Nieco wyjaśnia sprawę problemowe podejście do tematu
Łukasza Berdyszaka, który w załączonym do Bejmologii po poznańsku objaśnieniu, naukowo
interpretuje to zjawisko.
Zdecydowana większość prac powstała w czasie pleneru odlewniczego, gdzie wykonano odlewy
w brązie. Na wystawie zaistniało jednak szersze spektrum technik rzeźbiarskich, gdyż do powstania prac
zastosowano także ceramikę, kamień drewno, metal oraz różne materiały, oraz częściowo formę ready
made. Jak nakazuje tradycja – sztuce towarzyszy muza. Zespół Vidlunnia wykonujący tradycyjne pieśni
wyznaczające jak określają wchodzące w skład zespołu Malwina Paszek, Oliwia Wronikowska
i Katarzyna Wesołowska „rytm życia ludzi wsi”, wyszukał i włączył do swojego repertuaru ginące
już pieśni wielkopolskie, które zaprezentował na wernisażu wystawy.
Nie sposób jest wyczerpać tak bogatego tematu, jakim jest Historia, mity i legendy miasta Poznania
i regionu Wielkopolski. Pozostaje podziękować patronom, oraz wszystkim, którzy swoimi działaniami
w różny sposób wspomogli rzeźbiarzy w realizacji tego wspólnego dzieła, jakim jest kultywowanie
naszej regionalnej historii i tradycji w formie pięknych i wartościowych rzeźb.
Kurator wystawy Dana Saga Tomaszewska


Slide 9

Łukasz Berdyszak
Urodził się 20 listopada 1979 roku w domu, gdzie sztuką zajmował się już jego dziadek
oraz ojciec. Dorastając obok artystycznej pracy dziadka, od najmłodszych lat przejął wiele
umiejętności. Były one kształcone później przez cały okres szkolny, aż do momentu wyboru
studiów, które w sposób szczególny pozwoliły mu rozwinąć dalej swój talent.
Ukończył Akademię Sztuk Wizualnych, dzięki której uzyskał umiejętności laboranta
konserwacji zabytków. Po tym kierunku otrzymał indeks na Akademii Sztuk Pięknych
w Poznaniu, gdzie ukończył kierunek architektury wnętrz i wzornictwa i w roku 2007 uzyskał
dyplom u prof. Zdzisława Łosińskiego.
Zainteresowania obejmują głównie tematy związane z rzeźbą i architekturą.
Wystawy:
2009 – wystawa
2007 – wystawa
2007 – wystawa
2006 – wystawa
2005 – wystawa
2005 – wystawa
2002 – wystawa

zbiorowa w galerii Hansgrohe.
indywidualna w Spalarni
zbiorowa z grupą „Niezależni” w salonie meblowym Close.
w salonie Toyota Fietz.
zbiorowa w Szamotułach
zbiorowa studentów ASP w galerii Starego Browaru.
zbiorowa studentów ASP w Palmiarni Poznańskiej.

E-mail: [email protected]


Slide 10


Slide 11


Slide 12


Slide 13

Łukasz Berdyszak
„Bejmologia po poznańsku” – kitranie bejmów
”Po owocach ich poznacie…” – mawiał niegdyś doktor Karol Marcinkowski, znany
wielkopolski działacz XIX w. Do dziś w świadomości Polaków, także z innych regionów,
Poznaniak to człowiek pracowity, punktualny i przedsiębiorczy, potrafiący dobrze zarządzać
mechanizmem finansowym. Na przestrzeni wieków cechy te zostały mu przypisane w wyniku
obserwacji historii Wielkopolski oraz działań i osiągnięć najwybitniejszych Wielkopolan,
mogących poszczycić się sukcesami w dziedzinie ekonomii, handlu, produkcji i wielu innych.
Dlatego nawet dziś Poznaniak powie „oszczędność to wielki dochód” a o sobie, że jest
przedsiębiorczy i zaradny, choć ktoś inny nazwie go zwykłym skąpcem i dusigroszem. Gdzie
leży granica? Cóż, pewnie zależy od tego, kto i w czym ma… interes. Bo ponoć Poznaniak to
przecież także finansowy cwaniak. Nie na darmo słynny Stary Marych blubrając któregoś razu
o bejmach, swoją anegdotkę zakończył słowami: „Tak my raili i raili, i do niczego my nie doszli.
Po prawdzie na koniec Biniu zgłosił wniosek, że skorno i tak idzie ino o bejmy, to może by
zacząć je drukować i sprzedawać za pół ceny. Ale to chebać, żeli się nie mylę, na dużą skalę
już ktoś robi.”

Oprac. własne


Slide 14

Joanna Buczak
Joanna Buczak - absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk
Plastycznych w Poznaniu. Dyplom z rzeźby i ceramiki w 1993 na Wydziale
Rzeźby w pracowniach prof. Olgierda Truszyńskiego i prof. Ewy TwarowskiejSiody. Zrealizowała kilka wystaw indywidualnych oraz uczestniczyła w wielu
zbiorowych.
Artystka pracuje głównie w brązie i ceramice, ale także wykorzystuje
w swoich pracach inne materiały naturalne jak kamień czy drewno.


Slide 15


Slide 16

Joanna Buczak „Spotkanie”
Rzeźba nawiązuje do legendy o założeniu miasta Poznania. Po długim czasie od rozstania
się legendarnych braci Lecha, Czecha i Rusa, Lech zebrał swoją drużynę i wyruszył na łowy.
Trzeciego dnia rano w pogoni za potężnym turem, dotarli do ujścia rzeki Cybiny do Warty, gdzie
leżała wioska rybaków i bobrowników książęcych, Stragona. Nagle od północy rozległy się odgłosy
rogów. Drużyna Lecha uformowała szyk bojowy przygotowując się do odparcia napaści. Z puszczy
wyłoniła się podążając ku Stragonie liczna gromada wojów, na której czele jechało dwóch wodzów.
Kiedy na rozkaz Lecha drużyna ruszyła do ataku – nagle sam Lech rzucił broń na ziemię bowiem
poznał swych braci – Czecha i Rusa. Nastała wielka radość i zamiast boju - wyprawiono wspaniałą
ucztę, a Lech ogłosił że dzień spotkania pozostanie na zawsze w pamięci, gdyż w tym dniu Poznań
był po wielu latach rozłąki jego brat Rus i brat Czech.
Na pamiątkę tego spotkania postanowił zbudować na miejscu wioski Stragony nowy gród
warowny i nazwać go Poznań. Wiosną następnego roku kneź Lech na prawym brzegu Warty
zbudował warowny gród Poznań. Na podgrodziu wznieśli swe domy kupcy i rzemieślnicy. W ten
sposób powstało miasto Poznań. Które z czasem rozbudowało się również po lewym brzegu Warty,
natomiast podanie o założeniu miasta na miejscu spotkania trzech braci znalazło swój wyraz na
jednej z wieżyczek poznańskiego ratusza, gdzie widnieją trzy dostojne głowy nakryte wspólnym
kołpakiem.
Na podstawie źródła:
http://www.poema.art.pl/site/itm_78848_zalozenie_poznania.html oprac. DST


Slide 17

Włodzimierz Ćwir
Urodzony urodzony 1956 r. w Głuchołazach. Studia: Państwowa Wyższa
Szkoła Sztuk Plastycznych we Wrocławiu na Wydziale Ceramiki pod
kierunkiem prof. Ireny Lipskiej Zworskiej i prof. Rufina Kominka.
Dyplom 1987 r. W swojej twórczości zajmuje się problemem wzajemnej
relacji pomiędzy formą a człowiekiem. Bogaty dorobek artystyczny.
Wieloletni nauczyciel akademicki UAM w Poznaniu. Obecnie
nauczyciel ceramiki w Liceum Plastycznym w Kaliszu. Kurator plenerów
ceramicznych, w tym Międzynarodowego Pleneru Ceramicznego w ponad
150 letniej Zdunowskiej kaflarni, wchodzących w cykl
Pogranicza Kultur w Zdunach.


Slide 18

Włodzimierz Ćwir „Okno”
Rzeźba ceramiczna powstała w ramach Pogranicza
Kultur w Zdunach. Nawiązuje do wieloletniego współistnienia ze sobą
społeczności różnych kultur i narodowości. Okno jest symbolem
otwarcia się, wyjścia w świat, szerokich perspektyw
światopoglądowych. Podkreśla bogate tradycje zapoczątkowane
przez historycznych już właścicieli miasta, którzy dawali przybyszom
schronienie przed represjami wyznaniowymi oraz przywileje
gospodarcze. W kontekście obecnych działań władz i mieszkańców
miasta, kultywujących zarówno dorobek przeszłości jak i wyjście
w przyszłość , okno to pozostaje nadal otwarte.


Slide 19

Ireneusz Daczka
Urodzony w 1942 r. Studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu
(obecnie ASP), w pracowni rzeźby prof. Bazylego Wojtowicza. Dyplom z wyróżnieniem, z
rzeźby architektonicznej w 1970 r. Uczestniczył w wystawach krajowych i zagranicznych.
Zrealizował około 80 obiektów sakralnych oraz wiele pomników, m.in.:
Pomnik Jana Amosa Komeńskiego w Lesznie; Pomnik Stanisława Leszczyńskiego
w Rydzynie; Pomnik Niepodległości w Lesznie; Pomnik Armii Krajowej w Lesznie; Pomnik
Pomordowanych na Wołyniu – Bojanowo; Pomnik Katyński – Pudliszki; Pomnik Spalonych
Krzyży – Wysogotówko; Pomnik Papieża Jana Pawła II w Goczałkowie oraz w Wilkowicach;
Fontanna w Smolicach – Pałac; Tablica pamiątkowa pomordowanych w Katyniu – Krobia
Płaskorzeźby na Pomniku wolności – Kaszczor, płaskorzeźba Prezydenta Leszna
– Z. Adamczaka – Leszno, Biskup Krzycki, Dezydery Chłapowski, Jan Paweł II,
Wincenty Witos, Prof. Walczak i wiele innych. Autor stałej aranżacji „Skarby Gnieźnieńskie”
i „Skarby Prymasowskie” w Gnieźnie.
Laureat wielu nagród w konkursach pomnikowych, m.in.: Pomnik Konstytucji 3 Maja
– Warszawa; Monte Cassino – Warszawa; Krasiński – Warszawa


Slide 20


Slide 21

Ireneusz Daczka
„Lech, Czech, Rus Historia trzech braci” – Lech, Czech i Rus, którzy zdradzeni
przez własną siostrę nie potrafili stawić czoła rzymskim najeźdźcom, zabili
zdrajczynię i rozeszli się po świecie. Oni to właśnie mieli założyć państwa polskie,
czeskie i ruskie.
Źródło: „Kronika Wielkopolski”
„Lech, Czech, Rus” – brąz, wymiary 20x30 cm

„Rycerz Wieniawa” walczący z żubrem Rycerz Wieniawa walczy z żubrem,
który zaatakował orszak księżniczki Dobrawy podążający do Gniezna.
Źródło: „Legendy Ziemi Leszczyńskiej” – Zdzisław Smoluchowski
Rycerz Wieniawa walczący z żubrem” brąz, blacha miedziana, żywica,
wymiary 33x65 cm


Slide 22


Slide 23

Henryk Jan Dominiak
Henryk Jan Dominiak ur. 22.02.1960 w Jugowie - artysta rzeźbiarz,
złotnik, grafik, malarz. Absolwent Liceum Ogólnokształcącego i Szkoły
Wojskowej. W roku 2000 złożył egzaminy z przygotowania zawodowego
z wynikiem bardzo dobrym i uzyskał prawo używania tytułu specjalisty
grafiki reklamowej i wydawniczej.
Członek Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy i kilku
Stowarzyszeń Twórców Kultury i Sztuki w Polsce. Od 01.06.1991 w Tychach
prowadzi artystyczną i literacką działalności tworczą. 26.02.2008 zarejestrował
pod nr ewid. 12 322 swój znak złotnika w Okręgowym Urzędzie Probierczym
w Krakowie. Współpracował z profesorem zwyczajnym Adamem
Romaniukiem - grafikiem i dr Lucjan Pajdzik - fizykiem z Oxfordu oraz
ekspertami z zakresu geologii.
We wrześniu 2011 utworzył Galerię Sztuki Współczesnej ,,PO DRODZE''.
Ważne realizacje artystyczne: Ignacy Solarz, Rubinowe Tychy, Rubinowy
Zegar Słoneczny, Mini Park Raj, Pamiętamy 10.04.2010, Lapisowy herb nr 1,
Skarabeusz nr 1, Polan, Wielkopolska.
Zorganizował kilka wystaw indywidualnych i uczestniczył w kilku wystawach
zbiorowych.

www.henrykjandominiak.eu


Slide 24


Slide 25

Henryk Jan Dominiak „WIELKOPOLSKA”
WIELKOPOLSKA - praca przedstawia powstanie tej krainy od czasów początków
państwa polskiego aż do dzisiaj. Przyszłość wyraża lalka - symbol małej poznanianki jako
dziecka lub symbol nowoczesnych materiałów i technologii, z których jest wykonana. Data
1253 to rok nadania praw miejskich miastu Poznań. Sama cyfra 1 to oryginalny znaleziony
kamień już przez naturę ukształtowany właśnie w cyfrę 1. Materiał - kamień i jego szorstkość
to symbol najstarszego okresu Wielkopolski Następna cyfra 2 to symbol Wielkopolski już
drewnianej. Ta cyfra jest wykonana ze 100 - letniej więźby dachowej. Kolejna cyfra 5
- wykonana ze starej cegły, odnosi się do okresu Wielkopolski murowanej. Ostatnia cyfra
z daty 1253 . wykonana jest z prętu stali nierdzewnej. Symbolizuje nowoczesne budownictwo
- silne i zarazem delikatne. Wspiera ją lalka - nowoczesny materiał i symbol przyszłości
- w umyśle dopiero najmłodszego pokolenia.
Data ważna dla Poznania osadzona jest na drewnianym podeście w kształcie
konturów województwa wielkopolskiego, którego poszczególne elementy połączone są
powrozem - sznurem - symbolizującym wiązania - powiązania rodzinne, zawodowe, rodowe,
gminne, wiejskie i miejskie. Sznur symbolizuje również nici chirurgiczne zaszytych ran
powstałych w wyniku walk Wielkopolan o wolność. W podstawie zauważa się sękate ręce
reprezentowane przez popękane sęki. Z konturów Wielkopolski wyrastają kamienne postacie a to rycerz z tarczą, a to kobieta i znowu następna kobieta. Nie określają one precyzyjnie
sławnych i zasłużonych tej pięknej krainy . Te kamienne postacie połączone są z podstawą za
pomocą 6 klinów - sposób starego łączenia materiałów ze sobą. 6 klinów - bo to 6 dni pracy w
tygodniu - 7 to niedziela - dzień odpoczynku.
Źródło własne
”WIELKOPOLSKA” - wymiary 250 x 200 x 69 cm


Slide 26


Slide 27

Henryk Jan Dominiak „POLAN”
POLAN- przedstawiciel słowiańskiego plemienia Polan, zamieszkującego
Wielkopolskę, które dało zaczątek państwu polskiemu. Jako że nazwa plemienia wywodzi się
od rolniczego charakteru gospodarki plemienia (pola), a dodatkową inspiracją do powstania
pracy był znaleziony kamień w kształcie lemiesza, początkowo powstał Polan - rolnik, który
jednak w miarę pracy ewoluował w nowoczesnego przedstawiciela Wielkopolski, a potem
Polski. W swoich silnych dłoniach z kształtek miedzianych trzyma radło; lecz je pcha do przodu
a nie kieruje nim - a bydło ciągnie. Polan dostaje głowę z prętów i drutów miedzianych
o nieokreślonych rysach tak, że może być zarówno mężczyzną jak i kobietą. Jego mięśnie
i żyły rąk i nóg, to pręty oraz druty miedziane, gdyż miedź, jako czerwony metal symbolizuje
krew, którą przelał w walkach o polskość, w walkach o chleb i wodę dla swoich dzieci, w walce
o swoje życie. Polan nie ma stóp, jego nogi, żyły wchodzą bezpośrednio do ziemi. Jest to
symbolem przelanej krwi, wyrastania z Ziemi oraz powrotu do niej, jako prochy. Polan to
również człowiek inteligentny i wykształcony; sugerują to umieszczone w jego głowie części
komputerowe (procesor, karta pamięci, karta grafiki, głośniki). Jego tułów przykrywa zwiewna
koszula z worka jutowego, co ma oznaczać człowieka klarownego, odkrytego, otwartego
na nowe pomysły. Polan to tak naprawdę każdy z nas. Narodził się w Wielkopolsce, ale
mieszka już w Polsce i na całym świecie.

Źródło własne
„POLAN” - wymiary 150x85x156 cm


Slide 28


Slide 29

Barbara Helena Ertel-Jakubowska
Urodzona w Zgórku, dyplom w Państwowej
Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu.
Udział w wystawach: II i V Biennale Małych Form
Rzeźbiarskich w Poznaniu i Wrocławiu. Biennale Dantesca
w Rawennie (Włochy),wystawy w Hanowerze, udział
w wystawach środowiska poznańskiego.
Prezentacja Związku Polskich Artystów Rzeźbiarzy
w Gazowni. Realizacja Dróg Krzyżowych w kościołach
wielkopolski. Nagroda w konkursie na znak graficzny
Muzeum Arkadego Fidlera w Puszczykowie.


Slide 30


Slide 31

Barbara Helena Ertel-Jakubowska
„Legenda o Gryżyńskiej Brzozie”
Dawno temu, niedaleko Gryżyna mieszkała uboga wdowa ze swym jedynakiem
Antosiem. Dogadzała mu kobieta jak mogła, był całym jej światem. Nie potrafiła się na niego
gniewać ani też słusznie za przewinienia ukarać. Chłopiec dorastał bez poczucia winy i kary.
Zdarzyło się pewnego razu, że w gniewie uderzył matkę w twarz. Ale i to matka mu szybko
darowała. Kiedy chłopiec miał 10 lat zachorował i wkrótce umarł. Pochowano go na cmentarzu
parafialnym w Gryżynie. Już na d rugi dzień zauważono, że z mogiły wystaje blada rączka
dziecka. Przerażona matka sprowadziła plebana, który odprawił mszę św. i poświęcił grób.
Kiedy rączka pojawiła się znowu pleban uznał, że dziecko najwyraźniej nie może zaznać
spokoju ,bo za życia słusznej kary za popełnione winy nie otrzymało. Zrozpaczona matka
przyznała, że nie potrafiła ukarać dziecko nawet wtedy, kiedy ono w gniewie podniosło na nią
rękę. Kapłan zerwał witkę brzozową i wręczył matce aby wymierzyła dziecku sprawiedliwość po
śmierci skoro za życia jej nie zaznało. Z wielkim płaczem matka zaczęła uderzać martwą
rączkę, która wsunęła się do grobu i więcej już się nie pokazała. Obecny przy tym pleban
włożył brzozową gałązkę w ziemię przy grobie, poświęcił i wkrótce z gałęzi wyrosło drzewo.
Przypominało wszystkim o tym, że już za życia trzeba ponosić karę za popełnione winy.
Brzoza na gryżyńskim cmentarzu rosła aż do roku 1875,kiedy powaliła ją okrutna burza.
Legenda w ludzkiej pamięci pozostała do dziś .Pamiątką po tym wydarzeniu jest krzyż z brzozy
wiszący po prawej stronie w kruchcie kościoła w Borku Wlkp. na Zdzieżu.
„ Legenda o Gryżyńskiej Brzozie” drewno wym. 60x20 cm


Slide 32

Bernardyna Jaskólska-Mnichowska
Studia artystyczne odbyła na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu
Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom uzyskała w 1955 r. Jako artysta
rzeźbiarz specjalizowała się w ceramice artystycznej w Państwowej Wyższej
Szkole Sztuk Plastycznych w Sopocie. Od roku 1961 pracowała w zespole
przy Zakładach Naukowo-Badawczych Ceramiki P.W.S.S.P. w Gdańsku.
Od 1970 do 1981 r. była instruktorem ceramiki i malarstwa sztalugowego
w Pałacu Kultury w Poznaniu (Zamek).
Brała udział w ponad 100 wystawach krajowych, międzynarodowych
oraz w pokazach sztuki polskiej zagranicą, m. in. w Gualdo Tadino
(Włochy),Rawennie, Budapeszcie, Berlinie, Hanowerze. Eksponowała prace
na 12 wystawach indywidualnych, m.in. w Poznaniu (BWA), Wrocławiu
(BWA) i w Bydgoszczy. Jej prace znajdują się w zbiorach Muzeum Sztuk
Użytkowych Muzeum Narodowego w Poznaniu oraz w zbiorach prywatnych
w kraju i za granicą. Była dwukrotnie stypendystką Ministerstwa Kultury
i Sztuki. Uprawiane dyscypliny: rzeźba, ceramika, malarstwo.


Slide 33


Slide 34

Bernardyna Jaskólska-Mnichowska
„Męczeństwo św. Wojciecha”
23 kwietnia 1997 roku Europa, a przede wszystkim Polska obchodziły milenijną rocznicę
śmierci świętego Wojciecha. Obchody te oraz sama postać męczennika zachowana w
żywotach i legendzie zainspirowała artystów rzeźbiarzy Wielkopolski do przygotowania prac na
wystawę, która była imprezą towarzyszącą tym uroczystościom w Muzeum Archidiecezjalnym
w Gnieźnie. Na jej otwarciu byli obecni prezydenci pięciu państw Europy Zachodniej wydarzenie jakby powtórzone z roku 1000, kiedy do grobu świętego Wojciecha przybył cesarz
rzymski Otton III wraz z elitami politycznymi i kościelnymi zachodniej Europy. Były to
niezwykłej wagi wydarzenia zarówno w ówczesnym i współczesnym świecie.
Praca „Męczeństwo świętego Wojciecha”, którą przekazuję na wystawę „ Historia, mity i
legendy Wielkopolski”, brała udział w milenijnej wystawie „Wojciechowe ziarno”, której to
wystawie komisarzowałam. Wystawa „Wojciechowe Ziarno” była mocnym akcentem Festiwalu
Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy (BWA- jesień 1997).

”Męczeństwo świętego Wojciecha” ceramika, brąz; wymiary 35 x 55 x 15 cm


Slide 35

Aleksandra Jeżyk
Aleksandra Jeżyk absolwentka Liceum Plastycznego
im. Piotra Potworowskiego w Poznaniu specjalność
Reklama Wizualna, oraz Wydziału Rzeźby i Działań
Przestrzennych na Uniwersytecie Artystycznym w
Poznaniu.
Dyplom licencjacki realizowany pod kierunkiem
prof. Kazimierza Raby wzbudził zainteresowanie dyrekcji
MTP w Poznaniu, gdzie będzie wystawiany od listopada
br. do czerwca 2013 w Sali Konferencyjnej.
Prace znajdują się w kolekcjach prywatnych oraz
obiektach sakralnych (postać Chrystusa z mosiądzu do
krucyfiksu w kościele w Kwilczu).
Wystawa WZAR wraz z wystawą indywidualną w Muzeum
Zamku Opalińskich w Sierakowie jest debiutem artystki.


Slide 36


Slide 37

Aleksandra Jeżyk - Vitam amo (Kocham życie)
Praca dyplomowa Aleksandry Jeżyk realizowana w pod kierunkiem prof.
Kazimierza Raby „Amo witam” (Kocham życie) przedstawia postawę wobec
życia młodego pokolenia Wielkopolan.
Poprzez zastosowaną technikę ( szydełko), artystka ukazuje poczucie
więzi z wielopokoleniową tradycją, ale też więzi matki z dzieckiem.
Jak pisze autorka – matka wydziergana jest z różnych przypadkowych
i przemyślanych oczek i wzorów, co świadczy o jej doświadczeniu i emocjach .
Płód jest opleciony jednolitym ściegiem – niezapisaną kartą życia. Gest matki
zwraca uwagę na ochronę poczętego życia.
Rzeźba bardzo wymowna w przekazie. Określa determinację kobiet w
określeniu ich roli w społeczeństwie, oraz odpowiedzialności za przyszłość.
Jednocześnie przypomina, że to kobiety, swoją codzienną pracą, pieczą nad
ogniskiem domowym oraz wychowaniem dzieci, kształtowały tożsamość ,
przynależność kulturową i społeczną.
„Vitam amo”, Sznurek wzmocniony żywicą epoksydową


Slide 38

Mariola Kalicka
Studia i dyplom w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w
Poznaniu. Twórczość prezentowała w 19 wystawach indywidualnych, brała
udział w wielu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą.
Jest laureatką:
- Biennale Małych Form (Poznań, Grand Prix 1995 roku),
- Salonu Zimowego Rzeźby (Warszawa), Biennale Dantesca (Ravenna),
- Wystawy "Warsztaty ceramiczne" (Wrocław),
- Wystawy "Ochrona Środowiska" (Szczecin),
- Biennale Rzeźby (Kraków),
- MIędzynarodowej Wystawy "Satyrykon" (Legnica).
Prace znajduja sie w zbiorach: Muzeum Narodowego (Poznań),
Centrum Rzeźby Polskiej (Orońsko), Muzeum Miedzi (Legnica), Muzeum
w Toruniu, Muzeum Medalierstwa (Wrocław), Muzeum Chleba (Radzonkowo),
CBWA (Warszawa) oraz zbiorach prywatnych.

www.mariolakalicka.pl/


Slide 39


Slide 40

Mariola Kalicka „Halszka z Ostroga”
Elżbieta Katarzyna z Ostrogskich zwana Halszką była córką Beaty
Kościelskiej i księcia Ili Ostrogskiego. Była dziedziczką ogromnej fortuny,
i to spowodowało, że wokół niej toczyła się burzliwa historia dotycząca matki
Halszki, Dymitra Sanguszko, Marcina Zborowskiego, Lukasza III Górki,
Symeona Olelkowicza. Po wielu trudnych przeżyciach urodziwa Halszka
została uwięziona przez zazdrosnego Łukasza Górkę w Szamotułach.
Po 14 latach, po śmierci męża, Halszka odzyskała wolność. Zły stan
jej zdrowia spowodował, że zmarła po trzech latach i została pochowana
w rodzinnym Ostrogu. Legenda głosi, że jej duch Halszki powrócił do
Szamotuł i błąka się w okolicy baszty zamkowej
Oprac. Mariola Kalicka
„Halszka z Ostroga” – brąz 2012


Slide 41

Julia Kaczmarczyk-Piotrowska
Absolwentka Liceum Plastycznego oraz ASP Wydziału Edukacji
Artystycznej w Poznaniu. Dyplom z wyróżnieniem w zakresie sztuk
plastycznych w zakresie pedagogiki sztuki. Praktyka pedagogiczna w
Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych. Studia podyplomowe w zakresie
projektowania graficznego.
Pedagog, wykładowca i kurator niezależny wystaw o charakterze
ogólnopolskim i międzynarodowym, oraz wystaw prac dziecięcych. Autorka
felietonów o sztuce.
Laureatka VIII Salonu Wielkopolskiego, stypendystka Marszałka
Województwa Wielkopolskiego za projekt: "Formy Fraktalne" (ISBN 978-837597-156-9).
Twórca projektów artystyczno-edukacyjnych i arteterapeutycznych;
"Formy Fraktalne", "Widzę, Patrzę, Czuję", "Ogrody sztuki", "Obrazy
Wielkopolski", "Leśne Przemiany", metody pracy zwanej ITERACJĄ.
Realizowała autorski program z zakresu historii architektury wnętrz dla
Regionalnego Ośrodka Edukacji dotyczący wzornictwa. Prowadzi warsztaty
twórcze dla dzieci i dorosłych, oraz pracownię plastyczną i Galerię PIWNICA .
Animator kultury w podpoznańskich Komornikach, współpracuje z Galerią
Orbita w Poznaniu.

www:kpjulia.blogspot.com


Slide 42


Slide 43


Slide 44

Julia KP „W moim ogrodzie”
Od zarania dziejów Polski kraina Wielkopolski zróżnicowana była szatą roślinną.
Podziwiamy ludzi, krajobrazy, zwierzęta, przykładamy ogromną uwagę do dat. Niewiele miejsca
poświęcamy formom naturalnym, w szczególności roślinom. Te dziko zbierane w lesie,
na łąkach oraz napływowe gatunki zostały poddane uprawie wpisując się w codzienny
jadłospis i medycynę. Słowo „ogród” oznaczało miejsce uprawne, a treść „na polu” to miejsce
ich wzrostu. „Orti oleum”, „Orti calium” nawiązywały nazwą do gatunków w nich
występujących. Założenie ogrodu wymagało ziemi, ta natomiast porośnięta łąką trwale
zmieniała jego oblicze. Ogrody, związane z cyklicznością stanowiły o porządku prac i czasu.
W Wielkopolsce do najznaczniejszych należał ogród założony przez Henryka
Dąbrowskiego w Winnogórze, gdzie obok wspaniałego parku znajdowała się jedna
z największych winnic. Godnym przypomnienia jest park w Gołuchowie założony przez
Izabelę Działyńską, składający się z części ozdobnej, warzywniaka i sadu oraz szkoły
ogrodniczej. Przyjrzeć należy się parkowi w Kórniku. W Poznaniu ważnym miejscem jest
Ogród Botaniczny, którego inicjatorami byli dr Joachim Namysł, Władysław Marciniec,
prof. Rudolf Boettner. Na podstawie: EKSPOZYCJI STA ŁEJ, Dzieje ogrodnictwa w Polsce,
tekst: Tadeusz Surmański. Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego
w Szreniawie. Dla mojej pracy nie tylko ogród ale całe bogactwo flory Wielkopolskiej stanowi
ważny aspekt: koło stanowi o zamkniętym kręgu, wystające rośliny wskazują kierunek,
ich gatunki rozpoznać należy po owocnikach, liściach.
Do wykonania pracy: wycisku formy użyłam roślin wtapianych w wosk i służących
do stemplowania z okolicznych pól i ogrodów. Julia KP Poznań 2012
„W moim ogrodzie” - brąz patynowany.


Slide 45

Andrzej Kołodziejczyk
Urodził się w 1948 roku w Żelkowie k/Słupska. Artysta rzeźbiarz twórca,
którego osobowość ukształtowała się w dużej mierze dzięki kontaktom z artystą
rzeźbiarzem Julianem Boss-Gosławskim. Nie tylko rzeźba jest jego jedynym
działaniem. Fascynuje go także malarstwo i fotografia.
Swoje prace wystawia w kraju i zagranicą: Holandia, Włochy, Niemcy.Nagrody
i wyróżnienia:1991 VII Biennale Małych Form Rzeźbiarskich, Galeria Miejska„Arsenał”
Poznań (wyróżnienie) 1993 VIII Biennale Małych Form Rzeźbiarskich, Galeria
Miejska„Arsenał” Poznań (brązowy medal) 1997 Salon Rzeźby wiosna 1997,Galeria
ZAR, Warszawa (brązowy medal) 1997 Rzeźbiarskie Jajo, galeria” Za Bramką”
ZOP-ZAR, Poznań ( I nagroda, II nagroda, wyróżnienie) 1997 Międzynarodowa
Wystawa „Satyrykon 97” Centrum Sztuki, Legnica (nagroda publiczności ) 2000
Światowa Wystawa Fotografii Wystawienniczej, Szwajcaria (IV nagroda).

www.fotoartstyl.pl


Slide 46


Slide 47

Andrzej Kołodziejczyk „Zryw robotniczy”
1956 rok skłania do refleksji na temat najważniejszego
wydarzenia w powojennej historii Poznania. Uczestnicy Czerwca 56
nie chcieli wiele, walczyli o wolność oraz godziwe warunki pracy
i płacy. Kilkudziesięciu zapłaciło za to najwyższą cenę. Był to
spontaniczny protest.

Rodzice zabrali mnie i moją siostrę ze sobą, żeby zobaczyć,
co się dzieje w okolicy ul. Kochanowskiego.
Nie doszliśmy do niej, bo po drodze zmusiły nas do odwrotu strzały
i świst kul. Miałem wtedy osiem lat, ale obraz tej chwili ciągle mam
w pamięci – przykurczonych, uciekających ludzi w strachu…


Slide 48

Roman Kosmala
Studiował na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu
na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi. Dyplom uzyskał w 1972 roku. W 1991 roku
obronił dyplom z wyróżnieniem w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk
Plastycznych w Poznaniu na Wydziale Wychowania Plastycznego, a w 1993
roku również z wyróżnieniem na Wydziale Malarstwa Grafiki i Rzeźby
w pracowni profesora Józefa Petruka. Pokazywał prace na kilkudziesięciu
wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i zagranicą, między innymi
w Rawennie (wyróżnienie). Laureat warszawskich Salonów Rzeźby, między
innymi Grand Prix (1994), złoty medal ( 1997).
Ważniejsze realizacje: Pomnik o Niepodległość Ojczyzny w Kole,
tablica upamiętniająca sarkofag Bolesława Chrobrego w Katedrze Poznańskiej,
pomnik Pomordowanych Junikowian, pomnik Jana Pawła II na poznańskim
Janikowie. Twórca makiet dla niewidomych – Stary Rynek oraz Stadion Miejski
w Poznaniu.

www.romankosmala.com.pl


Slide 49


Slide 50


Slide 51

Roman Kosmala „Grody”
Cykl Grody prezentujący trzy rzeźby, nawiązuje do
archetypowych grodów z okresie późnej epoki brązu oraz żelaza,
także na terenie Wielkopolski. Prasłowiańskie grody były centrami
plemiennymi i miejscami kultu pogańskiego. Niewiele pozostało już
po nich śladów. Były budowane z drewna, kamieni oraz ziemi na
wzniesieniach lub w miejscach trudno dostępnych.
Wraz z nastaniem chrześcijaństwa zostały
porzucone, zniszczone, bądź przekształciły się w miasta. Zaledwie
szczątkowe ślady ich istnień działają na wyobraźnię i pozwalają w ich
artystycznej wizji połączyć ascezę architektoniczną z nimbem
tajemniczości.


Slide 52

Roman Kosmala „Pegaz”
Poznański Teatr Wielki , zwieńczony akroterionem Pegaza
został zaprojektowany przez monachijskiego architekta Maxa Littmanna
w 1909 roku. Fasadę budynku stanowi olbrzymi portyk wzniesiony zgodnie
z regułami architektury klasycznej starożytnego Rzymu .Sześć jońskich
kolumn dźwiga trójkątny tympanon zwieńczony symbolem budynku
– pegazem. Pegaz w mitologii greckiej był skrzydlatym koniem zrodzonym
z krwi Meduzy, która trysnęła, gdy Perseusz odciął jej głowę.
Od uderzenia jego kopyta wytrysło Źródło Hipokrene, będące
źródłem natchnienia poetów.
Oprac. na podstawie źródła:
http://www.opera.poznan.pl/page.php/1/0/show/15/ DST


Slide 53


Slide 54

Roman Kosmala „Wizytówka Poznania”
Zawarte są w niej symbole tego co nadaje temu miastu
charakter i decyduje o wartości kulturalno-intelektualnej tego
miasta. Znajdziemy w niej i najbardziej charakterystyczny
budynek miasta – renesansowy Ratusz Poznański, tympanom
budynku Teatru Wielkiego, Pegaza będącego symbolem
natchnienia artystycznego, maskę teatralną oraz skrzypce
– symbol odbywających się w mieście Międzynarodowych
Konkursów Skrzypcowych im. Henryka Wieniawskiego.


Slide 55


Slide 56

Anna Krzymańska
Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych (obecnie
Uniwersytet Artystyczny) na Wydziale Rzeźby w 1956 roku w Poznaniu.
Pracuje w zakresie rzeźby monumentalnej ,drobnych form rzeźbiarskich
i medalierstwa .Zrealizowała kilkanaście wystaw indywidualnych w kraju
i za granicą oraz wzięła udział w ponad 200 wystawach zbiorowych,
krajowych, międzynarodowych oraz pokazach sztuki polskiej za granicą.

Uzyskała wiele nagród i wyróżnień za działalność twórczą jak:
między innymi Złoty medal na Biennale Dantesca w Rawennie w 1977 r.
Grand Prix Biennale Małych Form Rzeźbiarskich w Poznaniu w 1991 r.
Zrealizowała na terenie Poznania i innych miast kilka pomników i rzeźb
parkowych. Prace jej znajdują się w zbiorach muzeów krajowych
i zagranicznych oraz w kolekcjach prywatnych. Jest laureatką nagrody
artystycznej miasta Poznania.

e-mail: [email protected]


Slide 57


Slide 58

Anna Krzymańska „Wielkopolska w Unii Europejskiej”
Rzeźba nawiązuje do wydarzenia historycznego, jakim było wejście Polski do Unii
Europejskiej. Wielkopolska jest jednym z największych regionów Polski. Jej obszar jest
porównywalny z Belgią, a liczba ludności przekracza liczbę obywateli Łotwy i niewiele
ustępuje Irlandii czy Litwie. To także jeden z najprężniej rozwijających się regionów
w Polsce. O jego atrakcyjności decydują korzystne położenie, chłonny rynek, wysoki poziom
rozwoju przemysłu oraz dobrze rozwinięte otoczenie biznesu. Wielkopolska pragnie
zwiększać swą konkurencyjność wobec innych regionów europejskich. Aby tego dokonać
stawia obecnie przede wszystkim na rozwój infrastruktury komunikacyjnej, budowę sieci
szerokopasmowych, wykorzystanie potencjału badawczo-naukowego dla wzrostu
innowacyjności przedsiębiorstw, wzmocnienie gospodarstw rolnych, zwiększenie udziału
usług turystycznych i rekreacji w gospodarce regionu, poprawę stanu środowiska oraz
oczywiście edukację.
Ponieważ województwo wielkopolskie objęte jest celem I. Konwergencja w ramach
polityki spójności UE, w obecnym okresie programowania otrzyma największą dotychczas
ilość środków strukturalnych.

Źródło: http://www.wielkopolska.eu/


Slide 59

Anna Krzymańska
„Święty Wojciech” (Adalbertus)
Święty Wojciech - ur. 956 roku zginął
śmiercią męczeńską w 997 roku.
W porozumieniu z królem Bolesławem
Chrobrym wyruszył z Gniezna w celach
misyjnych do Prus gdzie zginął. Patron Polski.
Święty Wojciech (Adalbertus), brąz 32 cm, relief.


Slide 60

Rafał Nowak
Urodził się w 1974 roku w Poznaniu. Ukończył Akademię Sztuk
Pięknych w Poznaniu w 2000 roku. Dyplom z wyróżnieniem zdobył
w pracowni rzeźby prof. J. Kopczyńskiego.
Prezentował prace na wystawach indywidualnych, m.im.: w Berlinie,
Ottawie, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie oraz wielu wystawach
zbiorowych w kraju i za granicą,m.in.: w Austrii i Kanadzie. Laureat wielu
nagród, m.in.: Nagroda Artystyczna Miasta Poznania.
Ważniejsze realizacje to m.in.: „Fontanna Marsa" na Starym Rynku
w Poznaniu oraz Fontanna „Wolności" na placu Wolności w Poznaniu.

www.rafalnowak.art.pl


Slide 61


Slide 62

Rafał Nowak „Mityczny Poznaniak”
Portret poznaniaka, jaki ukształtował się w mitach mówi
o pracowitości, gospodarności, czystości i oszczędności, które
charakteryzują mieszkańców tego miasta.
W krzywym zwierciadle cechy te potrafią zmienić się
jednakże w wady. Różne krążą bowiem dowcipy o poznaniakach
– mówi się na przykład, że poznaniak to Szkot wyrzucony kiedyś
ze swojego kraju za skąpstwo. Może czasem warto więc spojrzeć
przez krzywe zwierciadło?


Slide 63

Michał Niedźwiedź
Urodzony 1955 roku w Rogoźnie i związany z tym miastem do dnia dzisiejszego.
Zawód wyuczony to Ogrodnik-Szkółkarz. Jako rzeźbiarz jest samoukiem, dochodząc do
kunsztu poprzez rysunek, modelowanie w glinie, rzeźbę w drewnie a na obróbce kamienia
skończywszy. Od 2002 roku ma swoją pracownie rzeźbiarską, którą przekształcił w firmę
pod nazwą „Pracownia Rzemiosł Artystycznych -ARCTOS- „Uczestniczył w wystawach
indywidualnych i zbiorowych - Rogoźno, Oborniki, Poznań, Łobżenica.
Jego dorobkiem artystycznym są między innymi;
Popiersie Przemysł II - marmur- Muzeum Regionalne Rogoźno – 2003; Tablica pamiątkowa
- granit - Zespół Szkół Zawodowych Rogoźno – 2003; Pomnik Solidarności - aglomerat
- pl. K. Marcinkowskiego Rogoźno – 2005; Pomnik Jana Pawła II - piaskowiec - na placu
w Łeknie -2006; Fontanna - piaskowiec - przy pałacu w Lechlinie – 2008; Pomnik Tadeusza
Kościuszki - piaskowiec - na rynku Ujazd – 2009; Fontanna - piaskowiec - przy rezydencji
prywatnej Warszawa – 2009; Popiersie Józefa Wybickiego - marmur - Zespół Szkół Parkowo
– 2009; Fontanna - piaskowiec - przy dworku Kcynia – 2010; Fontanna - piaskowiec - Rynek
Ujazd – 2010; Cykl 6 rzeźb - wapień Pińczak- Park Kultur Świata Drezdenko – 2011;
Fontanna parkowa - granit - Drezdenko – 2011 Tablica pamiątkowa - granit - Liceum
Ogólnokształcące Rogoźno – 2012; Rzeźba Św. Barbary - drewno skamieniałe - Kopalnia
Bełchatów -2012 oraz wiele innych prac które można odnaleźć między innymi; Katedra
Poznańska, Cytadela Poznańska w kościołach na cmentarzach jak i zbiorach prywatnych.


Slide 64


Slide 65

Michał Niedźwiedź
„DOBRAWA - wizja Chrześcijaństwa Polskiego”
Moją pracą na wystawę jest postać historyczna Dobrawy żona Mieszka I, postać silnie
związana z regionem wielkopolskim jak i z Poznaniem.
Dobrawa jako prekursorka chrześcijaństwa moim zdaniem jest mało doceniana przez
historię i współczesnych. Dobrawę przedstawiłem w formie popiersia, dziewczyny zamyślonej
wizjonerki tylko z nakryciem głowy, Tak jak mało wiemy z przekazów historycznych o niej samej
a tak wiele o znaczeniu historycznym tej postaci. Moim zamierzeniem było przedstawienie jej jako
zwyczajnej dziewczyny. Kiedy dowiadujemy się kim jest inaczej ją spostrzegamy.
Dobrawa – córka księcia czeskiego Bolesłąwa I, żona Mieszka I, żyjąca w latach
940-977. Powodem , dla którego Mieszko ożenił się z księżniczką czeską była konieczność
sojuszu z południowym sąsiadem, oraz chęć przyjęcia chrześcijaństwa, w czym Czechy miały
pomóc.

Źródło: http://www.piastowie.kei.pl/piast2/dobrawa.htm
„Dobrawa – wizja Chrześcijaństwa Polskiego” – marmur wys 51cm, kolumna granitowa 110cm


Slide 66

Maria Podskarbi –Hebisz
Rzeźbiarka, fotografik, pedagog, organizatorka plenerów, twórczyni pracowni
„Jaskinia Sztuki”. Studia artystyczne ukończyła w 1978 roku w Akademii Sztuk Pięknych we
Wrocławiu na Wydziale Ceramiki i Szkła. Doktorat uzyskała w 1995 roku na Wydziale Rzeźby
w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Nauczyciel akademicki od roku 1987 w Pracowni
Rzeźby i Ceramiki na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym w Kaliszu Uniwersytetu im.
Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Zorganizowała 30 wystaw indywidualnych. Uczestniczka 110 wystaw zbiorowych oraz
11 sympozjów rzeźbiarsko-ceramicznych w Polsce i za granicą. Zdobywca wielu nagród
i wyróżnień m.in. w 1987 roku nagroda na I Biennale Twórczości Plastycznej Nauczycieli
w Warszawie; w 2010 roku I nagroda oraz wyróżnienie w konkursie rzeźbiarsko-ceramicznym
„Pogranicza Kultur”, Międzynarodowego Pleneru Ceramicznego „Decentryzm 2010”.
Obiekty ceramiczne tworzy w cyklach, m.in. „Formy uskrzydlone”,„Formy organiczne”,
„Wiszące ogrody”, „System gier”, „Odloty aniołów”.

E-mail: [email protected]


Slide 67


Slide 68

Maria Podskarbi –Hebisz
„Pomiędzy asymilacją a fascynacją”
Praca z cyklu Pogranicza kultur jest pracą nawiązującą do ludzkich
dróg życiowych i fascynacji różnymi kulturami.
Już w historycznych środowiskach Wielkopolan zdarzały się
przypadki, gdy wpływy obcych kultur wpływały na świadomość i postawę
życiową mieszkańców regionu. Bywało, że ulegając fascynacji innymi
kulturami przechodzono na inną wiarę lub przyjmowano inną narodowość.
Wzbogacało to regionalną społeczność oraz kulturę.

„Pomiędzy asymilacją a fascynacją” - brąz.


Slide 69

Kazimierz Raba
Prof. zw. UAP Rzeźbiarz – absolwent Państwowej Wyższej Szkoły
Sztuk Plastycznych w Poznaniu.
Od 1983 r. związany pracą pedagogiczną i artystyczną z dzisiejszym
Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu.
Jego fascynacje twórcze przekute i utrwalone w kamieniu i brązie można było
oglądać na wielu wystawach zbiorowych
i indywidualnych w kraju i za granicą. Jest laureatem nagród, stypendiów
artystycznych i odznaczeń państwowych, a jego prace znajdują się w zbiorach
Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, w kolekcjach prywatnych w kraju i za
granicą.
Jest wychowawcą kilkunastu roczników absolwentów Wydziału Rzeźby
i Działań Przestrzennych oraz Wydziału Edukacji Artystycznej Uniwersytetu
Artystycznego w Poznaniu. Pełni funkcję dziekana na Wydziale Rzeźby i Działań
Przestrzennych Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, na kadencję 2008/12.


Slide 70


Slide 71


Slide 72


Slide 73

Kazimierz Raba „Nasza klasa”
Instalacja, która porusza wspomnienia każdego
z nas. Kamienne głowy –portrety. Jedne wyraźniejsze,
inne mgliste, jak wspomnienia, wydają się być wpatrzone
w tablicę przeszłości. Uprzytamniają refleksyjnie, że bieg
historii toczy się bezustannie. Jedne pokolenia uczą się od
drugich, przejmują ich dziedzictwo.
W tym zapisie liczą się nie tylko doniosłe wydarzenia ale
i codzienne życie, pamięć ludzka, tradycja.

„Nasza klasa” – kamień, drewno, metal


Slide 74

Kazimierz Rafalik
Rzeźbi od kilkudziesięciu lat. Czyni to z potrzeby ducha
i realizuje zamówienia z zewnątrz W jego pracowni powstają
rzeźby z drewna, tworzyw sztucznych ,aluminium, stali
kwasoodpornej i ze stopów miedzi.
Oprócz form wolnostojących ma w swoim dorobku
płaskorzeźby, plakiety, medale, tablice pamiątkowe i statuetki.
Rzeźby poznańskiego twórcy rozsiane są po całym niemal świecie.
Sporo ich też trafia w formie darowizn na różnego rodzaju cele
charytatywne. Jest członkiem Związku Artystów Plastyków,
Ekologicznego Stowarzyszenia Środowisk Twórczych „Ekoart”
i Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy. Za swoją
działalność artystyczną i popularyzatorską zdobył wiele nagród
i wyróżnień. Jest laureatem plebiscytu „Gazety Poznańskiej”
na Człowieka Roku i Nagrody Październikowej Wrocławia.
Poza rzeźbą szczególnie pokochał fotografię, w tym artystyczną.
Mówi o sobie: „Kocham pracować, kocham przyrodę, kocham
dobroć –nienawidzę zła”.

E-mail: [email protected]


Slide 75


Slide 76

„Gniazdo”
Dawno, w czasach kiedy ziemię naszą pokrywały wielkie bory, puszcze i mokradła,
wędrowały przez puszczę bratnie plemiona słowiańskie, które opuściły swoje dawne siedziby
w poszukiwaniu nowych żyznych ziem. Na ich czele jechali trzej wodzowie plemienni: Lech,
Czech i Rus. Po długiej podróży pewnego dnia, gdy puszcza przerzedziła się nieco, wędrujący
przeprawili się przez niewielką rzeczkę i wjechali na niewysokie wzniesienie. Przed nimi
rozciągała się przepiękna, rozległą, niezwykłej urody kraina, poprzecinana łańcuchem drobnych
jezior.
Lech będąc pod urokiem pięknej krainy wstrzymał konia. Przed nim, na niewielkim
pagórku stał ogromny dąb, a wśród liści widniało wielkie gniazdo ze srebrnopiórym ptakiem.
Orzeł rozpostarłszy skrzydła wznosił się właśnie w powietrze na tle zachodzącego purpurą
słońca. Rus chwycił za łuk, Czech poderwał konia do galopu. Lecz Lech kazał im się
wstrzymać. Uznał orle gniazdo za znak. Postanowił że tak jak orzeł uwije w tym miejscu
gniazdo dla swojego rodu, a gród ten weźmie nazwę od gniazda orlego i zwać się będzie
Gnieznem. Znakiem swego ludu uczynił białego orła, a że go ujrzał na tle czerwienią zasnutego
nieba, chorągwie wojów ustalił odtąd na biało-czerwone. Pozostali bracia orzekli jednak,
że kraina, chociaż piękna, nie wyżywi wszystkich.
W związku z tym Rus ruszył dalej szukać ziemi na wschód od tego miejsca,
a Czech – na południe. Następnego dnia bracia rozstali się, natomiast Lech rozpoczął budowę
nowego grodu. Jeszcze przed jesienią na wzgórzu, który do dziś zwie się Wzgórzem Lecha
stanął gród książęcy – Gniezno.
Opracowanie wg źródła: http://powiat-gniezno.pl/index.php5?m=articles&id=195
Gniazdo - brąz, wys. 40 cm

DST


Slide 77

Irena Rosińska-Melnik
Studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk
Plastycznych w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny)
- uzyskując dyplom w 1962 r. na wydziale rzeźby w pracowni
Bazylego Wojtowicza. W swoim dorobku rzeźbiarskim posiada
liczne przykłady małych form rzeźbiarskich, tablice pamiątkowe
oraz realizacje pomnikowe.
Udział w bardzo licznych wystawach zbiorowych
i indywidualnych w kraju i za zagranicą m. in. Berlinie, Holandii,
Hanowerze, Damaszku, Budapeszcie. Prace kilkakrotnie
nagradzane znajdują się w zbiorach muzealnych i prywatnych
m. in. W USA, Kanadzie, Australii, RPA, Belgii oraz Austrii.

www.irme.user.icpnet.pl


Slide 78


Slide 79

Irena Rosińska-Melnik „Genesis Polonia”
Rzeźba nawiązuje do genezy powstania państwa polskiego.
Przedstawia stary dąb z gniazdem u szczycie i wznoszącym się
w niebo orłem. Jest odniesieniem do legendy o braciach Lechu,
Czechu i Rusie, którzy wędrowali przez pokryte puszczami tereny
aż zatrzymali się w miejscu, gdzie rósł olbrzymi dąb. Na jego
szczycie widniało wielkie gniazdo, a nad nim krążył orzeł.
Lech uznał to za znak i postanowił osiedlić się ze swym
plemieniem w tym miejscu. Powstał gród Gniezno,
a orzeł stal się symbolem plemienia, z którego wywiodło się
państwo polskie.
Źródło: opracowanie własne DST


Slide 80

Norbert Sarnecki
Urodził się 13 listopada 1974 roku w Kielcach. W 1994 roku
ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Kielcach z
tytułem technika form użytkowych ze specjalnością kamieniarstwo
artystyczne.
Następnie przez dwa lata pracował w warsztacie
kamieniarskim na stanowisku specjalisty-liternika. W 1996 roku
rozpoczął studia w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu na
Wydziale Malarstwa, Grafiki i Rzeźby. Dyplom uzyskał w 2001 roku
w pracowni prof. Józefa Petruka.
W latach 2001-2009 był asystentem w pracowni prof.
Wojciecha Kujawskiego, między 2005 a 2009 był kierownikiem
warsztatów technologicznych. Akademii Sztuk Pięknych w
Poznaniu. W maju 2010 uzyskałem tytuł doktorski pracą „Niepomniki w przestrzeni miejskiej”.

www.sculptures.art.pl


Slide 81


Slide 82


Slide 83

Norbert Sarnecki „Koziołki”
Legenda o koziołkach jest najbardziej znaną poznańską legendą.
Opowiada o tym, że gdy znany mistrz Bartłomiej miał zaprezentować królowi
zegar, który stworzył na ratusz, ku czci twórcy i możnych. Nieuważny kucharz
spalił potrawę, jaką miała być jagnięcina i aby sprawę zatuszować, ukradł dwa
młode kozły. Jednak nie udało się, aby stały się one daniem na kolację, gdyż
sprytne zwierzęta uciekły spod kucharskiego noża, wbiegły na ratusz i ku
uciesze obserwujących zaczęły się trącać rogami. Król darował wszystkim
winy, a koziołki stały się symbolem poznańskiego ratusza. Do dzisiaj turyści
odwiedzający to miasto nie mogą przepuścić okazji, aby zobaczyć słynne
poznańskie koziołki i są one najczęstszym obiektem fotografowania przez
odwiedzających.
Źródło: http://www.mandrivasoft.com/legenda-o-koziolku
oraz: www.regionwielkopolska.pl
"Koziołki" 37x22x10cm., 2012r., brąz
„Koziołek” brąz, lustro


Slide 84


Slide 85

Anna Słonka-Moskwa
Urodziła się w Poznaniu 1979 roku. i w tym mieście w 1999 roku
ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych aneksem z rzeźby
i dyplomem Plastyka o specjalności wystawiennictwo. Zdobywanie wiedzy
w liceum łączyła z nauką w Poznańskiej Izbie Rzemieślniczej złotnictwa.
Ukończyła studia na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu
dyplomem z wyróżnieniem w pracowni profesora Józefa Petruka.
Prace wystawiała na pięciu wystawach indywidualnych i około trzydziestu
wystawach zbiorowych w kraju i zagranicą.
W roku 2005 założyła grupę „Niezależni” – ideą grupy jest
bezinteresowne wspieranie twórczości młodych artystów w różnych
dziedzinach sztuki. Od 2005 pracuje jako wychowawca w świetlicy Szkoły
Podstawowej.
Obecnie działa aktywnie jako rzeźbiarka i koordynator grupy
artystycznej „Niezależni” oraz od 2012 r. Prezes WZAR.

www.slonka-moskwa.pl


Slide 86


Slide 87


Slide 88


Slide 89

Anna Słonka-Moskwa „Koziołki”
Bajki i legendy zazwyczaj kończą się zdaniem: „ i wszyscy
żyli długo i szczęśliwie”… Można więc pokusić się o interpretację
dalszych wydarzeń akcji od momentu, kiedy koziołkom, które
uniknęły przeznaczenia je na pieczeń na skutek gapiostwa kuchcika
darowano życie. Wiadomo bowiem na pewno, że mechanizm
zegarowy cieszy współczesnych poznaniaków i dzisiaj. Na wieży
poznańskiego ratusza widzowie mogą oglądać przedstawienie
trykających się koziołków. A co się stało z tymi uratowanymi od
pieczeni? Może wróciły do prawowitej właścicielki, u której żyły
długo i szczęśliwie, jako że przyniosły jej sławę. Niebawem miała
już ich całe stadko, a z ratuszowej przygody pozostała im
skłonność do wspinaczki na szczyty.


Slide 90

Magdalena Szczurowska
Urodzona w Zakopanem, aktualnie związana z Wielkopolską.
Studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, otrzymując dyplom
w 2006 roku z zakresu projektowania mebla wydziału Architektury i
Wzornictwa, oraz w 2008 roku z rzeźby na Wydziale Rzeźby i Działań
Przestrzennych.
Najbardziej porwała ją rzeźba… małe formy rzeźbiarskie, świat form
kontrolowanych jedynie nieograniczoną wyobraźnią. Pracuje głównie w brązie
metodą wosku traconego. Jej prace przedstawiają zabawny, czasem
groteskowy świat, na który patrzy przez przymrużone oczy. Tematyka prac jest
bardzo zróżnicowana. Inspiracje do swoich prac czerpie głównie z własnych
pomysłów, obserwacji, literatury a także z otaczającego ją świata i natury.
Członek Grupy Artystycznej „NIEZALEŻNI” Od 2011r. Członek Zarządu
Sekcji Twórczości Artystycznej Gminy Komorniki a od 2012r. Członek Zarządu
Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy. Obecnie zajmuje się własnymi
projektami z zakresu architektury i rzeźby.

www.rzezba-magda-szczurowska.pl


Slide 91


Slide 92

Magdalena Szczurowska „Diabeł Wenecki”
Diabłem Weneckim nazwano Mikołaja Nałęcza z Chwałowic. Mówiono o nim, że
zaprzedał duszę diabłu i ucztował z samymi czartami, które nad ranem opuszczały jego
zamczysko pod postacią kruków. Był to pan bardzo okrutny dla swoich poddanych, z których
zdzierał podatki bez litości, a dla opornych przygotowane były lochy i szubienice. Diabeł
Wenecki mieszkał w niewielkiej wsi leżącej między jeziorami Weneckim a Biskupińskim.
Skąd się wzięła nazwa Wenecja, dokładnie nie wiadomo. Jedni mówią, że od nazwy
jeziora, inni opowiadają romantyczną historię. Otóż jeden z tutejszych właścicieli ziemskich
pojął za żonę pannę, która marzyła o Wenecji. Pan nie zamierzał jednak opuszczać swego
kraju, więc zabrał żonę do swojej posiadłości i oznajmił jej: „Oto twoja Wenecja!” W ten sposób
polska wioska przybrała nazwę znanego włoskiego miasta.

Legenda mówi, że pewnego razu w pogodną wrześniową noc starszyzna, sołtysi i rajcy
z Oćwieka, Komnatowa, Gąsawy, Złotnik, Marcinkowa, Łysinina i innych sąsiednich włości
należących do Nałęcza, wieźli wozami daninę na zamek położony wśród trzech jezior. Widząc
w oddali oświetlony i rozbrzmiewający muzyką i gwarem zamek, narzekano, że dziedzic
z Wenecji zapisał krwią Lucyperowi własną duszę, byleby się tylko życiem nacieszyć do syta,
gdyż bez czartowskiej pomocy nie miałby takiej władzy nad ludem. Nadchodził świt i jak
zwykle, gdy odezwały się pierwsze kury , światła na zamku pogasły, ucichły gwar i krzyki,
a w powietrze wzbiło się stado czarnych kruków. Dojechawszy do bramy rajcy oświadczyli,
że przyjechali z daniną z okolicznych wsi i po wykup swych kamratów, jednak okazało się,
że ci już wiszą na szubienicach, stanowiąc ucztę dla kruków. Po południu, po długim
oczekiwaniu przybysze stanęli przed obliczem Nałęcza, piastującego stanowisko sędziego
ziemskiego poznańskiego. Kiedy po rozładowaniu wozów okazało się, że żaden z przybyłych
nie miał na wozie całej daniny, gdyż żądania pana już się zmieniły, straż i pachołcy weneccy
zakuli całą delegację w dyby, a sędzia skazał ich na szubienicę.


Slide 93


Slide 94

Niespodziewanie jednak na zamek przybył, na roki królewskie król
Władysław Jagiełło. Diabeł wenecki rozkazał swoim ludziom szykować się do
obrony zamku, straż przerażona imieniem królewskim opuściła most i orszak
wjechał na dziedziniec zamkowy. Król Jagiełło rozkazał uwolnić uwięzionych.
I rozpoczęły się roki królewskie, jakich zamek wenecki nie pamiętał: o mord,
o tortury, o gwałt, grabież mienia, krzywoprzysięstwo, niewolę ludu.
Szatan, czart, krwawy diabeł wenecki - oto były tytuły, którymi obdarzano
najczęściej dziedzica Wenecji. Król skazał Nałęcza na wieczyste więzienie
w zamku poznańskim, oraz konfiskatę wszystkich dóbr i majętności, po czym
opuścił zamek, uwożąc z sobą skutego w łańcuchy diabła weneckiego wraz
z wspólnikami zbrodni. O północy straszliwa burza rozszalała się nad okolicą,
pioruny raz po raz biły w zamek, aż spłonął. Ludzie mówili, że to szatan,
kumoter diabła weneckiego zburzył swą siedzibę; inni twierdzili że to słudzy
możnego pana splądrowali i zburzyli zamek, szukając skarbów. Jak było
naprawdę nikt się nie dowiedział; ale od tego czasu w jego ruinach straszy…
O północy zlatują się z hałasem ogromne stada kruków i wron. Potem w
pustych oczodołach okien rozbłyskają światła, rozlega się wrzawa, a przed
świtem, wszystko się uspokaja i zapada wokoło śmiertelna cisza. Podobno to
krwawy diabeł wenecki odprawia nadal swoje czarcie wesele…
Opracowanie na podstawie źródła: http://www.rodzinnaturystyka.pl/ZamkiPalace/Zamki/Kujawsko-pomorskie/Zamek_w_Wenecji.html
DST


Slide 95

Urszula Szymańska
Urodziła się w Poznaniu w 1979 roku. Po ukończeniu
liceum plastycznego studiowała rzeźbę na poznańskiej
Akademii Sztuk Pięknych w pracowniach prof. J. Petruka
i prof. J. Kopczyńskiego. Studia zwieńczyła w 2005 roku
dyplomem z rzeźby (wyróżnienie).

W 2006 roku, poszukując nowych doświadczeń,
spędziła kilka miesięcy w krajach bałkańskich; uczęszczała
między innymi. na ASP w Tiranie (Albania). Obecnie
zajmuje się rzeźbą i ceramiką, a inspiracją jej prac jest
człowiek i przyroda.

www.rzezba-ceramika.pl


Slide 96


Slide 97

Urszula Szymańska „Legenda o rybie”
Urszula Szymańska- Odradzająca się ryba Legenda z regionu Kazimierza Biskupiego, wsi
w powiecie konińskim. W dawnych czasach, kiedy wielkopolską ziemię porastała puszcza, rządy
sprawował król Bolesław Chrobry. Widząc jak ciężko przychodzi szerzenie nowej wiary sprowadził
pięciu pustelników z zakonu kamedułów. Byli to Barnaba, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn. W miejscu
gdzie dzisiaj znajduje się Kazimierz Biskupi wybudowali swoje pustelnie i rozpoczęli świątobliwe życie.
Nauczali okolicznych mieszkańców nowej wiary, a w wolnych chwilach ciosali kamienie na budowę
nowego kościoła. Pewnego razu otrzymali od wieśniaka rybę. Podzielili między siebie strawę, a głowę
ryby wrzucili do studni, Jakież było zdziwienie zakonników, kiedy nazajutrz w studni ujrzeli nową
pływającą rybę. Z tej również sporządzili posiłek, a z pozostałej głowy ponownie wyrosła ryba.
Był to dla braciszków widomy znak bożej opieki. Pewnego dnia do pustelni zajechał orszak
królewski. Król wzruszony skromnymi warunkami, w jakich żyli zakonnicy i ich pracą podarował
im drogocenne klejnoty. Znaleźli się jednak w orszaku dworzanie, którzy pozazdrościli mnichom
otrzymanego bogactwa. W nocy wrócili do pustelni i zamordowali braciszków. Z tej zawieruchy
przy życiu ostał się jedynie Barnaba, który wyruszył do króla, aby oddać dar niezgodny
z zakonnymi ślubami ubóstwa .
Za jego wstawiennictwem nawrócili się mordercy jego współbraci i tak jak pierwsi męczennicy
zostali kamedułami. Do dnia dzisiejszego zachowała się studzienka, z której woda ma podobno
cudowne właściwości lecznicze. Pozostały też w Kazimierzu aż trzy świątynie związane z kultem
pierwszych męczenników: kościół pw. św. Marcina, kościół klasztorny Misjonarzy Świętej Rodziny
i drewniany kościółek pw. św. Izaaka. Kult Pięciu Braci Męczenników jest też żywy w pobliskim
Bieniszewie, gdzie oprócz pustelni kamedułów w lesie znajduje się źródło św. Barnaby.
Źródło: http://regionwielkopolska.pl/kultura-ludowa/legendy/bieniszew-kazimierz-biskupipodanie
-o-pieciu-braciach-meczennikach.html
Odradzająca się ryba - brąz 40 x 25 cm


Slide 98

Danuta SAGA Tomaszewska
Absolwentka Wyższej Szkoły umiejętności Społecznej w Poznaniu
Ochrona Prawna Dóbr Kultury, oraz Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu
Wydział Edukacji Artystycznej. Dyplom artystyczny obroniony z wyróżnieniem
„Signa populis – znaki ludu” w pracowni prof. Kazimierza Raby 2011r.
Ceramik, rzeźbiarz, malarz i pedagog sztuki, należy do Związku
Ceramików Polskich, Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy oraz
Związku Artystów Pedagogów Ceramiki i Rzeźby. Autorka publikacji
popularyzujących sztukę oraz recenzji artystycznych, także do katalogów
autorskich. Współautorka projektów tyflograficznych dla dzieci niewidomych
i niedowidzących.
Kurator wystaw i animator działań artystycznych. Uczestniczka
Międzynarodowych Plenerów Ceramicznych w Kaflarni Zduny k/Krotoszyna.
Prace znajdują się w obiektach sakralnych , muzeach, w przestrzeni publicznej
oraz prywatnych kolekcjach w Polsce i poza jej granicami.

www.danasaga.pl


Slide 99


Slide 100

„Czarownice 1511-1775”
W 1551 roku poznański kat wykonał pierwszy w Polsce wyrok spalenia na stosie kobiety
z Chwaliszewa pod Poznaniem, oskarżonej o czary. Nie był to pierwszy proces o czary, jednak do
tej pory kobiety oskarżane o czary, po złożeniu przez nie oświadczenia że więcej się tym
procederem zajmować nie będą – wypędzano. Chwaliszewskiej czarownicy, nieznanej z imienia
starszej już kobiecie, zarzucono zatrucie wody w kadziach, przeznaczonej do wyrobu piwa
w miejscowych browarach. W 1775 roku w Doruchowie, a więc również w Wielkopolsce, oskarżono
wieśniaczkę Dobrą, właścicielkę sadu z pysznymi gruszkami o zadanie w nich dziedziczce wsi bólu
w palcu i kołtuna. Oprócz niej z rozkazu dziedzica pojmano jeszcze sześć innych kobiet oskarżonych
o czary. W trakcie przesłuchań sprowadzono jeszcze siedem kobiet, które zostały wskazane
podczas tortur. Z 14 kobiet trzy zostały zamęczone na śmierć już w czasie trwania „procesu”
Pozostałe przy życiu po przebytych torturach spalono na stosie. Piętnastą ofiarą była córka jednej
z oskarżonych, która nie przeżyła biczowania, jakiemu poddano ją wraz z dwiema innymi
dziewczynkami, uznając, że należy „wypędzić z nich diabła”.
Proces kobiet z Doruchowa spowodował ustalenie przez Sejm uchwały zakazującej tortur
i wyroków śmierci w stosunku do osób oskarżonych o czary. Nieoficjalne wyroki i samosądy wśród
ludności odbywały się jednak nadal. Tak właściwie nikt nigdy nie zrehabilitował tych zamęczonych
i przecież - niewinnych kobiet. Próby rekonstrukcji palenia czarownic, jakie gdzieniegdzie się
pojawiają, raczej mają na celu dostarczenie atrakcji gapiom, tak jak w zamierzchłych czasach – niż
przywrócenie ofiarom czci i godności. Ich martyrologia właściwie nie istnieje, ginęły mimo że w
mękach niepotrzebnie, wyklęte, oskarżane o sprawy urojone. Nie można o tym zapomnieć…
Oprac. własne DST
Czarownice 1511-1775 - brąz, drewno.


Slide 101


Slide 102

„Ludgarda”
Ludgarda Meklemburska urodzona w 1260/61 roku była córką Henryka
Pielgrzyma I i Anastazji Barnimówny. W wieku 13 lat została wydana za księcia
wielkopolskiego Przemysła II.. Ponieważ młodziutka Ludgarda przez 10 lat nie
dała Przemysłowi upragnionego potomka, legenda głosi, że książę najpierw
odsunął ją od siebie i księżna spędzała całe dnie samotnie w zamkowej wieży.
W grudniu 1283 zmarła i została pochowana w katedrze gnieźnieńskiej.
Różne źródła podają różne przyczyny jej śmierci – że została uduszona,
zasztyletowana przez dwórkę, a Długosz w swoich kronikach podaje że otruta.
Według legendy przed śmiercią rzuciła klątwę i Przemysł II mimo że pojął jeszcze
dwie następne żony – nie doczekał się potomka. Koroną królewską cieszył się rok,
a gdy został zamordowany, jego śmierć została uznana za zemstę za tragiczny
los Ludgardy.

Opracowanie własne.
Ludgarda - ceramika, 45 cm


Slide 103


Slide 104

„Wichna Sierakowska”
Postać historyczna, chociaż tajemnicza. Niewiadomego pochodzenia
– przypuszcza się, że była córką Maćka Borkowica, skazanego za bunt przeciw królowi
na śmierć w wieży głodowej i konfiskatę majątku.
Wichna jest pierwszą udokumentowaną właścicielką zamku w Sierakowie
– znanego dziś jako Zamek Opalińskich. Świadectwa jej istnienia zachowały się przede
wszystkim w księgach procesowych – gdyż procesowała się często – zarówno
z sąsiadami, jak i własnymi dziećmi i wnukami. Niełatwe to były czasy dla kobiet,
które w wyniku wojen pustoszących kraj wcześnie owdowiały. Mężami Wichny byli
Mikołaj z Obrzycka oraz Beniamin z Uzarzewa i Kołdrąbia, po którym zachowała
tytuł wojewodziny.

Wichna do końca swego żywota mieszkała na sierakowskim zamku wraz
z ulubionym wnukiem Wincentym. Po jej śmierci Wincenty Wnuk przeniósł się do
Obrzycka a zamek objął w posiadanie wnuk Bieniak po drugiej córce Małgorzacie,
po czym sprzedał miasto Górkom.
Oprac. własne DST
Wichna Sierakowska - ceramika 45 cm


Slide 105

Małgorzata Witt
Ur. 20 listopada 1973 roku w Poznaniu. W 1993 roku ukończyła
Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Od 1998 roku prowadzi
pracownię ceramiczną w Mosińskim Ośrodku Kultury. W 1999r. ukończyła
Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu. Wydział Edukacji Artystycznej. Dyplom
pod kierunkiem prof. Romana Kubickiego oraz dyplom pod kierunkiem prof.
Ewy Twarowskiej-Siody (ceramika).
Od 2000 do 2006 r. pracowała w Liceum Ogólnokształcącym
im. M. J. Borzęckiej w Poznaniu.2004r. Studia podyplomowe "Zintegrowana
Edukacja Artystyczna” /ASP/ oraz „Wiedza o Kulturze” na Wydziale Nauk
Społecznych w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu im. A.Mickiewicza
w Poznaniu. Jest pomysłodawcą i koordynatorem organizowanego od 2006r.
Powiatowego Turnieju Rzeźbiarskiego w Mosinie. Od stycznia 2011 r. jest
Prezesem Mosińskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego.
Prace w kolekcjach prywatnych oraz w zbiorach Muzeum Sztuk
Użytkowych w Poznaniu.

E-mail: [email protected]


Slide 106


Slide 107

Poznańskie koziołki
Kiedy w 1551 roku rozbudowywano poznański ratusz, wykonanie zegara
rajcy miejscy zlecili mistrzowi Bartłomiejowi. W dniu prezentacji wokół ratusza
zgromadził się tłum mieszczan, zwłaszcza że uroczystość miał zaszczycić
swoją obecnością sam wojewoda z małżonką. Z tej okazji urządzono ucztę,
na której głównym daniem miał być udziec sarni. Niestety, podczas pieczenia
udziec zsunął się z rożna w ogień. Zdesperowany mistrz kucharski Mikołaj
posłał swego pomocnika Pietrka do rzeźni po nowe mięso na pieczeń.
Po bezskutecznych poszukiwaniach chłopiec dotarł za mury miasta, gdzie
na łąkach nad Wartą zauważył pasące się dwa malutkie, białe koziołki.
Nie namyślając się długo, gdyż czas naglił, pognał je do ratusza. Jednak
w kuchni, gdy tylko uwolniono je z postronka, sprytne koziołeczki wyrwały
się kucharzom i pobiegły schodami wprost na ratuszową wieżę, a tam
wyskoczyły na gzyms nad zegarem. Gdy pod ratuszem zjawił się wojewoda,
oczom zebranych ukazał się niecodzienny widok. Oto na wieży zegarowej
bodły się wesoło dwa małe, białe koziołki.
Cała ta historia tak rozbawiła wojewodę, iż darował kuchcikowi kradzież,
jednak mistrzowi Bartłomiejowi, na pamiątkę tego zdarzenia, polecił wzbogacić
mechanizm zegara trykającymi się koziołkami. A co stało się z prawdziwymi
koziołkami z poznańskiego ratusza? Na szczęście nie trafiły na stół rajców
miejskich i wojewody. Ściągnięto je z wieży i zwrócono dawnej właścicielce
- ubogiej wdowie.
Źródło: http://tergim.republika.pl/czulnia2/legenda3.htm
Poznańskie koziołki - szamot, brąz, wymiar 2x 30x20x17 cm


Slide 108

WYSTAWA ORAZ PREZENTACJA MULTIMEDIALNA
FINANSOWANA ZE ŚRODKÓW MIASTA POZNANIA


Slide 109

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 110

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 111

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 112

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 113

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 114

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 115

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 116

Wernisaż wystawy 1 października 2012


Slide 117

VIDLUNNIA
Vidlunnia to zespół zajmujący się pieśniami tradycyjnymi, głównie
z Ukrainy, a także Białorusi i pogranicza z Polską. Tradycyjne melodie,
technika śpiewu tzw. śpiewokrzyk (inaczej "biały głos"), skrzypcowa muzyka
instrumentalna, głównie z Polski Centralnej łączą się w jednym czasie
i miejscu z muzyką współczesną, głównie takimi nurtami jak minimalizm
i sonoryzm.
Vidlunnia gra koncerty w całej Polsce. W dorobku ma udział
w V edycji festiwalu Etno Port w Poznaniu, czy krakowskim festiwalu
Rozstaje.
Zespół jest laureatem IV Festiwalu Polskiego Radia "Nowa Tradycja„
III miejsce.
www.myspace.com/vidlunnia
www.youtube.com/VIDLUNNIAPoland
www.facebook.com/Vidlunnia


Slide 118

VIDLUNNIA

Skład zespołu:
Malwina Paszek - lira korbowa, karimba, śpiew
Oliwia Wronikowska - skrzypce, elektronika, syntezatory, śpiew
Katarzyna Wesołowska - skrzypce, talerze, gong, śpiew
Weronika Partyka - saksofon sopranowy, duduk, fujara wielkopostna, śpiew
Zespół wystąpił jako trio podczas wernisażu wystawy, bez Weroniki Partyki.


Slide 119

Plener odlewniczy, wystawa oraz prezentacja multimedialna zostały zorganizowane dzięki środkom
budżetowym z dotacji: Miasta Poznania. Wystawa Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy:
„Historia, mity i legendy miasta Poznania i regionu Wielkopolski.”
Wystawa objęli HONOROWYM PATRONATEM:
Wicewojewoda Wielkopolski

Przemysław Pacia
Marszałek Województwa Wielkopolskiego
Marek Woźniak

Prezydent Miasta Poznania
Ryszard Grobelny
Wernisaż: 1 października 2012r. godz. 14.00 - Hol Główny Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu
Prezentacja multimedialna: 10 października 2012r. godz.10.00
Prezentację multimedialna jest przeznaczona dla placówek oświatowych oraz ośrodków kultury.
Prezentację można bezpłatnie pobrać ze strony www.wzar.pl
Kurator Wystawy: Danuta SAGA Tomaszewska
Koordynator Projektu: Anna Słonka-Moskwa
Koordynacja Medialna: Julia Kaczmarczyk-Piotrowska


Slide 120

Opracowanie prezentacji
multimedialnej
agencja artystyczna: