Mistrz i Małg-wizerunek szatana

Download Report

Transcript Mistrz i Małg-wizerunek szatana

„Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc,
wiecznie czyni dobro”
- postać diabła w „Mistrzu i Małgorzacie”
- Michaiła Bułhakowa.
Różne wyobrażenia szatana w literaturze i sztuce.
Szatan (hebr. ‫ שטן‬satan – oskarżyciel; arab.‫الشيطان‬
Szejtan – przeciwnik, złe moce) – w chrześcijaństwie i islamie
jest to jeden z aniołów, który zbuntował się przeciwko Bogu
i pociągnął do buntu inne anioły, główny sprawca zła na
świecie. Niekiedy bywa utożsamiany z Lucyferem.
Najczęściej uważany jest za najwyższego rangą demona,
przywódcę wszystkich złych duchów. Słowo "szatan" (pisane
małą literą) może też być rozumiane jako ogólne określenie
każdego upadłego anioła (diabła, demona), a nie tylko
najwyższego rangą. Oprócz tego słowo Szatan tłumaczy się
niekiedy jako symbol, personifikację zła, nie jest to jednak
tłumaczenie poprawne z punktu widzenia tych trzech religii.
Szatan - Gustaw Dore.
1. Biblijna wizja szatana:
Szatan został stworzony jako święty anioł. Księga Izajasza
14:12 nazywa go tak, jak nazywał się przed upadkiem:
Lucyfer. Księga Ezechiela 28:12-14 opisuje szatana jako
tego, który został stworzony jako cherubin, i był
najważniejszym w hierarchii aniołów. Stał się pyszny
widząc swoje piękno i pozycję, i postanowił, że zasiądzie na
tronie wyższym, niż tron Boga, Księga Izajasza 14:13-14;
Księga Ezechiela 28:15; 1 List św. Pawła do Tymoteusza
3:6). Duma szatana doprowadziła do jego upadku.
Szatan stał się władcą tego świata, który funkcjonuje bez
Boga, i księciem mocy powietrznych (Ewangelia wg św.
Jana 12:31; 2 List św. Pawła do Koryntian 4:4; List św.
Pawła do Efezjan 2:2). Jest on oskarżycielem (Apokalipsa
12:10), kusicielem (Ewangelia wg św. Mateusza 4:3; 1 List
św. Pawła do Tesaloniczan 3:5), i oszustem (Księga Rodzaju
3; 2 List św. Pawła do Koryntian 4:4; Apokalipsa 20:3).
Jedno z jego imion oznacza przeciwnik: „ten, który się
sprzeciwia”. Inne imię szatana, diabeł, oznacza „oszczerca.”
Choć został on wyrzucony z nieba, dalej chce wywyższyć
swój tron ponad tron Boga. Stara się zwalczyć każde Boże
dzieło, i ma nadzieję, że otrzyma uwielbienie składane temu
światu i stworzy opozycję dla Bożego Królestwa. Szatan jest
za każdym fałszywym kultem i religią. Zrobi on wszystko, co
w jego mocy, by sprzeciwić się Bogu, i tym, którzy służą
Bogu. Jednak przeznaczenie szatana jest jasne: to wieczność
w jeziorze ognia (Apokalipsa 20:10).
Bóg kontra szatan.
Sąd Ostateczny. Hans Memling fragm.
Diabeł pokazuje księgę świętemu Augustynowi.
Michael Pacher
W. Blake. Anioły dobra i zła w
alczą o dziecko.
Szatan poraża Hioba wrzodami.
William Blake
2. Szatan w „Fauście”
W „Fauście” Mefistofeles to pełen sarkazmu i drwiny
intelektualista epoki oświecenia, język jakim się posługuje jest
pełen patosu i refleksji. Imię to nosi szatan w najstarszej
legendzie o Fauście. Mefisto u Goethego to demon dobrze
widziany w niebie, duch przeczenia niezbędny w organizacji
świata, sam mówi o sobie „Jam jest częścią tej siły, która
wiecznie zła pragnąc wiecznie czyni dobro”. Mefistofeles ukazuje
się Faustowi pod wieloma postaciami: po raz pierwszy był to
czarny pudel „ Czyś zauważył jak wciąż w kółko goni, coraz
ciaśniejszy zakreślając łuk? I coś mi się widzi jak gdyby płomień
po ścieżce jego w ślad za nim się wlókł” dalej w utworze czytamy
„ A mnie się zdaje, że magiczne koła cicho zakreśla, by spętać
nasz krok”.
Według legendy Faust posiadał wielkiego czarnego i kudłatego
psa o ognistych ślepiach, który głaskany zmieniał kolor sierści.
W starych baśniach diabeł przybierał tę właśnie postać. Kolejną
formą, którą włożył byłą osoba ucznia „ w miarę jak mgłą
opada, wychodzi zza pieca wędrowny scholar”. Najczęściej
możemy spotkać Mefista pod postacią szlachcica „ Jako
kawaler pukam do twych drzwi, w czerwonym złotem
bramowanym stroju, w płaszczu sztywnym, co jedwabiem lśni,
przy szpadzie ostrej i szpiczastej, u czapki piór kogucich
chwost”.
Eugene Ddelacroix.
Mefistofeles i Faust
3. Diabeł w „Pani Twardowskiej”
Utwór nawiązuje do znanej legendy o panu Twardowskim, który
podpisał cyrograf, obiecując diabłu swoją duszę w zamian za
korzystanie z jego posług. Mickiewicz koncentruje się na
kulminacyjnym momencie owej historii, kiedy to sprytnemu
bohaterowi udaje się przechytrzyć samego diabła. Mefistofeles, nie
straszy, jak na diabła przystało, ale śmieszy czytelnika:
„Diablik to był w wódce na dnie,
Istny Niemiec, sztuczka kusa;
Skłonił się gościom układnie,
Zdjął kapelusz i dał susa.
Z kielicha aż na podłogę
Pada, rośnie na dwa łokcie,
Nos jak haczyk, kurzą nogę
I krogulcze ma paznokcie”
Diabły ludowe.
Pan Twardowski sprzedający duszę Mefistofelesowi na
XIX-wiecznej rycinie Michała Elwiro Andriolliego.
4. Diabelska świta w „Mistrzu i Małgorzacie”
Woland uosabia typ diabła
buntownika. Ma również coś z Fausta,
zwłaszcza wtedy, gdy wydaje się być
znużony, apatyczny, zaniedbany,
smakuje bowiem wówczas gorzką
wiedzę jaką osiągnął po zgłębieniu
wszystkich kręgów wtajemniczenia.
Jest też typem diabła intelektualisty,
spokojny, opanowany, elegancki,
mierzi go moskiewska rzeczywistość.
Prezentuje się różnie, ale bardzo dużo
czasu spędza wyciągnięty na pościeli
w długiej brudnej i pocerowanej
koszuli nocnej. Co dziwne narzeka na
ból nogi.
kot Behemot- demon paź. W tradycji ludowej kot
symbolizował zwierzę czartowskie, któremu były
przypisane ściśle określone cechy: przebiegłość, fałsz,
zwinność , tajemniczość, spryt. Pochodzenie imienia
tego kota najprawdopodobniej wywodzi się z Biblii.
Słowo „behemot” zawiera w sobie ideę czegoś
monstrualnego, deprymująco olbrzymiego, potężnego.
Wygląd jego był dość dziwny i zarazem budzący
zaciekawienie, był „wyposażony w zawadiackie wąsy
kawalerzysty, olbrzymi jak wieprz, czarny jak sadza”.
Mało tego, ten kot chodzi na tylnych łapach, gra w
szachy, jeździ tramwajem (gdzie sam kupuje i kasuje
sobie bilet) i najważniejsze on mówi- a w ogóle to
zachowuje się jak człowiek. „Wstał z kanapy podszedł
na tylnych łapach do stolika pod lustrem, przednią łapą
wyjął korek z karafki, nalał sobie wody do szklanki,
wypił, korek wcisnął na miejsce i otarł sobie wąsy
ściereczką”.
Azazello jest małym, rudym, barczystym osobnikiem z
melonikiem na głowie, bielmem na oku i sterczącym z ust kłem.
Przeznaczony do zadań specjalnych, demon- morderca,
bezwzględny, brutalny przeraża już jego groteskowy wygląd.
Woland przypisuje mu najtrudniejsze zadania.
Korowiow alias Fagot był rycerzem, który znalazł się w Świcie
Wolanda za swoje przewinienia „ zażartował kiedyś na temat dobra
i zła i przyszło mu żartować więcej i dłużej niż przypuszczał”
Korowiow ma „ wąsiki jak kurze piórka, maleńkie, ironiczne i pijane
oczka, a kraciaste porcięta podciągnięte tak wysoko, że widać
brudne białe skarpetki” od czasu do czasu wciskał sobie na nos
całkiem zbędne mu binokle, w których jedno szkło było pęknięte,
drugiego zaś nie było wcale. Ponadto był nienormalnie wysokiego
wzrostu, niechlujny i elokwentny. Jest wykonawcą przeróżnych
zadań Wolanda, jego prawą ręką, bezpośrednim realizatorem
zamysłów. Równocześnie bardzo często, chętnie bierze udział
w popisach kota Behemota.
5. Metamorfoza diabelskich bohaterów.
W jednej z końcowych scen utworu Korowiow, Behemot
i Azazello, niekiedy zabawni w swych igraszkach po
Moskwie, okazują się - gdy spadną z nich ziemskie maski smutnymi i zamkniętymi w sobie istotami. Sam Woland
przemienia się w bliżej nieokreśloną czarną postać.
O Azazellu czytamy natomiast, że jego oczy” nie różniły się
już teraz od siebie, były jednakowo puste i czarne, twarz zaś
blada i zimna. Teraz, lecąc, Azazello przybrał swą prawdziwą
postać demona bezwodnej pustyni,
demona - mordercy”.
Także i Behemotowi noc oderwała jego puszysty ogon, odarła go
z futra. Ten, który zabawiał księcia ciemności objawiał się jako
„szczuplutki chłopak demon - paź, najwspanialszy błazen jakiego
znał świat, ale i on także zamilkł i pędził bezszelestnie,
podstawiając swą młodą twarz pod napływającą od księżyca
poświatę”. Natomiast Korowiow okazał się być
„ciemnofioletowym rycerzem o mrocznej twarzy, na której nigdy
nie zagościł uśmiech”.
Przedstawione postacie
odbiegają od tradycyjnych
kreacji szatańskich. Są barwne,
silnie zarysowane zarazem
niejednoznaczne. Przez motyw
faustowski Bułhakow
nawiązuje do dzieła Goethego.
Przedstawiciele sił ciemności
w obu utworach nie budzą
naszego strachu, co więcej
można ich nawet polubić. W tej
sytuacji należy przyznać rację
staremu powiedzeniu, że „nie
taki diabeł straszny...”
Po obejrzeniu prezentacji
odpowiedz na kilka pytań:
1. W jakich okolicznościach poznajemy Wolanda?
2. Jak wygląda świta diabła?
3. Czy wyobrażenia sił nieczystych w powieści są zgodne z
popularnymi wyobrażeniami?
4. Jakie są przyczyny i skutki wizyty Wolanda i jego świty
w Moskwie?
5. Dlaczego Woland wzbudza sympatię czytelnika?